Policjanci rozbili grupę przestępczą. Odzyskano pojazdy o wartości 8 mln zł
Kilka miesięcy temu na różnych grupach off-roadowych pojawiły się informacje o zmasowanej kradzieży Jeepów na terenie Śląska. W lutym bieżącego roku policjantom udało się odzyskać skradzioną terenówkę tej marki i wszczęto śledztwo. Finalnie rozbito potężną szajkę, która ma na swoim koncie kradzież kilkudziesięciu samochodów i motocykli.

W skrócie
- Policjanci rozbili grupę przestępczą odpowiedzialną za kradzieże kilkudziesięciu aut i motocykli na terenie województwa śląskiego i świętokrzyskiego.
- Zabezpieczono ponad 40 pojazdów, liczne części samochodowe oraz skradzione dokumenty i tablice rejestracyjne.
- Przestępcy legalizowali auta, wykorzystując dokumenty ze spalonych wraków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Pod koniec lutego funkcjonariusze zwalczający przestępczość samochodową z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach utrzymali informację o kradzieży terenowego Jeepa o wartości 400 tys. zł na terenie województwa śląskiego. Pojazd odnaleziono w stolicy województwa świętokrzyskiego i zwrócono właścicielowi. Natychmiast rozpoczęto śledztwo, które po kilku miesiącach intensywnych działań doprowadziło funkcjonariuszy do członków zorganizowanej grupy przestępczej.
Samochody, motocykle i dowody rejestracyjne. Łączna wartość odzyskanych pojazdów i części to ponad 8 mln zł
W minioną niedzielę na terenie powiatu buskiego policjanci namierzyli kolejnego skradzionego Jeepa i zatrzymali podejrzanego 28-letniego mężczyznę z powiatu kieleckiego. Chwilę później zatrzymano również 29 i 32-latka, również mieszkańców tego samego powiatu. Kryminalni przeprowadzili przeszukania na trzech posesjach pod Kielcami oraz jednej w powiecie buskim.

Łącznie zabezpieczono ponad 40 pojazdów różnych marek oraz kilkaset części samochodowych. Dodatkowo ujawniono skradzione motocykle, kilkanaście kompletów polskich i zagranicznych tablic rejestracyjnych, a także 50 dowodów rejestracyjnych.
Kradli samochody, a następnie legalizowali wykorzystując spalone wraki
Śledczy ustalili, że mężczyźni uczynili sobie z procederu kradzieży źródło stałego dochodu i byli wyjątkowo dobrze przygotowani nie tylko do samej kradzieży pojazdów, ale przede wszystkim do ich późniejszej legalizacji. Samochody "znikały" zarówno w Polsce, jak i w krajach sąsiednich. Po trafieniu do dziupli wykorzystywano dokumentację z całkowicie zniszczonych lub spalonych pojazdów, a po zmianie numerów VIN auta ponownie wracały na drogi.

Całej trójce przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz paserstwa. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Ile samochodów skradziono w Polsce w 2024 roku?
Komenda Główna Policji poinformowała, że w ubiegłym roku skradziono blisko 10 tys. samochodów. Dla porównania - w rekordowym 1999 r. odnotowano ponad 71,5 tys. takich przestępstw. Najwięcej zgłoszeń napłynęło z województwa świętokrzyskiego, gdzie doszło do kradzieży 56 pojazdów - to o siedem więcej niż rok wcześniej i o cztery więcej niż w 2022 r.
Najczęściej kradzione są auta japońskich i niemieckich koncernów motoryzacyjnych. Co ciekawe, lista najczęściej kradzionych modeli niemal w pełni pokrywa się z rankingiem najpopularniejszych i najczęściej kupowanych samochodów w Polsce.
W 2024 r. zgłoszono kradzież 917 samochodów marki Toyota. Na drugim miejscu uplasowało się Audi (464), a podium zamyka BMW z wynikiem 399. Najczęściej kradzionym modelem była uwielbiana przez Polaków Toyota Corolla (270 egzemplarzy), następnie Toyota RAV4 (200) oraz Hyundai Tucson (151). Zaskakujące jest jednak to, że w pierwszej dziesiątce znalazły się aż trzy pojazdy dostawcze - Fiat Ducato (109), Renault Master (88) oraz Iveco Daily (86).