Kierowca oszukał system. Nie ma kat. A, a jeździ Harleyem o mocy 108 KM
Gdy 24 sierpnia 2014 r. weszły w życie nowe przepisy pozwalające posiadaczom kategorii B od co najmniej trzech lat na jazdę jednośladami o pojemności silnika nieprzekraczającej 125 cm3, spora część kierowców zaczęła systematycznie korzystać z nowego przywileju. Niewielkie grono wie, że nie potrzeba "królewskich” uprawnień kategorii A, aby jeździć znacznie mocniejszymi i szybszymi motocyklami.

Spis treści:
Wprowadzenie nowych przepisów wywołało sporą burzę nie tylko wśród zmotoryzowanych, ale również ekspertów, którzy twierdzili, że znacząco może wzrosnąć liczba wypadków z udziałem jednośladów. Od nowelizacji minęło już 11 lat i śmiało możemy powiedzieć, że zmiany te pozwoliły sporej części kierowców na przesiadkę z czterech na dwa koła ze względów ekonomicznych lub chęci spróbowania nowej pasji, ale również znacząco ożywiły rynek motocykli w Polsce.
Masz prawo jazdy kategorii B? Możesz jeździć nie tylko motocyklem o pojemności 125 cm3
Głównym założeniem nowelizacji z 2014 r. było wprowadzenie przepisów umożliwiających kierowanie jednośladami posiadaczom kategorii B od co najmniej trzech lat. Ustawodawca bardzo skrupulatnie określił wszystkie wymogi, które odnoszą się do wszystkich typów jednośladów, zarówno skuterów z automatyczną skrzynią biegów, jak i pozostałych modeli reprezentujących najróżniejsze segmenty.

Maksymalna moc jednostki napędowej została określona na 11 kW, czyli niespełna 15 KM, a stosunek mocy do masy nie może przekraczać 0,1 kW/kg. Dodatkowo jednoślad musi ważyć co najmniej 110 kg, aby zgodnie z obowiązującymi przepisami mógł być napędzany silnikiem o maksymalnej dopuszczonej mocy. Tyle w kwestii motocykli o pojemności 125 cm3, bo zagłębiając się w przepisy, okazuje się, że istnieje możliwość jazdy znacznie mocniejszymi jednośladami pod pewnym warunkiem.
Dokładnie przeczytał przepisy. Jeździ potężnym Harley-Davidsonem z silnikiem o pojemności 1923 cm3 na kategorię B
Lista pojazdów, które mogą prowadzić posiadacze kategorii B, jest znacznie dłuższa, niż mogłoby się wydawać. Spora część kierowców jest mylnie przekonana, że uprawnienia te pozwalają wyłącznie na jazdę pojazdem o DMC do 3,5 t, a także jednośladem o pojemności silnika nieprzekraczającej 125 cm3. Należy jednak wiedzieć, że nowelizacja z 2014 r. daje możliwość jazdy trójkołowcami, które popularnie nazywane są trajkami (to pojazdy o symetrycznym rozmieszczeniu kół) i posiadają homologację L5e, czyli między kołami tej samej osi zachowana jest minimalna odległość wynosząca 460 mm, a na liście wyposażenia znajduje się hamulec postojowy.

Warto dodać, że w przypadku motocykli trójkołowych nie obowiązują ograniczenia dotyczące pojemności silnika czy mocy pod warunkiem, że dany model spełnia wszystkie wymogi homologacji L5e oraz w dowodzie rejestracyjnym znajduje się odpowiedni wpis. Kierowcy muszą pamiętać, że podobnie jak w przypadku jazdy jednośladami o pojemności 125 cm3, na trójkołowe maszyny mogą wsiąść osoby posiadające prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat.
Tymi trajkami możesz jeździć na kategorię B. Ponad 100 KM i prawie 2 litry pojemności silnika
Wbrew pozorom możliwość wyboru jest całkiem spora, bo na rynku znajduje się wiele modeli różnych producentów, które spełniają wymogi homologacji L5e. Fani włoskiej motoryzacji będą zachwyceni, ponieważ możliwa jest jazda chociażby Piaggio MP3 z silnikiem o pojemności 300, 400 lub 530 cm3. Posiadacze kategorii B od co najmniej trzech lat mogą również jeździć prawdziwymi krążownikami ze stajni amerykańskiego producenta z Milwaukee - Harley-Davidsonem Tri-Glide, którego najnowszą wersję napędza silnik V2 o pojemności 1923 cm3 i mocy 108 KM, a także znacznie bardziej surowym Freewheelerem z jednostką Milwaukee-Eight 114 o mocy 83 KM.

Lubujący się w bardziej egzotycznej stronie motocyklizmu mogą wejść w posiadanie coraz popularniejszego na polskich drogach Can-Am Spydera F3, którego napędza trzycylindrowa jednostka o pojemności 1300 cm3 i mocy 115 KM. Największe zaskoczenie znajduje się jednak w gamie Yamahy, która pod koniec 2019 r. zaprezentowała światu rewolucyjny model na trzech kołach. Mowa o modelu Niken, który - co ciekawe - nie spełnia wymagań homologacji L5e, więc nie mogą nim jeździć posiadacze samochodowego prawa jazdy. W zamian za to wybrać można natomiast Tricity 300, która świetnie sprawdzi się w miejskim gąszczu.
