Nowy Polonez trafi na wystawę. To nowoczesna limuzyna klasy premium
Dla wielu Polaków Polonez to coś więcej niż samochód - to symbol minionej epoki i motoryzacyjnej dumy. Marzenie o jego powrocie przez lata tliło się w sercach entuzjastów. W końcu powstał projekt, który miał wskrzesić legendę w nowoczesnym, elektrycznym wydaniu. Choć pojazd nigdy nie trafił do produkcji seryjnej, jego prototyp wkrótce wzbogaci zbiory Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie.

W skrócie
- Nowy Polonez został zaprojektowany jako elektryczna limuzyna klasy premium, ale nie trafił do produkcji seryjnej.
- Prototyp auta przygotowany przez Vosco Automotive trafi na wystawę do Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie.
- Projekt wzbudził mieszane opinie internautów, od zachwytu po krytykę, dotyczącą jego nowoczesnej interpretacji klasyka.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Polska motoryzacja od lat budzi sentyment, a marzenia o powrocie rodzimych samochodów wciąż rozpalają wyobraźnię fanów. Próby reaktywacji Syreny, Warszawy czy słynnego "malucha" pokazały, że tęsknota za klasykami jest wciąż żywa. W 2020 roku nadszedł moment, w którym również kultowy Polonez doczekał się nowego życia - choć niestety tylko w formie projektu.
Nowy Polonez to elektryczna limuzyna. Projekt powstał w Kutnie
Wyzwanie to podjęła ekipa Vosco Automotive z Kutna, przygotowując nowoczesną, limitowaną interpretację rodzimego klasyka. Projekt, który w zamyśle miał stać się samochodem elektrycznym, przeszedł etap szczegółowych szkiców, a w Kutnie powstała jego pełnowymiarowa makieta. Jak mówił Damian Woliński - projektant auta - nowy Polonez to samochód typu sportback, mierzący ponad 5 metrów długości. Rozmiary świadczą o jego "dostojnym charakterze, przy zachowaniu klasycznych proporcji wielobryłowego nadwozia starego modelu".
Dwa lata później ten sam projektant zaprezentował szkice Poloneza w zupełnie nowej odsłonie - jako SUV-a o sylwetce coupe. Poza nazwą pojazd nie miał jednak wiele wspólnego z legendarnym pierwowzorem. W tym czasie firma Vosco Automotive poszukiwała inwestora, który umożliwiłby rozwój elektrycznego modelu Vosco EV2. Przyszłość projektu pozostawała niepewna, ponieważ wprowadzenie auta na rynek wymagało nakładów sięgających 250 milionów złotych.
Projekt Poloneza nie odszedł w zapomnienie. Trafi na wystawę
Ostatecznie żadna z wizji nie została urzeczywistniona, a aktywność Vosco Automotive w mediach społecznościowych ustała niemal trzy lata temu. Choć mogłoby się wydawać, że marzenia o polskim samochodzie znów trzeba odłożyć na półkę, projekt Poloneza nie odszedł całkowicie w zapomnienie. Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie ogłosiło, że już wkrótce niezwykła makieta auta zajmie swoje miejsce na oficjalnej wystawie.
"To jest Polonez?!" Internauci podzieleni w opiniach
Trzeba przyznać, że niezwykły projekt wzbudził sporo emocji wśród fanów motoryzacji. Pod postem muzeum pojawiło się wiele komentarzy - od zdziwienia po zachwyt. Część internautów nie dowierzała, pytając: "To jest Polonez?!", inni z kolei krytykowali projekt, twierdząc, że "z Poloneza została tylko nazwa".
Nie brakowało jednak również głosów uznania - wielu komentujących podkreślało, że model jest "piękny i będzie co oglądać". Niezależnie od opinii, możliwość zobaczenia z bliska tej koncepcji z pewnością stanie się ciekawym doświadczeniem i okazją do refleksji nad tym, jak mogłaby dziś wyglądać polska motoryzacja.









