Znak D-42 nie wybacza. Mandaty, punkty i utrata prawa jazdy
Nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że ograniczenie prędkości na danym odcinku drogi może wynikać nie tylko ze znaku B-33 "ograniczenie prędkości". Tymczasem przepisy jasno określają, że również inne oznaczenia - w szczególności znak D-42 - mają bezpośredni wpływ na obowiązujący limit. Ignorowanie tego typu oznakowania może skutkować wyjątkowo surowymi konsekwencjami.

Spis treści:
Jak szybko można jechać za znakiem D-42?
Znak D-42, o którym mowa, to dobrze rozpoznawalna biała tablica z czarnym zarysem zabudowań. Informuje o wjeździe na obszar zabudowany, a jego obowiązywanie kończy dopiero znak D-43 - identyczny w formie, ale przekreślony czerwoną linią. Warto pamiętać, że skrzyżowania nie odwołują tego oznaczenia.
Po minięciu znaku D-42 obowiązuje domyślne ograniczenie prędkości do 50 km/h, chyba że inne znaki wskazują inaczej. Istotne jest również to, że nie obowiązuje już dawny przepis podnoszący limit do 60 km/h w godzinach nocnych. Obecnie przez całą dobę maksymalna prędkość w terenie zabudowanym to 50 km/h.
Kiedy kierowca traci prawo jazdy za prędkość?
Zbyt szybka jazda może skutkować mandatem i przypisaniem punktów karnych. Po przekroczeniu 24 punktów kierowca traci uprawnienia do kierowania pojazdami. Obecnie wystarczą zaledwie dwa poważne wykroczenia, aby przekroczyć ten limit - za znaczne przekroczenie prędkości można dostać nawet 15 punktów, a w sytuacji recydywy - 30.
Dodatkowo, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h, prawo jazdy jest zatrzymywane na okres 3 miesięcy. Sankcja ta ma charakter administracyjny i stosowana jest automatycznie - bez względu na to, czy kierowca przyjmie mandat i uzna winę, czy nie.
Ten tryb postępowania od lat wzbudza kontrowersje. Sprawa trafiła nawet do Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że obowiązujące przepisy naruszają art. 2 Konstytucji RP, ponieważ pozbawiają kierujących prawa do skutecznej obrony. Trybunał wskazał m.in. na brak gwarancji proceduralnych oraz fakt, że jedynym dowodem przekroczenia prędkości mogą być ustne ustalenia funkcjonariusza policji. Kierowcy nie mają możliwości skutecznego zakwestionowania decyzji ani w postępowaniu administracyjnym, ani sądowo-administracyjnym.
Mimo wyroku Trybunału, przepisy nie zostały zmienione. W praktyce oznacza to, że policja nadal zatrzymuje prawa jazdy na 3 miesiące w trybie administracyjnym. Jeżeli kierowca mimo to prowadzi pojazd i zostanie ponownie zatrzymany, okres ten zostaje wydłużony do 6 miesięcy. W przypadku trzeciej takiej sytuacji, dochodzi do całkowitej utraty uprawnień, a proces odzyskania prawa jazdy wymaga ponownego przejścia całej procedury szkoleniowej i egzaminacyjnej.
Taryfikator mandatów za prędkość w 2025 roku
Warto również przypomnieć, jak aktualnie wygląda taryfikator mandatów za przekroczenie prędkości. Nawet najmniejsze naruszenie limitu oznacza nie tylko karę finansową, ale także przypisanie punktów karnych. Po zmianach w przepisach punkty kasują się dopiero po upływie roku od daty opłacenia mandatu, a nie od momentu popełnienia wykroczenia. Istotne jest także wprowadzenie tzw. recydywy - jeśli kierowca popełni to samo wykroczenie drugi raz w ciągu dwóch lat, wysokość mandatu zostaje podwojona.
Mandaty za prędkość w 2025 roku wynoszą:
- do 10 km/h - 50 zł, 1 pkt karny
- od 11 km/h do 15 km/h - 100 zł, 2 pkt. karne
- od 16 km/h do 20 km/h - 200 zł, 3 pkt. karne
- od 21 km/h do 25 km/h - 300 zł, 5 pkt. karnych
- od 26 km/h do 30 km/h - 400 zł, 7 pkt. karnych
- ponad 30 km/h - 800 zł (recydywa 1600 zł), 9 pkt. karnych
- ponad 40 km/h - 1000 zł (recydywa 2000 zł), 11 pkt. karnych
- ponad 50 km/h - 1500 zł (recydywa 3000 zł), 13 pkt. karnych
- ponad 60 km/h - 2000 zł (recydywa 4000 zł), 14 pkt. karnych
- ponad 70 km/h - 2500 zł (recydywa 5000 zł), 15 pkt. karnych