Zaskoczeni kierowcy pokazują brudne auta po deszczu. Winny pył z Sahary
Nietypowe zabrudzenia na samochodach po weekendowych opadach deszczu zaskoczyły kierowców w wielu regionach Polski. Filmy i zdjęcia z żółtym osadem na karoseriach masowo pojawiają się w mediach społecznościowych. Meteorolodzy wskazują, że przyczyną jest pył saharyjski, który dotarł nad Europę wraz z masami ciepłego powietrza.

W skrócie
- Pył saharyjski dotarł do Polski, powodując żółty osad na karoseriach samochodów.
- Meteorolodzy wyjaśniają, że zjawisko wynika z przemieszczania się mas ciepłego powietrza i deszczu.
- Eksperci ostrzegają przed zagrożeniami dla lakieru samochodowego i zdrowia, zalecając odpowiednią ochronę i ostrożność.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Nagrania brudnych aut zalewają media społecznościowe
W ostatnich dniach na TikToku i innych platformach pojawiło się wiele nagrań i zdjęć przedstawiających samochody pokryte żółtym nalotem. Internauci relacjonowali, że po krótkim deszczu ich auta wyglądały, jakby przejechały szutrową drogę.
Jeden z kierowców postanowił nawet przyłożyć magnes do osadu na szybie, aby sprawdzić jego właściwości. Filmy szybko zyskały popularność, a w komentarzach internauci spekulowali na temat źródła zabrudzeń.
Pył saharyjski nad Polską
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) pył saharyjski nadciągnął nad Polskę w drugiej połowie ubiegłego tygodnia, obejmując głównie południowe i centralne województwa, w tym Małopolskę, Mazowsze i Śląsk. Największe stężenia odnotowano w weekend. Opady deszczu spowodowały, że drobiny piasku i pyłu spadły na ziemię, osadzając się na karoseriach samochodów i elewacjach budynków.
Zjawisko to, określane mianem kalimy, jest najczęściej obserwowane wiosną, jednak tym razem wystąpiło na przełomie sierpnia i września. Pył unoszony jest przez silne prądy powietrzne na wysokości 2-5 km i może przebyć nawet kilka tysięcy kilometrów z północnej Afryki do Europy.

Zagrożenia dla samochodów i zdrowia
Pył saharyjski, oprócz zabrudzeń, stanowi zagrożenie dla samochodów. Drobinki piasku i sole mineralne mogą powodować mikrorysy i przyspieszać proces korozji elementów metalowych. Specjaliści ostrzegają, aby nie usuwać osadu ręką ani suchą szmatką - w ten sposób łatwo uszkodzić powłokę lakierniczą. Najbezpieczniejszym sposobem jest spłukanie samochodu wodą pod ciśnieniem lub skorzystanie z myjni bezdotykowej.
Pył może także przedostawać się do układu dolotowego powietrza w samochodzie, powodując zapchanie filtra i spadek osiągów silnika. Kierowcy powinni regularnie kontrolować stan filtrów, szczególnie jeśli często jeżdżą w warunkach dużego zapylenia.
Lekarze ostrzegają, że drobiny pyłu mogą podrażniać drogi oddechowe, co jest szczególnie uciążliwe dla astmatyków, osób starszych i dzieci. Zaleca się ograniczenie przebywania na zewnątrz w czasie największego stężenia pyłu oraz stosowanie maseczek antysmogowych.
Jak chronić lakier przed pyłem saharyjskim?
Eksperci motoryzacyjni przypominają, że skuteczną ochronę przed zanieczyszczeniami zapewnia regularne zabezpieczanie lakieru woskiem lub powłoką ceramiczną. Tworzą one warstwę hydrofobową, która utrudnia przywieranie pyłu i ułatwia mycie auta.
Po opadach warto jak najszybciej usunąć zabrudzenia z karoserii, korzystając z myjki ciśnieniowej lub specjalistycznych środków czyszczących. Do osuszania najlepiej używać ręczników z mikrofibry, które nie rysują powierzchni lakieru. Odkładanie mycia samochodu może prowadzić do powstawania smug, a połączenie pyłu z sokiem z drzew czy ptasimi odchodami działa jak pasta ścierna.