Samochodu od Apple nigdy nie będzie? Miliardy wyrzucone w błoto

Wszystko wskazuje na to, że amerykański gigant technologiczny oficjalnie zawiesił program rozwojowy własnego samochodu elektrycznego. Jak informują zachodnie media – pracownicy Apple mieli otrzymać takie informacje na początku tego tygodnia. Wśród powodów wymienia się stale piętrzące się problemy i wynikające z nich opóźnienia.

Pierwsze pogłoski o tym, że firma Apple pracuje nad własnym samochodem elektrycznym, pojawiły się niemal 10 lat temu. To właśnie wtedy do mediów zaczęły napływać informacje, jakoby technologiczny gigant rozpoczął współpracę z niemiecką firmą BMW. Celem kooperacji miało być zaprojektowanie pełnoprawnego modelu bateryjnego, którego premiera miała nadejść w 2019 roku. Jak można się domyślić - tak się nie stało. 

Reklama

Prace trwały 10 lat, zmieniali się partnerzy

Kilka lat później świat obiegły wiadomości, że jednak nie BMW, a McLaren będzie oficjalnym kompanem marki. Apple miało nawet wykupić brytyjskiego producenta i wspólnie opracować elektryczny i w pełni autonomiczny supersamochód. Niestety to także nie wypaliło.

W kolejnych latach nadzieję dała informacja, że w dążeniach do produkcji pojazdu z nadgryzionym jabłuszkiem w logo, Apple postawiło na samodzielność. Dowodem na to miały być informacje dotyczące zatrudnienia wielu inżynierów i konstruktorów, powiązanych dotychczas z wielkimi koncernami motoryzacyjnymi. Do Apple przeszedł m.in. dyrektor rozwojowy Tesli, ekspert do spraw systemów bezpieczeństwa Forda, czy Luigi Taraborrelli - projektant z Lamborghini. Ostatecznie jednak firma zrezygnowała i z tych planów.

Apple zawiesiło projekt samochodu elektrycznego

Bez wątpienia kolejne plotki w kwestii samochodu Apple napływałyby do dzisiaj, gdyby nie najnowsze wiadomości opublikowane przez agencję Bloomberga. Wynika z nich bowiem, że serial pod tytułem "samochód elektryczny Apple" dobiegł właśnie do końca.

Według zachodnich dziennikarzy, Apple miało oficjalnie zarzucić program rozwojowy własnego samochodu. Informacje te pojawiły się po wtorkowym wewnętrznym spotkaniu, kiedy to zarząd firmy zakomunikował ten fakt swoim pracownikom. Według źródeł powiązanych z agencją Bloomberga - przedsiębiorstwo zapewniło, że część dotychczasowego zespołu znajdzie zatrudnienie na innych stanowiskach, w tym dziale sztucznej inteligencji. 

Inżynier Apple kradł informacje o technologiach jazdy autonomicznej.

Technologiczny gigant odmówił komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie mówi się, że na inwestycje powiązane z projektem elektrycznego samochodu, Apple miało dotychczas przeznaczyć nawet kilkanaście miliardów dolarów. Wśród powodów zakończenia prac, dziennikarze wymieniają m.in. stale piętrzące się problemy i brak konkretnie sprecyzowanych dat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy