Air|Water to Kalifornia w środku Warszawy. Setki Porsche na starym dworcu
Air|Water po raz pierwszy zawitało na Stary Kontynent. Co więcej, pierwsza europejska edycja eventu została zorganizowana w Warszawie. Na dwa dni Stacja Muzeum i Nocny Market zamieniły się tętniące życiem miasteczko, gdzie główną rolę odgrywały samochody Porsche.

W skrócie
- Air|Water po raz pierwszy odbyło się w Europie. Co więcej, pierwsza edycja na Starym Kontynencie została zorganizowana w Warszawie.
- W wydarzeniu zaprezentowano setki modeli Porsche, zarówno historyczne egzemplarze z muzeum, jak i samochody prywatnych właścicieli z różnych części Europy.
- Event łączył motoryzację z kulturą, pojawiły się artystyczne projekty, czy samochód wzorowany na pojeździe z gier.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Co to za wydarzenie Air|Water?
Air|Water swoje początki ma w wydarzeniu Luftgekuhlt - wydarzenie skupia się na klasycznych, chłodzonych powietrzem modelach Porsche. Jego twórcą jest Patrick Long, były kierowca fabryczny niemieckiego producenta i zarazem dwukrotny zwycięzca wyścigu 24h Le Mans w klasie GT. Po zakończeniu kariery skupił się on na promowaniu kultury motoryzacyjnej, czego efektem jest właśnie wymienione wyżej wydarzenie. Jak jednak wspomniałem, było ono przeznaczone dla właścicieli starszych modeli Porsche, tych chłodzonych powietrzem. A co z posiadaczami nowszych samochodów, tych chłodzonych cieczą?
Patrick Long oraz Jeff Zwart, reżyser i fotograf, w tym autor reklam Porsche, dostrzegli potrzebę stworzenia wydarzenia dla całej gamy modeli niemieckiej marki. I tak narodziło się właśnie Air|Water. Jego nazwa ma podkreślać, że został stworzony zarówno dla właścicieli Porsche chłodzonych powietrzem, jak i cieczą. Pierwsza edycja, jeszcze jako część Luftgekuhlt, odbyła się w 2023 roku na Mare Island w Kalifornii. Impreza okazała się sukcesem, w związku z tym w kolejnym roku było to już oddzielne wydarzenie. Tym razem zorganizowano je w mieście Costa Mesa na południu Kalifornii. Zgromadziło ono ok. 1 tys. samochodów i ponad 10 tys. uczestników. Co ciekawe, ponad połowa z nich nie posiada własnego samochodu Porsche. Przyciąga ich m.in. historia marki.

W tym roku po raz pierwszy Air|Water miało swoją pierwszą europejską edycję. Co więcej, została ona zorganizowana w Warszawie. Na dwa dni teren Stacji Muzeum i Nocnego Marketu opanowało ponad 4,5 tys. zwiedzających, którzy przybyli zobaczyć 250 samochodów marki Porsche. A bez wątpienia było co oglądać.
Jakie samochody na Air|Water w Warszawie?
Jednym z najważniejszych punktów pierwszej europejskiej edycji Air|Water były samochody, które przyjechały do Polski z Porsche Museum w Stuttgarcie. Na żywo można było zobaczyć m.in. Porsche 918 RSR - koncepcyjny model z napędem hybrydowym o mocy 767 KM. Wśród egzemplarzy sprowadzonych z Niemiec pojawiło się również Porsche 909 Bergspyder. Zaprojektowany i zbudowany w 1968 roku samochód waży zaledwie 384 kg. Dwulitrowy silnik generował 275 KM. Z dzisiejszego punktu widzenia nie jest to zbyt imponująca wartość, ale trzeba dodać, że z uwagi na bardzo niewielką wagę samochód rozpędzał się do 100 km/h w zaledwie 2,4 sekundy. Co ważne, zaprezentowany w Warszawie samochód to jeden z dwóch egzemplarzy na świecie.

Ze zbiorów Porsche Museum do Polski trafił również Boxster Bergspyder, czyli współczesna interpretacja wymienionego wyżej samochodu - jego bazą był Boxster 981. Nowa wersja jest prawie czterokrotnie cięższa od swojego pierwowzoru - waży 1 130 kg. Ale z drugiej strony jest też mocniejsza - 3,8-litrowy silnik typu bokser o mocy 393 KM. Ostatecznie jednak samochód nigdy nie wszedł do produkcji i pozostał jednorazowym prototypem.

