Jedyna taka autostrada w Polsce. Aż 3 odcinkowe pomiary prędkości na 100 km
Aż trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości pojawić się mają na dolnośląskich autostradach A4 i A8. Pierwsza to najstarsza i zarazem najniebezpieczniejsza autostrada w Polsce. Druga to nic innego, jak autostradowa obwodnicy Wrocławia. Montaż nowych urządzeń do dyscyplinowania kierowców to efekt zapisanego w Krajowym Planie Odbudowy programu poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Jego realizacja ma się zakończyć w czerwcu 2026 roku.
Na autostradzie A4 w okolicach Wrocławia działa obecnie najbardziej zapracowany odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. Jak poinformował Interię Wojciech Król z GITD, tylko w pierwszej połowie bieżącego roku na odcinku Kostomłoty - Kąty Wrocławskie kamery odcinkowego pomiaru prędkości zanotowały 51 213 wykroczeń. To ponad 281 przekroczeń na dobę czyli jeden mandat na 5 minut.
Odcinkowy pomiar prędkości na dolnośląskim fragmencie A4 to pierwszy w Polsce OPP działający na autostradzie. Wkrótce dołączy do niego aż 17 kolejnych, w tym trzy zlokalizowane właśnie na Dolnym Śląsku. W sumie, na całej długości autostrady A4, pracować ma aż 9 odcinkowych pomiarów prędkości!
Fotoradarowa ofensywa GITD to efekt zapisanego w KPO programu mającego poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach.
Całkowita wartość projektu to aż 161 244 820 zł z czego blisko 132 mln mają zostać sfinansowane właśnie z KPO.
Sam program zakłada zamontowanie na drogach krajowych:
- 43 urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości,
- 70 urządzeń punktowego pomiaru prędkości,
- 10 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach,
- 5 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych.
Zgodnie z założeniami projektu, działania GITD w tym zakresie mają być realizowane od 10 stycznia 2024 do - maksymalnie - 30 czerwca 2026 roku. Kierowcy mogą się jednak spodziewać szybkiego tempa prac w tym zakresie w związku z alarmującymi danymi dotyczącymi spadku poziomu bezpieczeństwa drogowego w Polsce w pierwszej połowie bieżącego roku.
Wszystkie z nowych odcinkowych pomiarów prędkości trafią na autostrady i drogi szybkiego ruchu. W przypadku najstarszej i zarazem najniebezpieczniejszej autostrady w Polsce - A4 - przybyć ma ich aż osiem:
- 3 w województwie małopolskim,
- 2 w województwie dolnośląskim,
- po jednym w województwach śląskim, opolskim i na Podkarpaciu.
W przypadku Dolnego Śląska chodzi o dwie lokalizacje:
- na odcinku Krzyżowa - Krzywa,
- między węzłami Kąty Wrocławskie - Wrocław Południe.
Oprócz tego, nowy odcinkowy pomiar prędkości trafić ma też na dolnośląską autostradę A8 czyli autostradową obwodnicę Wrocławia. Wniosek? Kierowcy, którzy jechać będą do granicy z Niemcami np od drogi ekspresowej S8, na samym Dolnym Śląsku kontrolowani będą aż przez cztery odcinkowe pomiary prędkości. Sam fragment A4 między Wrocławiem a Krzyżową, będzie jedynym odcinkiem autostrady w Polsce, gdzie na niespełna 100 km klierowcy spotkają aż trzy odcinkowe pomiary prędkości!
Lokalizacja nowych urządzeń nie jest przypadkowa. Województwo dolnośląskie wyróżnia się - in minus - pod względem liczby i gęstości wypadków drogowych. Samą autostradę A4 śmiało uznać można za najniebezpieczniejszą w Polsce. W 2023 roku, w 159 wypadkach, zginęły na niej 22 osoby, a 242 zostało rannych. Dla porównania na wszystkich polskich autostradach w 2023 roku doszło do 357 wypadków, które pochłonęły życie 56 osób (510 zostało rannych).
Dolnośląski fragment A4 autostradą jest wyłącznie z nazwy. Chociaż to główna trasa tranzytowa (TEN-T), będąca częścią międzynarodowej drogi E40, na ponad stukilometrowym fragmencie między Wrocławiem a Krzyżową nie znajdziemy np. pasa awaryjnego. Mówiąc wprost - droga nie spełnia standardów autostrady nie tylko z powodu braku pobocza, ale też np. geometrii samych węzłów czy braku miejsc obsługi podróżnych.
Brak wymaganego przepisami pasa awaryjnego sprawia, że w sytuacjach awaryjnych kierowcy nie mają miejsca na manewry obronne, więc - w połączeniu z ogromnym natężeniem ruchu - często dochodzi tu do kolizji i wypadków. Właśnie z tego powodu na wielu fragmentach dolnośląskiej A4 widnieją - powszechnie ignorowane przez kierowców - ograniczenia prędkości do 110 km/h. Śmiało można więc prognozować, że właśnie idea uspokojenia ruchu na pseudoautostradzie A4 przyświecała przedstawicielom GITD typującym lokalizację nowych fotoradarów.
Od momentu wprowadzenia nowego taryfikatora mandatów w 2022 kary za przekroczenie prędkości w Polsce znacząco wzrosły. W przypadku znaczącego złamania przepisów w warunkach recydywy mandat z odcinkowego pomiaru prędkości wynieść może nawet 5000 zł. Granicą jest wartość +30 km od obowiązującego limitu, powyżej której kwoty mandatów stają się bardzo wysokie. I tak 100 zł zapłacą kierowcy przy przekroczeniu od 11 do 15 km/h. Mandat w wysokości 200 zapłacą ci, którzy jadą zbyt szybko od 16 do 20 km/h. Mandat z odcinkowego pomiaru prędkości w wysokości 300 zł otrzymamy za przekroczenie od 21 do 25 km/h.
Kolejne stawki prezentują się następująco:
- 800 zł (recydywa 1600 zł) ponad 30 km/h;
- 1000 zł (recydywa 2000 zł) ponad 40 km/h;
- 1500 zł (recydywa 3000 zł) ponad 50 km/h;
- 2000 zł (recydywa 4000 zł) ponad 60 km/h;
- 2500 zł (recydywa 5000 zł) ponad 70 km/h.