Policjanci nie lubią tego pytania. Może się przydać podczas kontroli
Kontrola policyjna nie jest dla kierowców niczym przyjemnym szczególnie w przypadku, gdy dopuścili się popełnienia wykroczenia. Chociaż w teorii powinna ona przebiegać w neutralnym tonie, wielu zmotoryzowanych podważa decyzje oraz polecenia funkcjonariuszy, co sprawia, że stają się oni wyjątkowo dociekliwi. Na takich kierujących policjanci mają specjalne sposoby.

W skrócie
- Rutynowa kontrola policyjna jest dla większości kierowców stresująca, a podważanie decyzji funkcjonariuszy może prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji.
- Oprócz policji, do zatrzymania kierowców uprawnione są również inne służby, jak Straż Graniczna czy Służba Celna.
- W przypadku przeszukania pojazdu kierowcy mogą żądać protokołu, co jest uciążliwe dla policjantów i może zniechęcić ich do przeprowadzania tej czynności.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Dla zdecydowanej większości kierowców nawet rutynowa kontrola policyjna jest stresująca. Policjanci podkreślają jednak, że jest to nieodłączny element ich pracy, który ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drodze, a w większości przypadków spotkanie z funkcjonariuszami jest efektem popełnienia wykroczenia. W zdecydowanie najgorszej sytuacji są zmotoryzowani, którzy mają zawsze coś do powiedzenia lub nie poczuwają się do odpowiedzialności za popełnione czyny. Z reguły policjanci nie lubią osób, które podważają ich decyzje czy kwestionują zasadność kontroli. Wówczas mają kilka prostych sposobów, aby uprzykrzyć kierującemu życie, przeprowadzając dodatkowe czynności.
Jakie służby mogą zatrzymać kierującego do kontroli?
Najczęściej kontrola drogowa przeprowadzana jest przez policję i wynika z popełnionego przez kierowcę wykroczenia drogowego. Oprócz spotkań, które kończą się mandatem karnym, funkcjonariusze mogą również przeprowadzać szereg innych czynności, takich jak kontrola trzeźwości czy sprawdzenie dokumentów. Aby jednak kontrola przebiegała zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci muszą posiadać uzasadnione podejrzenie nieprawidłowości.

Sprawdzanie trzeźwości będzie miało miejsce w przypadku, gdy sposób prowadzenia pojazdu będzie wskazywał na jazdę pod wpływem alkoholu, a do przeszukania dojdzie w sytuacji, gdy istnieje podejrzenie posiadania nielegalnych przedmiotów. Obie czynności - podobnie jak dokładne sprawdzenie stanu technicznego samochodu lub motocykla - najczęściej przeprowadzane są wtedy, gdy kierowca nie chce współpracować z służbami.
Warto jednak zaznaczyć, że policja to nie jedyna służba, która może zatrzymać kierowców do kontroli. Możliwość taką mają również funkcjonariusze:
- Centralnego Biura Śledczego,
- Służby Celnej,
- Straży Granicznej,
- Żandarmerii Wojskowej,
- Centralnego Biura Antykorupcyjnego,
- Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
- Służby Leśnej (w pobliżu lasu, gdy zachodzi podejrzenie nielegalnej wywózki drewna).

Policjant może przeszukać samochód bez nakazu prokuratora czy sądu
Kierowcy muszą pamiętać, że przeszukanie samochodu nie należy do czynności rutynowych, więc aby je przeprowadzić, niezbędne jest posiadanie konkretnego powodu. Najczęściej policjanci powołują się na podejrzenie, że kierowca lub pasażerowie mogli dopuścić się czynu zabronionego, czyli przewożą broń, zabronione substancje czy przedmioty pochodzące z przestępstwa. Samo "zajście podejrzenia" to kwestia umowna, a w praktyce regułka używana przez policjantów może odnosić się niemal do każdej sytuacji. Jeśli funkcjonariusz zechce przeszukać nasze auto, może to zrobić zarówno za naszą zgodą, jak i bez niej.
Zanim jednak przeszukanie się rozpocznie, policjant lub inny funkcjonariusz musi podać powód oraz podstawę prawną przeszukania. Prawo daje możliwość przeprowadzenia go bez nakazu sądu czy prokuratora. Mówi o tym art. 15 ust. 1 pkt 5 ustawy o Policji:
Policjanci wykonując czynności, o których mowa w art. 14, mają prawo dokonywania kontroli osobistej, a także przeglądania zawartości bagaży i sprawdzania ładunków w portach i na dworcach oraz w środkach transportu lądowego, powietrznego i wodnego w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary lub w celu znalezienia:
- broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów mogących służyć do popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary,
- przedmiotów, których posiadanie jest zabronione, lub mogących stanowić dowód w postępowaniu,
- przedmiotów podlegających przepadkowi w przypadku uzasadnionego przypuszczenia ich posiadania lub użycia,
- na zasadach i w sposób określony w art. 15d i art. 15e.
Pamiętaj o protokole z przeszukania. To dokument, którego policjanci szczególnie nie lubią wypełniać
Jeżeli policjant zdecyduje się na przeszukanie pojazdu - co może być formą "dania nauczki" niemiłemu kierowcy - istnieje pewien sposób, o którym wie niewielu zmotoryzowanych. Można spróbować go zniechęcić, powołując się na odpowiednią procedurę i żądając protokołu z przeszukania po zakończeniu czynności. Jeśli funkcjonariusze będą mieli poważne powody do jego przeprowadzenia, z pewnością tego nie zaniechają, ale ten dokument to coś, czego policjanci zdecydowanie nie lubią.

Przygotowanie protokołu przeszukania jest wyjątkowo czaso- i pracochłonne, ponieważ musi zawierać informacje o dacie, miejscu, czasie oraz samym powodzie przeszukania. Znacznie bardziej uciążliwe jest szczegółowe opisanie wszystkich przeprowadzonych czynności oraz spisanie każdego znalezionego przedmiotu. Po jego sporządzeniu kierowca ma do niego wgląd, może zgłosić zastrzeżenia, a następnie konieczne jest jego podpisanie.
Policjant nie ma obowiązku przygotowania protokołu z przeszukania. Kierowca musi się o niego upomnieć
Warto wiedzieć, że przygotowanie protokołu nie jest obowiązkowe. Policjant musi sporządzić dokument tylko wtedy, gdy kierowca zażąda tego już na początku przeszukania. Istnieje spora szansa, że funkcjonariusz, który nie miał tak naprawdę konkretnych powodów i chciał jedynie "dać nauczkę" kierowcy, zrezygnuje z przeszukania po poproszeniu o wykonanie protokołu. Jeśli jednak istnieją poważne podejrzenia co do popełnienia przestępstwa, nawet to pytanie nie sprawi, że policjanci zrezygnują z przeprowadzenia tych czynności.