5 lat więzienia za 150 km/h na ekspresówce. Rząd zatwierdził nowe przepisy
Polski rząd przyjął projekt zmian w przepisach, zakładający zdecydowane zaostrzenie kar za najbardziej niebezpieczne zachowania na drodze. Kary więzienia mają grozić nie tylko za nielegalne wyścigi, ale również za znaczne przekroczenie prędkości na autostradach i drogach ekspresowych. Wysokie kary mają grozić także za driftowanie i akrobacje na motocyklach.

Spis treści:
Na wczorajszym posiedzeniu rząd przyjął projekt zmian przepisów, pozwalających na znacznie surowsze niż dotychczas karanie kierujących za niebezpieczne zachowania na drogach. Jak wyjaśnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów:
Zaproponowane przez resort sprawiedliwości zmiany niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego zakładają też wyższe kary za brawurową, niebezpieczną jazdę, a recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów mają zostać wyeliminowani z udziału w ruchu drogowym.
Nowe przepisy przewidują karę więzienia za nielegalne wyścigi
W omawianym projekcie zapisano między innymi definicję nielegalnego wyścigu, rozumianego jako "rywalizację co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego".
Przygotowano także definicję driftowania, które zdefiniowano jako "celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia".
Wśród niebezpiecznych zachowań objętych nowymi przepisami znalazły się także popisy motocyklistów, takie jak jazda na jednym kole.
Kary za organizację lub udział w nielegalnych wyścigach mają być bardzo surowe, ponieważ od razu mowa jest o karze pozbawienia wolności - od 3 miesięcy do 5 lat. KPRM zaznacza, że żadne sankcje nie będą groziły osobom, które jedynie obserwują nielegalne wyścigi.
Kara więzienia za szybką jazdę autostradą - nowelizacja przepisów
Więzienia obawiać się mogą także kierowcy, którzy nie biorą udziału w żadnych wyścigach, ale zachowują się, jakby brali. Chodzi o znaczące przekroczenia prędkości na drogach szybkiego ruchu oraz inne niebezpieczne zachowania.
Kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia będzie groziła między innymi za przekroczenie dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie lub drodze ekspresowej albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby.
Oznacza to, że więzienie - od 3 miesięcy do 5 lat - grozić będzie kierowcy, który jedzie np. autostradą z prędkością co najmniej 210 km/h, albo drogą ekspresową, przekraczając 180 km/h, jeśli jednocześnie rażąco narusza zasady bezpieczeństwa oraz zagraża swoim zachowaniem bezpieczeństwu innej osoby
Wynika z tego, że sama bardzo szybka jazda (na przykład 220 km/h po pustej autostradzie) nie będzie karana tak dotkliwie. Jeśli jednak styl jazdy będzie stwarzał zagrożenie dla innych, to już będzie można wobec takiego kierowcy zasądzić karę więzienia. Otwartym pozostaje pytanie, czy chodzić będzie na przykład o gwałtowne zmiany pasa ruchu, wyprzedzanie poboczem i zajeżdżanie drogi, czy sąd będzie mógł uznać, że sama bardzo szybka jazda w obecności innych uczestników ruchu, stanowi dla nich zagrożenie.
Warto odnotować również, że więzienie ma grozić także za dwukrotne przekroczenie prędkości na innej drodze (połączone ze stworzeniem zagrożenia). Więc kara dosięgnie także kierujących szalejących na drogach krajowych czy wojewódzkich. Zauważmy też, że według zmian nowe sankcje mogą w niektórych przypadkach grozić także za jazdę po drodze ekspresowej z prędkością 150 km/h. Pamiętajmy bowiem, że na drogach ekspresowych jednojezdniowych ograniczenie prędkości nie wynosi 120, tylko 100 km/h.
Bezwzględna kara więzienia za łamanie zakazów prowadzenia
Nowe rozwiązanie, zaproponowane przez rząd, zakłada też, że jeśli kierowca spowoduje wypadek śmiertelny albo doprowadzi do ciężkiego uszczerbku zdrowia innej osoby, będzie podlegał karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Przepis ten będzie dotyczył osób, które uczestniczą w nielegalnym wyścigu, prowadzą pojazd w sposób brawurowy lub naruszają zakaz prowadzenia pojazdów
Kolejna zmiana to walka z kierowcami, którzy wsiadają za kierownicę pomimo wielokrotnie orzekanych zakazów prowadzenia pojazdów. Sąd jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie mógł warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej za naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów. W przypadku skazania za niestosowanie się do orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów po wejściu zmian w życie sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz.
Nowe rozwiązania zakładają ponadto podniesienie dolnej granicy świadczenia pieniężnego, które orzekane jest obowiązkowo za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów - z 5 tys. zł do 10 tys. zł. Co więcej sąd będzie mógł orzec konfiskatę pojazdu, podobnie jak ma to miejsce w przypadku pijanych kierowców.
Przepadek pojazdu, gdy kierowca będzie mieć od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi ma być fakultatywny, a powyżej 1,5 promila obowiązkowy - zakłada projekt zmian w przepisach.
W zmianach dotyczących poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego zapisano też podwyższenie dolnej granicy grzywny - do 1 tys. zł - "za tamowanie lub utrudnianie ruchu przez osobę, która uczestniczy w nielegalnym zgromadzeniu".
Rząd chce, by nowe przepisy po uchwaleniu weszły w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia.