Ktoś zarysował mi auto na parkingu. Czy AC pokryje koszty naprawy?
Zarysowane auto na parkingu może przydarzyć się każdemu kierowcy. Wracasz do pojazdu i widzisz brzydką rysę biegnącą przez całe drzwi lub maskę. Nikt się nie przyznaje, sprawca już dawno odjechał, a ty zastanawiasz się, czy musisz płacić za naprawę z własnej kieszeni. Na szczęście, jeśli posiadasz autocasco, nie wszystko stracone. Problem w tym, że nie każda polisa AC automatycznie pokrywa tego typu szkody.

Ubezpieczenie autocasco to dobrowolna ochrona, która w przeciwieństwie do obowiązkowego OC chroni głównie właściciela. Podczas gdy polisa odpowiedzialności cywilnej służy naprawieniu szkód wyrządzonych innym uczestnikom ruchu, AC działa także wtedy, gdy do zdarzenia dojdzie z naszej winy. Pokrywa koszty napraw po kolizjach, ale także w sytuacjach losowych - od uszkodzeń spowodowanych przez siły przyrody, po wandalizm czy właśnie nieznanych sprawców.
Czy ubezpieczenie AC pokryje zarysowanie auta?
Kluczowe znaczenie ma jednak wykupiony zakres ochrony. Podstawowe warianty AC często ograniczają się do najpoważniejszych zdarzeń - szkody całkowitej, kradzieży czy pożaru. Tańsze polisy rzadko uwzględniają drobne uszkodzenia kosmetyczne, do których należą powierzchowne zarysowania lakieru. Jeśli chcemy mieć pewność, że ubezpieczenie pokryje koszty usunięcia rys, trzeba wykupić szerszy zakres ochrony.
Większość towarzystw ubezpieczeniowych oferuje rozszerzenia polisy AC o ochronę przed szkodami parkingowymi lub wandalizmem. Te dodatki kosztują więcej, ale w praktyce mogą zaoszczędzić ci znacznych wydatków. Lakierowanie pojedynczego elementu karoserii to koszt od kilkuset do ponad tysiąca złotych, a kompleksowa naprawa większych uszkodzeń może sięgnąć kilku tysięcy.
Kiedy AC nie pokryje szkód parkingowych?
Jednak samo posiadanie odpowiedniego zakresu AC nie gwarantuje automatycznej wypłaty odszkodowania. Ubezpieczyciele stawiają szereg warunków, których niespełnienie może skutkować odmową likwidacji szkody. Przede wszystkim trzeba zachować odpowiednie procedury zgłoszeniowe. Większość firm wymaga powiadomienia o szkodzie w ciągu 24-48 godzin od jej wykrycia. Opóźnienie może być interpretowane jako próba ukrycia prawdziwych okoliczności zdarzenia.
Dokumentacja szkody to kolejny istotny element. Ubezpieczyciel będzie chciał zobaczyć zdjęcia uszkodzeń, najlepiej wykonane z różnych perspektyw. Warto też sfotografować miejsce zdarzenia, szczególnie jeśli można na nim dostrzec ślady wskazujące na przyczynę powstania rysy. Jeśli masz świadków zdarzenia lub ktoś widział moment powstania uszkodzenia, ich zeznania mogą okazać się pomocne - warto je zdobyć w formie pisemnej.
Towarzystwa ubezpieczeniowe bardzo uważnie analizują okoliczności powstania zarysowań. Różnicują bowiem szkody powstałe przypadkowo od tych spowodowanych celowo. Jeśli ubezpieczyciel uzna, że rysa została wykonana świadomie przez właściciela pojazdu w celu wyłudzenia odszkodowania, odmówi wypłaty i może nawet skierować sprawę do prokuratury.
Problematyczne mogą być też przypadki, gdy nie da się jednoznacznie ustalić przyczyny powstania uszkodzenia. Jeśli zarysowanie mogło powstać na wiele sposobów, a żaden z nich nie jest objęty polisą, ubezpieczyciel prawdopodobnie odmówi wypłaty.
Warto też pamiętać, że każda zgłoszona szkoda wpływa na historię ubezpieczeniową. Nawet jeśli otrzymamy odszkodowanie, może to przełożyć się na wyższą składkę przy odnowieniu polisy. Dlatego warto zgłaszać tylko te większe uszkodzenia, a w przypadku małych naprawić je własnym sumptem.