Polacy rzucili się po nowe samochody. Mają czas do 31 grudnia
Sprzedaż nowych samochodów w październiku osiągnęła rekordową wartość ponad 52,7 tys. rejestracji. To m.in. efekt zakupów dokonywanych przez klientów biznesowych chcących skorzystać z dotychczasowych przepisów podatkowych. Po 1 stycznia 2026 roku wysokość odpisu podatkowego, czyli tzw. amortyzacji, zależeć będzie od emisji CO2 naszego samochodu. Przedsiębiorcy mogą jeszcze skorzystać z aktualne obowiązujących przepisów, ale sam zakup auta przed końcem roku nie jest rozwiązaniem.

W skrócie
- Sprzedaż nowych samochodów w Polsce osiągnęła rekordowy poziom w październiku, głównie dzięki przedsiębiorcom chcącym skorzystać ze starych przepisów podatkowych przed nadchodzącymi zmianami.
- Od 1 stycznia 2026 roku limity odpisów podatkowych będą zależeć od poziomu emisji CO2 pojazdu, co znacząco utrudni korzystne rozliczenie zakupu aut spalinowych przez firmy.
- Kluczowe jest nie tylko zarejestrowanie auta, ale również wprowadzenie go do ewidencji środków trwałych przed zmianą przepisów – samo kupno pojazdu nie wystarczy.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
1 stycznia 2026 roku zmieniają się limity odpisów podatkowych od samochodów dla firm. To efekt zapisów związanych z promowaniem samochodów elektrycznych wynikających z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zmiany są niekorzystne dla przedsiębiorców, ale do końca roku skorzystać można jeszcze z aktualnych limitów amortyzacji pojazdów. Nie wystarczy jednak kupić i zarejestrować nowego samochodu przed końcem grudnia.
Aktualnie limit amortyzacji wynosi 150 tys. zł dla aut spalinowych i 225 tys. zł dla samochodów elektrycznych i wodorowych. Od 1 stycznia, pierwszy raz w historii, na wysokość maksymalnego odpisu wpływać ma poziom emisji CO2 danego pojazdu.
Limity amortyzacji, jakie wejdą w życie 1 stycznia, 2026 roku to:
- 225 tys. zł - w przypadku samochodu osobowego z napędem elektrycznym (w tym z ogniwami paliwowymi zasilanymi wodorem),
- 150 tys. zł - w przypadku samochodu osobowego, którego średnia emisja CO2 wynosi mniej niż 50 g/km,
- 100 tys. zł - w przypadku samochodu osobowego, którego emisja CO2 jest równa lub wyższa niż 50 g/km.
Dlatego chcąc skorzystać z dotychczasowego odpisu w wysokości 150 tys. zł, po 1 stycznia przedsiębiorca będzie musiał posiadać samochód emitujący mniej niż 50 g CO2/km. To ekwiwalent zużycia benzyny na poziomie około 2,15 l/100 km. Takiemu wyzwaniu są dziś w stanie sprostać wyłącznie niektóre hybrydy plug-in.
Polacy ruszyli po nowe auta. Chodzi o podatki
Wiele wskazuje na to, że przedsiębiorcy wzięli sobie do serca nowe przepisy. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że ubiegły miesiąc był najlepszym pod względem sprzedaży nowych aut październikiem w historii notowań. Z polskich salonów wyjechało w październiku aż 52 728 nowych samochodów, czyli o 9,6 proc. więcej niż przed rokiem.
Rejestracje dla klientów instytucjonalnych wzrosły o 15 proc. rok do roku, podczas gdy w segmencie klientów indywidualnych odnotowano niewielki spadek (-2 proc)
Podobne dane płyną też z raportu kwartalnego Polskiego Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów. Czytamy w nim, że w trzecim kwartale 2025 roku z polskich salonów wyjechało ponad 142 tys. nowych aut osobowych, z czego ponad 100 tys. trafiło do klientów instytucjonalnych. W tym czasie firmy i przedsiębiorcy kupili o 19,4 proc. więcej samochodów niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Przedsiębiorcy szturmują salony. 1 stycznia wszystko się zmieni
Wygląda na to, że cześć przedsiębiorców zdaje sobie sprawę z nadchodzących zmian. W ostatnim miesiącu aż o 123 proc. wzrosła liczba rejestracji w Polsce hybryd plug-in (3 514 rejestracji), które wyprzedziły w rankingu sprzedaży auta z silnikami Diesla (3 456 rejestracji, -17,7 proc.).
