Były reprezentant Polski zaparkował na zakazie. "To była wyjątkowa sytuacja"
Tomasz Iwan, były reprezentant Polski i zawodnik m.in. PSV Eindhoven oraz Feyenoordu, został przyłapany przez straż miejską na nieprawidłowym parkowaniu. Interwencja funkcjonariuszy była natychmiastowa, a wykroczenie zakończyło się mandatem.

W skrócie
- Tomasz Iwan został ukarany mandatem za nieprawidłowe parkowanie w okolicach warszawskiej Elektrowni Powiśle.
- Były piłkarz przyznał, że złamał przepisy, lecz podkreślił wyjątkowość sytuacji i zgodę hotelu na chwilowy postój.
- Mimo rozpoznawalności, Iwan nie uniknął kary, przypominając, że przepisy obowiązują wszystkich kierowców.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Tomasz Iwan zaparkował na zakazie
Zdarzenie miało miejsce w rejonie warszawskiej Elektrowni Powiśle, gdzie Iwan zatrzymał się w miejscu objętym zakazem zatrzymywania się i postoju. Funkcjonariusze zareagowali od razu po zauważeniu wykroczenia, nakładając mandat na miejscu.
Były piłkarz nie dyskutował i przyjął karę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami - art. 49 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym - zatrzymanie pojazdu w miejscu objętym zakazem zatrzymywania się jest wykroczeniem. Grozi za nie mandat w wysokości do 500 zł oraz 5 punktów karnych. Choć nie podano dokładnej kwoty, wiadomo, że dokument wystawiono bez zwłoki.
Tomasz Iwan tłumaczy swoje niewłaściwe parkowanie
W rozmowie z redaktorem "Fakt" Tomasz Iwan przyznał, że sytuacja była wyjątkowa. Jak wyjaśnił, zatrzymał się na krótko przy hotelu Barcelo, od strony głównego wejścia, gdzie razem z partnerką - Karoliną Woźniak, modelką i właścicielką warszawskiej galerii sztuki - wieszali dzieła sztuki.
Iwan zaznaczył, że mieli zgodę od dyrekcji hotelu na chwilowy postój, ponieważ inne wjazdy były w tym czasie zablokowane. Na miejscu stały dwa samochody, w tym ten należący do Iwana i jego partnerki. Przyznaje jednak, że złamał przepisy i nie próbuje się usprawiedliwiać. Jak podkreślił: "Strażnik mnie nie rozpoznał, mandat przyjąłem bez dyskusji".
Kierowcy muszą liczyć się z konsekwencjami za nieprawidłowe parkowanie
Zakazy zatrzymywania się i postoju określone są w ustawie Prawo o ruchu drogowym oraz oznaczane odpowiednimi znakami pionowymi (np. B-35, B-36) i poziomymi. Tego typu wykroczenia są powszechne, zwłaszcza w dużych miastach, i stanowią istotny problem z punktu widzenia bezpieczeństwa i płynności ruchu.
Sankcje w postaci mandatów i punktów karnych mają na celu ograniczenie takich zachowań i zapobieganie chaosowi komunikacyjnemu. Kierowcy zapominają, że nawet chwilowy postój w niedozwolonym miejscu może powodować utrudnienia dla pieszych i służb ratunkowych.
Tomasz Iwan, mimo rozpoznawalności i sportowej przeszłości, nie uniknął odpowiedzialności za wykroczenie drogowe. Przepisy obowiązują wszystkich - niezależnie od nazwiska i zasług.