Te auta najszybciej tracą na wartości. Tesla na szczycie listy
Jednym z kluczowych czynników, które należy brać pod uwagę przy analizie kosztów użytkowania pojazdu, jest jego utrata wartości. Jeśli zależy nam na ograniczeniu tego zjawiska do minimum, warto wiedzieć, jakich modeli unikać. Najnowszy raport dostarcza odpowiedzi na te pytania.

W skrócie
- Raport iSeeCars pokazuje, które modele samochodów najwięcej tracą na wartości.
- W analizie przedstawiono różnice w spadkach wartości samochodów używanych
- Tesla Model S oraz Porsche Taycan to przykłady modeli o największym spadku wartości.
- Dlaczego używane samochody elektryczne tak szybko tanieją?
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Inwestycja w samochód, który dobrze trzyma swoją wartość, to krok w stronę mądrzejszego zarządzania budżetem. Mimo że utrata wartości jest nieodłącznym elementem posiadania auta, można ją wyraźnie ograniczyć, wybierając odpowiedni model.
Dlatego już przy zakupie warto patrzeć w przyszłość - to właśnie takie podejście pozwala później odsprzedać pojazd na korzystnych warunkach.
Które samochody tracą najwięcej na wartości?
Jeśli zależy nam na jak najmniejszej utracie wartości auta, warto wiedzieć, których modeli unikać. W odpowiedzi na to pytanie przychodzi najnowsza analiza firmy iSeeCars, która prześwietliła ceny aż 1,4 miliona używanych samochodów dostępnych w USA. Na tej podstawie eksperci wskazali pojazdy, które w ciągu ostatniego roku najbardziej straciły na swojej cenie.
Różnice w spadku wartości między poszczególnymi modelami są znaczne - w przypadku 20 najmocniej tracących samochodów ceny obniżyły się od 1614 aż do 13 422 dolarów. Dla porównania, średnia cena używanego auta w USA wzrosła w tym czasie o 317 dolarów.
Największy spadek wartości zanotowała Tesla Model S, która straciła aż 17,2 proc. rok do roku. Tuż za nią uplasowały się Porsche Taycan (15,1 proc.), Ford Explorer Hybrid (14,1 proc.), BMW serii 5 Hybrid (13,9 proc.) i Tesla Model Y (13,1 proc.). W zestawieniu zdecydowanie wyróżnia się Tesla - aż cztery jej modele znalazły się w pierwszej dwudziestce. A jak wygląda pełna pierwsza dziesiątka?
Model | Średnia cena marzec 2025 | Różnica rok do roku | proc. różnica rok do roku |
---|---|---|---|
Tesla Model S | 47 931 dolarów | - 9944 dolarów | - 17,2 proc. |
Porsche Taycan | 75 407 dolarów | - 13 422 dolarów | - 15,1 proc. |
Ford Explorer Hybrid | 31 228 dolarów | - 5136 dolarów | - 14,1 proc. |
BMW Serii 5 Hybrid | 34 375 dolarów | - 5557 dolarów | - 13,9 proc. |
Tesla Model Y | 30 611 dolarów | - 4634 dolarów | - 13,1 proc. |
Maserati Levante | 45 413 dolarów | - 5898 dolarów | - 11,5 proc. |
Mercedes-Benz AMG GT | 78 676 dolarów | - 9808 dolarów | - 11,1 proc. |
Tesla Model 3 | 26 084 dolarów | -3193 dolarów | -10,9 proc. |
Jeep Gladiator | 34 136 dolarów | -4089 dolarów | -10,7 proc. |
Zdecydowana większość tych modeli dostępna jest również w Europie. Analiza potwierdza również, że drastyczny spadek wartości rezydualnych samochodów elektrycznych nie jest europejską specyfiką. Po prostu kierowcy nie chcą kupować używanych aut na prąd, obawiając się degradacji baterii i spadającego zasięgu. To wpływa na ceny samochodów używanych i jest poważną barierą dla rozwoju rynku samochodów elektrycznych - zarówno w Europie, jak i Ameryce.
Ceny samochodów używanych rosną. Powodem działania Trumpa?
Co ciekawe, amerykańscy analitycy odnotowali w ubiegłym miesiącu pierwszy od ponad dwóch lat wzrost cen samochodów używanych. Tę nietypową sytuację mogą tłumaczyć zmiany w gospodarce, będące efektem kontrowersyjnych decyzji politycznych Donalda Trumpa.
Wprowadzenie ceł na import samochodów i części motoryzacyjnych już teraz wstrząsnęło amerykańską branżą motoryzacyjną. Wielu producentów zapowiedziało zakończenie dostaw oraz wstrzymanie produkcji niektórych modeli oferowanych do niedawna na rynku USA.
Według doniesień agencji Reutera, powołującej się na ekspertów z sektora motoryzacyjnego, sprzedaż nowych aut w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie może spaść w tym roku aż o 1,8 miliona sztuk - i utrzymać się na tym poziomie przez kolejne dziesięć lat.