Range Rover Elżbiety II na sprzedaż. Książę Filip woził nim prezydenta USA
Na sprzedaż wystawiony został wyjątkowy ciemnoniebieski Range Rover. Auto należało do brytyjskiej królowej Elżbiety II. Jeździł nim również, zwykle korzystający z "Bestii" prezydent USA, Barack Obama.
Wystawiony na sprzedaż Range Rover SDV8 Autobiography LWB wyróżnia się wyjątkową historią. Ciemnoniebieski egzemplarz z 2016 roku przez dwa lata należał do królowej brytyjskiej, Elżbiety II. Pod maską auta znajduje się wysokoprężny silnik V8 o pojemności 4,4 litra i mocy 339 KM. Jednostka współpracuje z ośmiobiegową skrzynią automatyczną. Przebieg auta wynosi 18 206 mil (ponad 29 tys. km).
Samochód został wyposażony w różnego rodzaju modyfikacje wykonane na potrzeby brytyjskiej monarchini. Chodzi tutaj np. o podnóżek ułatwiający wsiadanie. Jak stwierdził w rozmowie z portalem news.sky.com, Jack Morgan-Jones z firmy Bramley Motor Cars, która sprzedaje to auto, zwykle takie elementy są demontowane, by pozbyć się wszelkich znaków świadczących o tym, że z samochodu korzystał ktoś z rodziny królewskiej. Oprócz tego na wyposażeniu znajdziemy m.in. panoramiczny dach, skórzaną tapicerkę w kolorze kości słoniowej, ekrany z systemem inforozrywki dla tylnych siedzeń (na czas wykorzystywania auta przez rodzinę królewską zostały one wymontowane), podgrzewaną kierownicę czy podgrzewane i wentylowane fotele.
Ciemnoniebieskiego Range Rovera wyróżniają jeszcze dwie kwestie. Pierwsza dotyczy tablic rejestracyjnych. Auto zostało wystawione na sprzedaż z tym samym numerem, "OU16 XVH", który miał w czasie, gdy korzystała z niego królowa. Zwykle przed sprzedażą takie auta mają zmieniane tablice rejestracyjne.
Z tym konkretnym egzemplarzem Range Rovera jest również związana pewna historia. W kwietniu 2016 roku królowa wraz ze swoim mężem, księciem Filipem, udali się na przywitanie ówczesnego prezydenta USA, Baracka Obamy oraz jego żony Michelle, którzy odbywali wizytę w Wielkiej Brytanii. Po wylądowaniu helikopterem na zamku w Windsorze para prezydencka wsiadała do Range Rovera i wspólnie w towarzystwie królowej i księcia udała się na lunch. Co ciekawe, za kierownicą auta siedział wówczas książę Filip. Jak zwracają uwagę, brytyjskie media, był to jeden z nielicznych przypadków w czasie prezydentury Baracka Obamy, kiedy to podróżował on samochodem innym niż słynny Cadillac One, zwany "Bestią".
Cena należącego do królowej Range Rovera to 224 850 funtów. Przy obecnym kursie to ponad 1,1 mln złotych. "Każdy może kupić nowe Ferrari, ale nie każdy może kupić samochód królowej" - stwierdził Morgan-Jones w rozmowie z news.sky.com.
Cena Range Rovera należącego do królowej nie jest więc niska, ale oczywiście wartości dodaje mu nieżyjąca już właścicielka. Warto dodać, że auto jest reprezentantem czwartej generacji modelu. Dla porównania piąte wcielenie Range Rovera w specyfikacji SV z trzylitrowym dieslem V6 i dłuższym rozstawem osi ( czyli w wersji LWB) kosztuje 1 161 900 zł. Wersja z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 4,4 litra to koszt 1 327 800 zł. W odmianie SV na wyposażeniu znajdziemy m.in. panoramiczny dach, reflektory Digital LED z funkcją projekcji obrazu, podgrzewaną kierownicę, automatyczną klimatyzację czterostrefową, czujnik jakości powietrza czy 13,1-calowy ekran multimediów z przodu czy podświetlane metalowe nakładki progów.