Kryzys na dobre dotarł do Polski. Załamanie sprzedaży i masowe zwolnienia
Eksperci przewidują, że nadchodzące miesiące będą wyjątkowo trudne dla polskiej branży motoryzacyjnej. W samym grudniu 2024 roku produkcja samochodów osobowych w Polsce spadła aż o 58 proc. Wysoka inflacja, podwyżki cen energii, a także niepewna sytuacja na rynku surowców już teraz skłaniają kolejne firmy do masowych zwolnień i przeniesienie produkcji do innych krajów. Mimo wyzwań, jedna gałąź przemysłu motoryzacyjnego wciąż daje nadzieję na poprawę sytuacji.
Branża motoryzacyjna pogrąża się w coraz głębszym kryzysie, a prognozy na 2025 rok nie dają powodów do optymizmu. Eksperci nie gryzą się w język, jasno wskazując, że w nadchodzących miesiącach możemy spodziewać się dalszych podwyżek cen, niedoboru nowych pojazdów, zamykania fabryk oraz masowych zwolnień pracowników. Problemy, które dotknęły motoryzację w całej Europie, nie ominęły również polskiego sektora, który zmaga się z coraz poważniejszymi trudnościami. Nie brakuje głosów określających obecną sytuację mianem prawdziwego krachu.
Produkcja zmalała o 58 proc. Tak źle jeszcze nie było
Niepokojące dane dotyczące polskiej motoryzacji przytacza Business Insider. W grudniu 2024 roku w Polsce wyprodukowano zaledwie 9,4 tys. samochodów osobowych, co oznacza spadek o 58 proc. w porównaniu z grudniem 2023 roku. W całym 2024 roku liczba wyprodukowanych pojazdów wyniosła 216 tys., notując spadek o 27,9 proc. rok do roku. Dane te wyraźnie ukazują skalę ograniczeń w zamówieniach zachodnich koncernów, które coraz częściej poszukują tańszych alternatyw produkcyjnych poza Polską.
Problemy polskiego przemysłu motoryzacyjnego wykraczają daleko poza samą produkcję samochodów. W kwietniu ubiegłego roku koncern Stellantis ogłosił zakończenie produkcji w fabryce silników spalinowych w Bielsku-Białej. W grudniu z polskich taśm montażowych zjechało jedynie 85,5 tys. silników, podczas gdy w całym 2024 roku wyprodukowano ich 1,63 mln, co oznacza spadek o ponad 27 proc. rok do roku. Narastające trudności dotykają także dostawców części samochodowych operujących na terenie naszego kraju. Redukcje etatów zapowiedziały takie przedsiębiorstwa jak Forvia, Valeo oraz Aptiv. Tymczasem jak wynika z danych GUS - branża motoryzacyjna to kluczowy segment polskiego eksportu. W 11 miesiącach 2024 r. odpowiedzialna była za aż 11 proc. sprzedaży zagranicznej towarów.
Co czeka europejską branżę motoryzacyjną?
Eksperci jednogłośnie przyznają, że sytuacja, w jakiej znalazła się europejska branża motoryzacyjna, jest ciężka. Jednocześnie nic nie wskazuje na to, by tendencja szybko się odwróciła. Tomasz Bęben - prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych – już jakiś czas temu podkreślał, że firmy muszą liczyć się z tym, że przyszedł trudny czas. Jednocześnie zwrócił uwagę, że zwolnienia nie powinny nikogo dziwić.
Branża mówi o nich od dawna wiążąc je z transformacją w kierunku e-mobilności, która odbywa się w motoryzacji. "W tym wszystkim nie ma niestety satysfakcjonującego planu wsparcia europejskiej motoryzacji, więc niestety możliwe będą turbulencje, które mogą wpłynąć na kondycję branży, jej pozycję na świecie, a przez to również europejską gospodarkę
Ten produkt daje nadzieję. Mocne odbicie na koniec roku
Wśród wielu negatywnych informacji dotyczących polskiej branży motoryzacyjnej pojawia się jednak jeden pozytywny akcent – sektor produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych. W grudniu 2024 roku w zakładach należących do koreańskich, niemieckich, szwedzkich i tureckich gigantów wyprodukowano 1,2 mln baterii samochodowych, co oznacza wzrost o 15,4 proc. rok do roku.
To niewątpliwie znacząca informacja, szczególnie w kontekście niepokojących danych opublikowanych przez Polski Instytut Ekonomiczny we wrześniu ubiegłego roku. W tamtym czasie raporty wskazywały na spadek produkcji akumulatorów w Polsce. Odwrócenie tendencji jest o tyle istotne, że Polska od dłuższego czasu jest liderem w produkcji baterii litowo-jonowych w Europie. Tylko w ubiegłym roku dostawy baterii z naszego kraju stanowiły ponad 2,4 proc. całego polskiego eksportu.