Nie tylko Niemcy mają problem. Renault też chce zwalniać pracowników
Renault planuje zwolnić nawet 3 000 osób w ramach nowego planu oszczędnościowego o nazwie Arrow. Redukcja etatów objąć ma głównie zatrudnionych we Francji pracowników umysłowych.

W skrócie
- Renault planuje zwolnić nawet 3 000 osób w ramach programu Arrow, mającego na celu redukcję kosztów w obliczu problemów finansowych.
- Głównymi przyczynami kryzysu są wysokie koszty transformacji do elektromobilności, amerykańskie cła oraz presja ze strony chińskiej konkurencji.
- Firma pokłada duże nadzieje w odświeżeniu i rozbudowie oferty modelowej Dacii, zwłaszcza hybrydowej wersji 4x4 i silniejszej pozycji Dacii Sandero na rynku.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Europejski przemysł motoryzacyjny pogrąża się w coraz większej zapaści. Po serii zwolnień, jaka przetoczyła się ostatnio wśród takich firm, jak Bosch, Continental czy ZF plany redukcji etatów ogłosił właśnie francuski gigant - Renault.
Informacje o planach restrukturyzacji podał francuski magazyn "L'Informe". Firma chce namówić około 3 000 osób do skorzystania z nowego programu dobrowolnych odejść.
Redukcja na poziomie 15 proc. zatrudnienia objąć ma działy wsparcia, jak chociażby HR, finansowy i public relations. W przeważającej części chodzi o pracowników zatrudnionych w centrali w Boulogne-Billancourt pod Paryżem, ale sam program Arrow ma mieć globalny zasięg wiec pojedyncze zwolnienia najprawdopodobniej obejmą też stanowiska w innych krajach.
Biorąc pod uwagę niepewność na rynku motoryzacyjnym i niezwykle konkurencyjne środowisko, potwierdzamy, że rozważamy sposoby na uproszczenie naszej działalności, przyspieszenie realizacji i optymalizację naszych kosztów stałych
Przedstawiciele francuskiego producenta oficjalnie uspokajają, że na ten moment jest to wyłącznie jedna z propozycji na znalezienie oszczędności, a decyzje w tej sprawie mają zostać podjęte do końca roku.
Dane na koniec 2024 roku mówią, że w strukturach Renault na całym świecie zatrudnionych było 98 636 pracowników, więc ewentualna redukcja objąć może nieco ponad 3 proc. personelu.
W lipcu Renault odnotowało stratę w wysokości 11,2 mld euro. Głównym problemem firmy jest obecnie jej japoński partner. Aż 9,2 mld euro straty przyniósł odpis wartości udziałów w Nissanie. Jeśli pominąć to jednorazowe zdarzenie wynik Renault wyniósł 461 mln euro na plusie, ale to niespełna jedna trzecia zysku, jaki firma wygenerowała rok wcześniej, gdy u jej steru zasiadał jeszcze Luca de Meo.
Nowy szef Renault. Co zrobi Francois Provost?
Poprawa słabnącej kondycji francuskiego giganta to zadanie nowego dyrektora generalnego - Francoisa Provosta, który objął stanowisko w lipcu po tym, jak Luca de Meo rozstał się z przemysłem motoryzacyjnym i objął fotel prezesa w koncernie Kering (właściciel m.in. takich marek, jak Gucci).
Największym wyzwaniem stawianym przed nowym szefem Renault jest dziś przywrócenie marży i pozytywnego ratingu kredytowego koncernu.
Obecnie, wyjmując poza nawias problemy Nissana, Renault cierpi głównie powodu wysokich kosztów transformacji w kierunku elektromobilności, amerykańskich ceł i presji handlowej ze strony chińskich producentów.
Renault odmładza Dacię. Nowe napędy i wygląd
Jednym z pomysłów na radzenie sobie z chińską ekspansją jest gruntowne odświeżenie palety modelowej Dacii. Do gamy modelowej Bigstera i Dustera dołączyła właśnie hybrydowa odmiana z napędem 4x4 i fabryczną instalacją gazową, co może być niezwykle kuszące dla nabywców rozważających dziś zakup chińskiego suva.
Podobny układ napędowy i - przy okazji - drobne zmiany w wyglądzie otrzymały też właśnie Dacie Sandero, Sandero Stepway oraz Jogger. Renault wiąże z tymi zmianami duże nadzieje. Dacia Sandero, która od 2017 roku pozostaje w czołówce sprzedaży na rynku klientów indywidualnych w Europie, była w ubiegłym roku najlepiej sprzedającym się nowym autem w Europie. W sierpniu Sandero przegrało w rywalizacji o miano najczęściej wybieranego nowego samochodu w Europie z Volkswagenem T-Roc.
Wprawdzie po pierwszych ośmiu miesiącach najlepiej sprzedającym się nowym autem w Europie pozostaje Dacia Sandero, ale wynik ponad 166 tys. rejestracji jest o 9,4 proc. słabszy niż przed rokiem. Spadek zainteresowania nabywców tanią Dacią w pewnym stopniu rekompensuje drugie miejsce Renault Clio (149,8 tys. rejestracji), które zyskało w tym czasie 5,8 proc. nabywców. Podium zamyka obecnie Volkswagen T-Roc z wynikiem 141,6 tys. rejestracji (+10,5 proc. r./r.).








