To koniec taniej benzyny? Podwyżki na stacjach nadciągają
Od początku kwietnia ceny paliw systematycznie spadały, jednak w najbliższych dniach trend ten zostanie zatrzymany. Analitycy Refleksu wskazują, że w nadchodzącym tygodniu można spodziewać się stabilizacji cen paliw na większości stacji, choć mogą pojawić się także pierwsze podwyżki.

W skrócie
- Ceny paliw w Polsce były w kwietniu niższe, ale najbliższe dni przyniosą stabilizację i możliwe podwyżki.
- Eksperci sugerują, że średnia cena benzyny Pb95 wyniesie od 5,73 do 5,77 zł za litr, a oleju napędowego od 5,73 do 5,78 zł za litr.
- Zmiany na rynku międzynarodowym, w tym umocnienie się cen ropy Brent oraz porozumienie USA-Chiny, wpływają na lokalne ceny.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Paliwo nie będzie tańsze. Eksperci przewidują stabilizacje cen
Między 19 a 23 maja nastąpi ustabilizowanie cen paliw na stacjach oraz mogą pojawić się pierwsze podwyżki. Eksperci szacują, że kierowcy zapłacą za benzynę 95 średnio 5,73-5,77 zł/l, a za olej napędowy 5,73-5,78 zł/l.
Zmiana sytuacji na hurtowym rynku paliw oraz skala odnotowanych podwyżek mogą oznaczać, że okres obniżek cen dobiegł już końca. Utrzymanie dotychczasowego trendu byłoby możliwe jedynie w przypadku, gdyby spadki cen powróciły na rynek hurtowy już na początku przyszłego tygodnia, na co się jednak nie zapowiada. "Średnie ceny paliw prawdopodobnie ukształtują się na poziomie zbliżonym do obecnego, a więc w przedziale: dla benzyny Pb95 5,73-5,77 zł/l, Pb98 6,50-6,55 zł/l, oleju napędowego 5,73-5,78 zł/l i autogazu 2,92-2,95 zł/l" - prognozują analitycy.
Paliwo jest znacznie tańsze niż przed rokiem
Kierowcy mają jednak spore powody do zadowolenia, ponieważ ceny paliw znacznie spadły w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku. Benzyna bezołowiowa 95 jest tańsza o 89 gr/l, bezołowiowa 98 o 76 gr/l, a olej napędowy o 86 gr/l. Wciąż powyżej cen sprzed roku pozostaje natomiast autogaz, który jest droższy o 14 gr/l.
Analitycy podkreślają, że zmotoryzowani nie muszą obawiać się gwałtownych podwyżek, choć nie powinni również liczyć na dalsze spadki. Sytuacja na rynku międzynarodowym, w tym umacnianie się ceny ropy Brent, oraz niewielkie zmiany w krajowych rafineriach prowadzą do stabilizacji cen paliw.
USA i Chiny winne podwyżek cen paliw
Podwyżki hurtowych cen paliw na rynku krajowym mają związek z porozumieniem między USA a Chinami w sprawie stawek celnych. Dodatkowo eksperci zaznaczają, że ceny lipcowej serii kontraktów na ropę Brent, po chwilowym wzroście w okolice 67 dol. za baryłkę, powróciły w rejon 64 dol. za baryłkę. W skali tygodnia ropa Brent podrożała o 0,50 dol. za baryłkę.
"Prezydent USA potwierdził, że Stany Zjednoczone i Iran są coraz bliższe podpisania porozumienia nuklearnego. W związku z tym maleje ryzyko spadku irańskiej produkcji i eksportu ropy naftowej" - dodają analitycy. Obecnie irańska produkcja ropy kształtuje się na poziomie około 3,2 mln baryłek dziennie, a oficjalny eksport wynosi około 1,7 mln baryłek dziennie.
Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) oraz Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) oczekują nadwyżki podaży ropy naftowej. Jednocześnie spodziewają się wzrostu światowej konsumpcji ropy o 0,74 mln baryłek dziennie w bieżącym roku oraz o 0,76 mln baryłek dziennie w przyszłym roku.