Masowe zwolnienia i upadki firm. 30 tys. pracowników na bruk

Europejski sektor motoryzacyjny pogrąża się w coraz większych problemach, a narastające trudności dotykają zarówno producentów samochodów, jak i dostawców części. Z najnowszych badań i analiz rynku wynika, że europejski sektor producentów części motoryzacyjnych zmaga się z największym kryzysem od czasów pandemii COVID-19. Aż 60 proc. dostawców przewiduje spadek przychodów w ciągu najbliższych 12 miesięcy, co może wiązać się z koniecznością ograniczania kosztów oraz masowymi zwolnieniami.

Masowe zwolnienia i upadki firm. 30 tys. pracowników na bruk / Fot. ilustracyjna
Masowe zwolnienia i upadki firm. 30 tys. pracowników na bruk / Fot. ilustracyjnaRenaultmateriały prasowe

Europejska branża dostawców części samochodowych od dłuższego czasu mierzy się z rosnącymi trudnościami. Problemy te wynikają głównie z osłabienia sektora motoryzacyjnego, spadającego popytu na samochody elektryczne oraz nasilającej się konkurencji ze strony chińskich producentów. Choć jeszcze niedawno prognozy zakładały powstanie ponad 100 tys. nowych miejsc pracy, obecna sytuacja jasno pokazuje, że przewidywania te zostały znacząco skorygowane przez rzeczywistość.

Branża motoryzacyjna na granicy opłacalności. Tak źle nie było od dawna

Z danych zebranych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) wynika, że od 2020 roku na terenie Europy zlikwidowano aż 86 tys. miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym. W pierwszej połowie 2024 roku europejscy dostawcy ogłosili kolejne masowe zwolnienia, w wyniku których pracę straciło 30 tys. Szczególnie dotknięte zostały Niemcy, gdzie miało miejsce aż 60 proc. redukcji. Niestety prognozy na przyszły rok nie są dużo lepsze, a dostawcy części już teraz przewidują dalszy spadek przychodów i kolejne trudności dla całej branży.

W roku 2024 kryzys dotknął wielu motoryzacyjnych gigantów. Wśród nich znalazła się m.in. firma Bosch, będąca jednym z największych dostawców części motoryzacyjnych na świecie. W listopadzie ubiegłego roku koncern ogłosił masową redukcję etatów sięgającą nawet 5 tys. pracowników. Z podobnymi trudnościami zmagało się niemieckie przedsiębiorstwo ZF Friedrichshafen, a także międzynarodowe firmy takie jak Michelin i Continental.

Już w tym roku upadłość ogłosił koncern Metall-Beschichtung Wurmlingen Gruppe, który od lat dostarczał swoje komponenty producentom samochodowym. Zarząd firmy dysponującej sześcioma zakładami i zatrudniającej 320 osób poinformował o trudnościach wywołanych rosnącymi kosztami i stagnacją w sektorze motoryzacyjnym.

Czy jest szansa na odbudowę branży motoryzacyjne w Europie?

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych podkreśla, że sektor motoryzacyjny od lat stanowił filar europejskiej gospodarki. Aby ocalić jego pozostałości, konieczne jest podjęcie strategicznych działań na rzecz zwiększenia konkurencyjności Europy. Wspólnotowe państwa powinny skupić się na inwestycjach w produkcję energii elektrycznej, rozwój infrastruktury ładowania oraz wsparcie europejskiego ekosystemu baterii. Ważnym wyzwaniem pozostaje również przeciwdziałanie kolejnemu kryzysowi półprzewodników, który trzy lata temu doprowadził do zatrzymania produkcji i uniemożliwił dostarczenie dziesiątek tysięcy samochodów z linii montażowych.

W odpowiedzi na narastające problemy Ursula von der Leyen ogłosiła plan przeprowadzenia strategicznego dialogu na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Rozmowy mają rozpocząć się jeszcze w styczniu 2025 roku, a ich uczestnikami będą kluczowi przedstawiciele sektora, w tym europejscy producenci samochodów, związki zawodowe oraz organizacje biznesowe. Zdaniem ekspertów inicjatywa Komisji Europejskiej stanowi ostatnią szansę na podjęcie działań ratujących europejski sektor motoryzacyjny.

interiaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas