Czarny tydzień Tesli. Robotaxi zalicza wpadkę za wpadką
Elon Musk raczej nie tak wyobrażał sobie debiut Robotaxi w publicznym ruchu drogowym. Zaledwie tydzień testów autonomicznej taksówki Tesli w prawdziwym świecie wystarczył, by internet zalała fala filmików dokumentujących wpadki pojazdów. Skala problemów niepokoi nawet ekspertów od autonomicznej jazdy.

Spis treści:
Kilka dni temu na ulice Austin w ramach jazd testowych trafiły pierwsze egzemplarze Tesli Robotaxi, czyli autonomicznych taksówek. Nie są to jeszcze zaprezentowane w październiku ubiegłego roku prototypowe Tesle Cybercab. Na ulice stolicy Teksasu trafiło kilkanaście Tesli model Y z zaawansowanym prototypowym systemem oprogramowania FSD (full self driving).
Tydzień wpadek Tesli. Jazda pod prąd i interwencja NHTSA
Testy rozpoczęły się w niedzielę, 22 czerwca. W inauguracji uczestniczyło wielu przychylnych marce influencerów, którzy całymi godzinami streamingowali swoje przejażdżki autonomicznymi taksówkami na platformach społecznościowych.
Chociaż przez większość czasu samochody wzorowo radziły sobie w ruchu miejskim, już w niedzielę pojawiły się pierwsze wpadki. Jedna z nich była na tyle niebezpieczna, że z Teslą skontaktowała się nawet NHTSA, czyli amerykańska federalna agencja bezpieczeństwa transportu. W tym konkretnym przypadku chodziło o sytuację, gdy auto przez 6 sekund poruszało się pod prąd pasem przeznaczonym dla nadjeżdżających z przeciwka.
Agencja poinformowała, że otrzymała już od Tesli stosowne wyjaśnienia w tej sprawie, ale z uwagi na poufność informacji, na prośbę Tesli, nie zdecydowała się upublicznić odpowiedzi.
Warto przypomnieć, że od października ubiegłego roku NHTSA prowadzi postępowanie w sprawie kolizji i wypadków Tesli poruszających się w trybie automatycznym, do jakich dochodziło w warunkach ograniczonej widoczności, w tym śmiertelnego wypadku z 2023 roku.
Robotaxi jak stary taksówkarz. Jazda pod prąd i "wysiadka" na skrzyżowaniu
Dziś, po kilku dniach testów Robotaxi w Austin, filmów dokumentujących wpadki autonomicznych Tesli jest już całkiem sporo. Na szczęście zdecydowana większość nie ma wpływu na bezpieczeństwo i dotyczy np. "wytrząsania" pasażerów przez zbyt mocne przyspieszanie, nagłe hamowanie bez potrzeby, "szarpania" kierownicą czy jazdy po krawężnikach.
Z drugiej strony samochodom przytrafiły się też zupełnie kuriozalne wpadki, jak np. podejmowanie pasażerów niemalże na środku skrzyżowania czy łamanie ograniczeń prędkości.
Jest zdecydowanie za wcześnie na wysyp filmików dokumentujących błędy i złe prowadzenie. Nie spodziewałem się tak wielu klipów o problematycznej jeździe pierwszego dnia
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że auta trafiły przecież na ulicę w ramach testów, by autorzy oprogramowania mogli zebrać niezbędne dane i dopracować stworzoną architekturę.
Tesla stawia na autonomiczne taksówki. Mają zarabiać na właścicieli
W obliczu spadku sprzedaży swoich samochodów na całym świecie, firma wiąże z projektem autonomicznych taksówek ogromne nadzieje. Nie dziwi więc, że oczy miłośników Tesli i inwestorów, którzy w ostatnich miesiącach stracili na wahaniach kursowych akcji amerykańskiego producenta gigantyczne pieniądze, zwrócone są dziś w stronę stolicy Teksasu.
Istotnie, po debiucie Robotaxi, akcje Tesli zaliczyły wzrost o około 10 proc, ale już w środę wyceny wróciły do poziomu sprzed uruchomienia testowej usługi autonomicznego przewozu pasażerów.
Przypominamy że jeszcze w październiku, prezentując prototypowe Tesle Cybercab, Elon Musk zapowiadał, że firma planuje zbudować własną sieć autonomicznych taksówek. Musk przekonywał wówczas, że każdy z właścicieli Cybercaba będzie mógł zapisać się do takiej obsługiwanej przez Teslę sieci i zarobkowo wypożyczać swój pojazd. To ciekawa propozycja dla osób, które nie chcą rezygnować z własnego auta ale nie potrzebują go zbyt często. W takim wypadku pojazd mógłby przecież sam "dokładać się" do ubezpieczenia, raty leasingu lub chociażby kredytu za mieszkanie.
W czasie pierwszej prezentacji, w typowym dla siebie stylu, Elon Musk zapowiadał również, że już w połowie przyszłego roku ulice amerykańskich miast przemierzać będą "miliony" Robotaxi. Po pierwszym tygodniu testów w Austin widać jednak, że na taki scenariusz trzeba będzie jeszcze sporo poczekać.