Za znakiem D-52 zmienia się pierwszeństwo. Mandat 350 zł to minimum
Parking przy galerii handlowej, osiedle mieszkaniowe, teren przy markecie - to miejsca, gdzie najczęściej spotykamy znak D-52 "strefa ruchu". Wielu kierowców traktuje go jak ozdobę i jedzie dalej według własnych zasad. Błąd, na przykład przy wyjeździe ze strefy ruchu, może kosztować 350 złotych i 6 punktów karnych za nieustąpienie pierwszeństwa. Policja może tam wystawiać mandaty tak samo jak na zwykłej drodze.

Spis treści:
Czym jest strefa ruchu oznaczona znakiem D-52?
Strefa ruchu to obszar obejmujący drogi wewnętrzne, na który wjazd oznaczony jest znakiem D-52, a wyjazd znakiem D-53. W praktyce to najczęściej parkingi centrów handlowych, drogi osiedlowe należące do spółdzielni mieszkaniowych czy tereny wokół biurowców.
Od 2010 roku przepisy jasno określają - to nie jest strefa zamieszkania. Piesi nie mają tu pierwszeństwa jak w strefie oznaczonej znakiem D-40. Muszą korzystać z chodników i przejść dla pieszych. Jeśli chodnika nie ma, idą lewą stroną jezdni z zachowaniem ostrożności.
Mylenie tych dwóch stref to częsty błąd. W strefie ruchu kierowca nie musi ustępować pieszemu idącemu przez jezdnię. Pieszy przechodzący w niedozwolonym miejscu może dostać mandat 50-100 złotych.
Przepisy w strefie ruchu
W przeciwieństwie do dróg publicznych, gdzie zasady określa kodeks drogowy, w strefie ruchu decyduje właściciel terenu. To zarządca galerii handlowej, spółdzielnia mieszkaniowa czy firma zarządzająca biurowcem ustala:
- maksymalną prędkość (zwykle 30-50 km/h),
- miejsca parkingowe,
- kierunki ruchu,
- dodatkowe ograniczenia.
Ale uwaga - policja i straż miejska mogą prowadzić kontrole i wystawiać mandaty zgodnie z taryfikatorem jak na drodze publicznej.
Dlaczego wyjeżdżając ze strefy ruchu trzeba ustąpić pierwszeństwa?
Tu zaczyna się pułapka. Zgodnie z art. 17 Prawa o ruchu drogowym, kierowca wyjeżdżający z drogi wewnętrznej na publiczną jest "włączającym się do ruchu". Musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom na drodze publicznej.
Znak D-53 "koniec strefy ruchu" często stoi w miejscu, gdzie droga wewnętrzna łączy się z publiczną. Nawet jeśli geometria skrzyżowania sugeruje równorzędność dróg, prawo jest jasne - wyjeżdżający ze strefy ustępuje.
Problem pojawia się, gdy strefa ruchu graniczy z kolejną drogą wewnętrzną. Wtedy obowiązuje zasada prawej ręki, chyba że znaki stanowią inaczej. Kierowcy często nie wiedzą, jaki status ma droga za strefą - czy to droga publiczna czy kolejna wewnętrzna.
Jakie są zasady parkowania w strefie ruchu?
Parkowanie w strefie ruchu podlega tym samym przepisom co na drogach publicznych. Można parkować na chodniku, ale tylko gdy:
- pozostaje minimum 1,5 metra dla pieszych,
- dopuszczalna masa całkowita pojazdu nie przekracza 2,5 tony,
- nie ma znaku zakazu.
Zarządca może wyznaczyć dodatkowe miejsca postojowe lub wprowadzić ograniczenia. Często spotykane są limity czasu postoju (np. 2 godziny przy marketach) czy parkowanie tylko dla klientów. Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zablokowaniem kół lub odholowaniem na koszt właściciela.
Jak rozpoznać koniec strefy ruchu i uniknąć mandatu?
Kluczowy jest znak D-53 "koniec strefy ruchu". Gdy go mijamy, powinniśmy:
- Zwolnić i rozejrzeć się.
- Sprawdzić, czy wyjeżdżamy na drogę publiczną.
- Ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom.
- Włączyć się do ruchu z zachowaniem ostrożności.
Jeśli nie ma znaku STOP, nie musimy się zatrzymywać. Wystarczy zwolnić na tyle, by móc bezpiecznie ocenić sytuację. Ale forsowanie pierwszeństwa "bo skrzyżowanie wygląda jak równorzędne" kończy się mandatem i punktami.