Oprócz tego na wystawie można było zobaczyć także m.in. model 911 GT3 R Rennsport. Samochód wyposażony jest w sześciocylindrowy silnik bokser z tyłu o pojemności 4,2 litra generujący 620 KM. Model został wyprodukowany w liczbie 77 egzemplarzy. Co więcej, nie jest dopuszczony do ruchu na drogach publicznych, nie spełnia nawet homologacji wyścigowych.
Bez wątpienia organizatorzy świetnie wykorzystali możliwości miejsca, w którym zorganizowano wydarzenie. Samochody zostały ustawione w opuszczonych budynkach czy między wiekowymi lokomotywami i wagonami kolejowymi.
Specjalną sekcję poświęcono również bardziej "uterenowionym" wariantom modeli Porsche. Na stanowisku znalazło się np. Cayenne S Transsyberia, stworzone z myślą o ekstremalnym rajdzie przez Syberię, jeden z 26 wyprodukowanych egzemplarzy.

Między wspomnianymi już pociągami świetnie prezentowało się z kolei Porsche 908/3 Spyder z 1970 roku. Napędzane trzylitrowym ośmiocylindrowym silnikiem typu bokser zapewniało 350 KM. Ważący zaledwie 545 kg samochód był bezkonkurencyjny w czasie wyścigu Targa Florio w 1970 roku. Specjalne stanowisko miało również Porsche 911 Carrera RS 2.7. Początkowo planowano wyprodukować 500 egzemplarzy, by uzyskać homologację dla samochodów Grupy 4. Samochód został zaprezentowany w 1972 roku w październiku, a już do końca listopada całe pół tysiąca sztuk znalazło właścicieli.

Zaskoczony sukcesem sprzedażowym niemiecki producent postanowił ostatecznie potroić liczbę egzemplarzy - łącznie wyprodukowano 1 580 sztuk tego modelu. Sześciocylindrowy silnik typu bokser o pojemności 2,7 litra wytwarzał 210 KM i 255 Nm. Wersja Sport rozpędzała się do 100 km/h w 5,8 sekundy i mogła jechać z prędkością 245 km/h.
Ale zainteresowanie budziły nie tylko samochody z muzeum. Zwiedzający zatrzymywali się również przy autach należących do prywatnych właścicieli. Tu również było na czym zawiesić oko, ponieważ pojawiło się m.in. kilka sztuk Porsche 356 Speedster. Nie brakowało także egzemplarzy 911 Carrera RS generacji 964, 911 GT2 czy 911 S/T, auta stworzonego w liczbie 1 963 egzemplarzy. W tym miejscu warto też dodać, że Warszawa gościła nie tylko polskich właścicieli Porsche. Na wystawionych samochodach dopatrzyłem się tablic rejestracyjnych z Niemiec, Norwegii, Słowacji, Węgier, Litwy, Ukrainy, Holandii czy Łotwy.

Porsche malowane na żywo i samochód z Cyperpunk 2077
Trzeba jednak zaznaczyć, że Air|Water to nie tylko oglądanie samochodów, ale również w pewnym sensie doświadczenie kulturowe, miejsce, w którym motoryzacja miesza się z muzyką czy światem gier. To za sprawą choćby twórców, którzy pojawili się na miejscu. Jak informują organizatorzy, obecni byli reprezentanci szeroko pojętego rapu, np. Pezet czy Steez (z duetu PRO8L3M), a także kompozytorzy - Jimek i Tomek Makowiecki. Nie odgrywali oni żadnej roli na wydarzeniu - pojawili się jako zwiedzający.
Ale to nie koniec łączenia motoryzacji z kulturą. Porsche zaprosiło także Gioele Corradengo. Mediolański artysta pierwszego dnia wydarzenia pomalował Porsche 911 Carrera, a drugiego dnia wydarzenia personalizował koszulki. Mnie, jako fana szeroko pojętej estetyki synthwave, retrofuturyzmu i cyberpunku, chyba najbardziej urzekło z kolei Porsche 911 Turbo (generacji 930) stylizowane na samochód Johnny'ego Silverhanda z gry Cyberpunk 2077.

Po dwóch dniach spędzonych na tym wydarzeniu zrozumiałem, dlaczego tak wiele osób niemających Porsche pojawia się na Air|Water. To przede wszystkim możliwość zobaczenia na żywo samochodów, których w innych okolicznościach raczej nie mielibyśmy opcji oglądać, w pewnym sensie obcowanie na żywo z historią niemieckiej marki. Ale jest to także doświadczenie tego, jak motoryzacja przeplata się z kulturą. To wszystko zaś łączy się w wyjątkowy sposób z industrialnym klimatem miejsca, w którym odbywało się wydarzenie. Trzeba przyznać, że pierwsza europejska edycja Air|Water wysoko zawiesiła poprzeczkę. I choć zapewne przyszłoroczna nie odbędzie się w Warszawie, a w innym miejscu, to i tak jest na co czekać.



