Porsche potwierdza spalinowy odpowiednik Macana. To zupełnie nowy model
Miał być spektakularny sukces i pogoń za ekotrendami, a wyszła kompletna klapa. Na początku 2024 r. Porsche zrezygnowało z napędu spalinowego w Macanie, prezentując jego elektrycznego następcę. Pierwszy w pełni elektryczny SUV Porsche nie odniósł jednak sukcesu.

Spis treści:
Dokładnie 10 lat po premierze pierwszego wcielenia Macana zadebiutowało drugie pokolenie w wydaniu całkowicie elektrycznym. W Zuffenhausen nie brakowało głosów zachwytu, że nadal udało utrzymać się ponadczasowy design i charakterystyczne dla Porsche osiągi. Fakt, najmocniejsze warianty faktycznie mogły podczas przyśpieszania przyprawić o mdłości, ale zabrakło spalinowego pazura w postaci dźwięku i charakterystyki jazdy, za które cały świat pokochał ten samochód.
Władze marki pokładały ogromne nadzieje w elektrycznym Macanie, ale prorocze sny inżynierów zajmujących się elektromobilnością spotkały się z brutalną rzeczywistością i okazało się, że docelowa grupa odbiorców nie podziela ich entuzjazmu. Słupki sprzedażowe wyraźnie spadły, Macan przestał być przystępnym Porsche “dla ludu”, a stał się specyficznym modelem skierowanym do fanów pojazdów elektrycznych.
Recepta jest prosta - powrót do korzeni
Tak potężne spadki sprawiły, że Porsche musi podjąć zdecydowane kroki. Marka ze Stuttgartu planuje wprowadzić nowego SUV-a z silnikiem spalinowym, który zadebiutuje jeszcze pod koniec tej dekady. Model dostępny będzie z jednostką całkowicie spalinową lub hybrydową, będącą jednocześnie alternatywą dla w pełni elektrycznego Macana.
Pierwsze rysunki i koncepcje są obecnie opracowywane i zostały bardzo dobrze przyjęte. To coś, co będzie nas kosztowało pieniądze, ale w przyszłości da nam większą elastyczność
Pojawiały się informacje, że najprawdopodobniej Porsche zdecyduje się na gruntowne zmodyfikowanie płyty podłogowej napędzanego prądem Macana i dostosowanie jej do montażu silnika spalinowego.
Teoretycznie nie byłoby to najgorsze rozwiązanie, ale plan niemieckiego producenta ma drugie dno - rozszerzenie gamy o zupełnie nowy model. Warto wspomnieć, że Porsche od dłuższego czasu pracuje także nad SUV-em większym od Cayenne, który będzie siedmioosobowy.
Czarne chmury zebrały się nad Macanem
Cykl życia Macana to prawdziwa sinusoida. Przez kilka lat od momentu premiery był prawdziwym hitem sprzedażowym. Kusił atrakcyjną ceną, genialnym wyposażeniem i dbałością o szczegóły, więc natychmiast podbił rynki na całym świecie.
Spalinowa wersja została wycofana ze sprzedaży na terenie Unii Europejskiej w 2024 roku.. Nadal dostępna jest jednak w wielu innych regionach świata, chociaż nie brakuje najróżniejszych spekulacji, że produkcja Macana zostanie zakończona do końca 2026 r.
Systematycznie pojawiają się również doniesienia, że Porsche będzie sprzedawało ten model tak długo, jak będzie taka potrzeba.
Elektromobilność zafundowała Porsche najtrudniejsze czasy w historii
Poprzedni rok dla Porsche był, delikatnie mówiąc, nieudany. Głównym problemem są oczywiście elektryczne modele, a potężny spadek sprzedaży na poziomie 50 proc. zaliczył Taycan, co według nieoficjalnych informacji może doprowadzić nawet do zakończenia jego produkcji.
Niemcy nie dzielą się swoimi planami na przyszłość, ale bardzo możliwe, że Taycan nie zostanie całkowicie wycofany z oferty, a zostanie zastąpiony zupełnie nowym samochodem. Globalnie sprzedaż Porsche spadła o 7 proc. i spora jest w tym "zasługa" elektryków. To jeden z najtrudniejszych okresów w historii marki.
Porsche musi zatem chwytać się sprawdzonych receptur. Dyrektor finansowy Porsche, Lutz Meschke, podkreślił, że w obliczu takiej sytuacji modele z silnikami spalinowymi pozostaną kluczowymi samochodami w gamie na znacznie dłużej, niż pierwotnie zakładano.
Plan zakładał, żeby pojazdy napędzane prądem stanowiły 80 proc. globalnej sprzedaży marki do 2030 r. Niskie zainteresowanie elektrycznymi modelami i systematycznie spadająca sprzedaż już niejako potwierdza, że założeń na pewno nie uda się zrealizować.
Świat chce spalinowego Macana
Od momentu premiery Macan stanowił lwią część sprzedaży Porsche. W ciągu 10 lat sprzedano około pół miliona egzemplarzy na całym świecie. To zasługa atrakcyjnej ceny i bogatego wyposażenia. Władze marki podzieliły się informacjami, że początkowo przyjęcie elektrycznego Macana było pozytywne, ale systematycznie zainteresowanie spadało, doprowadzając producenta z Zuffenhausen do trudnej sytuacji. Powrót do korzeni i przywrócenie do oferty jednostki hybrydowej oraz spalinowej, może okazać się strzałem w dziesiątkę.