Na trasie S6 powstaną rampy dla ciężarówek. GDDKiA podpisała umowę
Zwykły przystanek na trasie może podnieść poziom bezpieczeństwa w całym regionie. Już wkrótce kierowcy ciężarówek przekonają się o tym na własne oczy. Na trasie ekspresowej S6, znanej również jako Trasa Kaszubska, planowane są nowe udogodnienia - ich znaczenie wzrośnie, gdy spadnie pierwszy śnieg.

W skrócie
- Na Trasie Kaszubskiej S6 pojawią się nowe rampy do odśnieżania ciężarówek, co zwiększy bezpieczeństwo na drogach.
- Do 2025 roku liczba ramp w Polsce wzrośnie do 22, a w 2026 roku – do ponad 70 lokalizacji.
- Polska stanie się jednym z nielicznych krajów Europy z tak rozbudowaną siecią ramp, wyprzedzając większość kontynentu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Rampy do odśnieżania ciężarówek na S6
W IV kwartale 2025 roku na dwóch Miejscach Obsługi Podróżnych - Kamień Północ i Kamień Południe - zlokalizowanych przy trasie ekspresowej S6 (tzw. Trasie Kaszubskiej), powstaną rampy do odśnieżania samochodów ciężarowych. Konstrukcje te umożliwią kierowcom bezpieczne usuwanie śniegu i lodu z dachów kabin oraz naczep przed wyruszeniem w dalszą trasę.

Każda rampa zostanie zlokalizowana w miejscu zapewniającym bezpieczeństwo manewrowania oraz postoju pojazdów ciężarowych. Obok powstaną również wyznaczone strefy zrzutu śniegu i lodu. To odpowiedź na problemy, które wracają każdej zimy - spadające z pojazdów ciężarowych fragmenty lodu mogą prowadzić do poważnych wypadków.

Gdzie jeszcze powstaną rampy do odśnieżania?
Na początku 2025 roku kierowcom udostępniono już 8 nowych ramp, m.in. przy S7 (Widoma Wschód i Zachód) oraz A1 (Mszana i Woźniki). W całym kraju działa obecnie 13 takich urządzeń. GDDKiA planuje jednak dalszy rozwój tej infrastruktury - do końca 2025 roku liczba ramp wzrośnie do 22, a do końca 2026 roku - do ponad 70.
W przetargach już teraz uwzględniono obowiązek budowy ramp w 17 lokalizacjach, m.in.:
- A2 - MOP Moczydła, Jędrzejów (mazowieckie),
- A4 - Paszczyna Południe, Hruszowice, Chotyniec (podkarpackie),
- S3 - Przybiernów Zachód i Wschód (zachodniopomorskie),
- S7 - Pepłowo Wschód i Zachód (mazowieckie),
- S17 - Kołbiel i Niwa Babicka (mazowieckie i lubelskie),
- S19 - Janów Lubelski Wschód i Zachód (lubelskie),
- S61 - Górki i Niekrasy (podlaskie i warmińsko-mazurskie).
Dodatkowo przygotowano programy inwestycyjne dla kolejnych 17 lokalizacji, w tym m.in. A1 Gorzelanka, A4 Chechło, S8 Jonas i Niwiska. Trwa również analiza możliwości budowy ramp w następnych 20 miejscach.

W sumie - w różnych fazach projektowania, przetargu i przygotowań - znajduje się już blisko 90 lokalizacji. Co ważne, rampy będą również montowane na MOP-ach komercyjnych, jeśli GDDKiA zgłosi taką potrzebę. Takie właśnie rozwiązanie zastosowano przy MOP Kamień Północ i Południe na trasie S6.
W Polsce dominować będą rampy ręczne
Dzięki tym działaniom Polska stanie się jednym z nielicznych krajów Europy z tak szeroką siecią ramp do odśnieżania pojazdów ciężarowych. Większą liczbą urządzeń może pochwalić się jedynie Niemcy. W innych państwach - jak Austria, Szwajcaria czy Estonia - rampy pojawiają się głównie w rejonach górskich i mają charakter marginalny.

Rampy ręczne są prostsze w eksploatacji i mniej awaryjne niż automatyczne systemy, a także bardziej dostosowane do realiów polskiej sieci drogowej. Inwestycje koordynuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która podkreśla, że nawet nowoczesne centra logistyczne często nie dysponują podobną infrastrukturą.