Spora część kupujących właśnie samochody przedsiębiorców może być jednak w błędzie, zakładając, że rejestracja nowego auta przed 1 stycznia pozwoli rozliczać je przed skarbówką na starych zasadach.
Jak podkreślają w korespondencji z Interią przedstawiciele Ministerstwa Finansów - dotychczasowe (korzystniejsze) przepisy znajdują zastosowanie do pojazdów wprowadzonych do ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych podatnika przed 1 stycznia 2026 roku.
Sama rejestracja samochodu przed 1 stycznia 2026 roku, bez wprowadzenia do ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, nie jest zdarzeniem uprawniającym podatnika do stosowania dotychczasowych przepisów
Problem w tym, że do ewidencji środków trwałych trafia przecież majątek przedsiębiorcy. To z kolei oznacza to, że o ile samochód nie został kupiony za gotówkę, to rejestracja auta przed 1 stycznia 2026 roku nie daje nam prawa do korzystania z dotychczasowych odpisów. Jeśli pojazd finansujemy np. za pomocą leasingu, a tak czyni znakomita większość przedsiębiorców, od 1 stycznia będą obowiązywać nas nowe, mniej korzystne limity odpisów, bez względu na datę jego pierwszej rejestracji.
Sposoby na skarbówkę. Jak rozliczyć amortyzację po staremu?
W przypadku zakupu nowego auta i finansowania go np. poprzez leasing, najlepszym sposobem na skorzystanie z preferencyjnych stawek amortyzacji wydaje się po prostu zakup auta elektrycznego. W przypadku spalinówek szansę na wyższy odpis daje zakup hybrydy plug-in. Trzeba się jednak upewnić, że auto mieści się w ustawowym limicie 50 gramów CO2/km. Nie jest to wcale takie oczywiste, bo przypadkowo polskie zmiany podatkowe zbiegły się w czasie ze zmianami homologacyjnymi dotyczącymi hybryd plug-in.
Warto pilnować tej kwestii zwłaszcza zamawiając samochód "do produkcji". Ostateczne dane mogą sporo różnic się do deklarowanych przez producenta w katalogu, bo wynikają często np. z poziomu wyposażenia.
Pamiętajmy: dla Urzędu Skarbowego wyznacznikiem ma być wpis o emisji CO2 w dowodzie rejestracyjnym dokonywany na podstawie tzw. COC (Świadectwo zgodności WE). Dokument otrzymujemy od dealera w momencie kupna pojazdu.
Auto w leasingu? Pomyśl o wysokiej pierwszej wpłacie
Przedsiębiorcy, np. właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych, mogą też rozważyć inny sposób na uzyskanie prawa do korzystniejszego rozliczenia kosztów. W przypadku zakupu przed końcem roku samochodu ze zwykłym silnikiem spalinowym, którego emisja nie mieści się w wyznaczonej normie 50 gramów CO2/km dobrym mamy dwa rozwiązania:
- zakup samochodu za gotówkę (np. korzystając z kredytu firmowego),
- zakup w ramach leasingu z wysoką pierwszą wpłatą leasingową.
W drugim przypadku, jeśli faktura wystawiona będzie przed końcem grudnia, wysoką pierwszą wpłatę można ująć można w koszty na starych zasadach.
Z tego samego względu warto też rozważyć, czy nie opłaca się dokonać nadpłaty w przypadku obecnie leasingowanych aut tak, aby przed końcem roku odliczyć ją od podatku, korzystając z obecnych przepisów.









