Skandal z udziałem japońskiego producenta. Prezes stracił stanowisko

Toyota zajęła się porządkami po skandalu wywołanym przez Daihatsu. W efekcie swoje stanowiska straciły dwie najważniejsze osoby w marce należącej do japońskiego koncernu, w tym jej prezes.

Toyota poinformowała o zmianach kadrowych w Daihatsu. Ze swoim stanowiskiem pożegnał się m.in. prezes marki, Soichiro Okudaira (na zdjęciu).
Toyota poinformowała o zmianach kadrowych w Daihatsu. Ze swoim stanowiskiem pożegnał się m.in. prezes marki, Soichiro Okudaira (na zdjęciu).SHUHEI YOKOYAMA / Yomiuri / The Yomiuri Shimbun via AFP 

Daihatsu oszukiwało przez dekady

Toyota poinformowała o zmianach personalnych w należącej do niej spółce Daihatsu. Jest to efekt skandalu, który został nagłośniony pod koniec zeszłego roku. Pierwsze informacje o nieprawidłowościach pojawiały się jednak już wcześniej. Cała sprawa zaczęła się w kwietniu. Daihatsu przyznało wówczas, że sprawa dotyczy czterech modeli, które w latach 2022 i 2023 produkowane były w zakładach w Tajlandii i Malezji. W maju natomiast ogłoszono wstrzymanie produkcji dwóch modeli z napędem hybrydowym, które powstawały w Japonii. We wszystkich przypadkach powodem problemów był fakt, że do homologacyjnych testów zderzeniowych podstawiano samochody inne niż te, które później trafiały do produkcji.

Prawdziwą skalę afery ujawnił natomiast raport przygotowany przez niezależnych śledczych. Wykazano w nim 174 nieprawidłowości w 25 różnych kategoriach testów, a najstarsze przeprowadzono w 1989 roku. Problemy zostały wskazane w przypadku 64 różnych modeli - nie tylko Daihatsu, ale również produkowanych dla Toyoty, Mazdy czy Subaru. Oszustwa miały stać się powszechne po 2014 roku.

Skutkiem afery było wszczęcie przez japońskie Ministerstwo Transportu oficjalnego dochodzenia i kontroli w siedzibie Daihatsu w Osace. Sama marka natomiast najpierw ogłosiła wstrzymanie dostaw, a następnie poinformowała o wstrzymaniu produkcji we wszystkich czterech zakładach zlokalizowanych w Japonii.

Toyota robi porządki w Daihatsu. Ze stanowisk odchodzą dwie najważniejsze osoby

W związku ze skandalem ze swoich stanowisk ustąpią dwie najważniejsze osoby w Daihatsu. W specjalnym komunikacie Toyoty możemy przeczytać, że jedną z nich będzie prezes marki, Soichiro Okudaira. Zastąpi go Masahiro Inoue, obecny dyrektor generalny Toyoty na region Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Ponadto na stanowisko prezesa powołany zostanie Masanori Kuwata. Jak możemy przeczytać w komunikacie Toyoty, będzie on "promował korporacyjne inicjatywy dotyczące reform kulturowych i korporacyjnych". Obecnie Kuwata zajmuje się projektem promocji elektryfikacji innej marki z gamy japońskiego koncernu - Lexusa. Jest też wiceprezesem fabryki Toyota Motor Kyushu znajdującej się w mieście Miyawaka, na południowym-zachodzie Japonii.

Nowym prezesem Daihatsu będzie Masahiro Inoue.Toru Hanai/Bloomberg via Getty Images 

Toyota poinformowała, że ze swoim stanowiskiem pożegna się również obecny przewodniczący, Sunao Matsubayashi. W tym przypadku nie zostanie on jednak zastąpiony. Zmiany kadrowe wchodzą w życie z 1 marca tego roku.

Nowy prezes Daihatsu zapowiedział reformy

Jak poinformowano, japoński koncern ma ponownie skoncentrować działalność Daihatsu na małych samochodach. Nowy prezes marki zapowiedział natomiast, że chce zająć się reformą "organizacji i kultury Daihatsu, które są przyczyną nieprawidłowości proceduralnych". Dodał również, że swoją pracę na nowym stanowisku zajmie od odwiedzenia zakładów Daihatsu i przeprowadzenia rozmów z pracownikami. Więcej szczegółów na temat nowej strategii Daihatsu poznać mamy w kwietniu.

Rondo Solidarności w Nowym Sączu Krzysztof MocekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas