Szokujące kontrole na dolnym śląsku. Fałszywe prawa jazdy i cudze karty
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu ujawnili liczne nieprawidłowości podczas kontroli przeprowadzonych na drogach Dolnego Śląska. Wśród najpoważniejszych naruszeń znalazły się fałszywe prawa jazdy, posługiwanie się kartami kierowcy należącymi do innych osób oraz poważne usterki techniczne, które stwarzały realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.

W skrócie
- Inspektorzy ITD z Wrocławia wykryli wiele nieprawidłowości podczas kontroli transportu na Dolnym Śląsku.
- Stwierdzono przypadki fałszywych praw jazdy, korzystania z cudzych kart kierowcy oraz liczne poważne usterki techniczne w ciężarówkach.
- Najgroźniejsze przypadki dotyczyły kierowców z podrobionymi dokumentami oraz pojazdów w stanie zagrażającym bezpieczeństwu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Prawdziwe zatrzęsienie nieprawidłowości wykryli w lipcu funkcjonariusze WITD z Wrocławia podczas kontroli przy granicy z Niemcami. Fałszywe prawa jazdy, korzystanie z dwóch kart kierowcy i liczne poważne usterki techniczne - lista wykroczeń była długa i niepokojąca.
Prawo jazdy, którego nie było
Do jednego z najbardziej niepokojących odkryć doszło na 18. kilometrze autostrady A4 w kierunku granicy z Niemcami. Tam inspektorzy zatrzymali do kontroli kierowcę ukraińskiego pochodzenia, który przewoził ładunek z Polski do Niemiec. Mężczyzna przedstawił polskie prawo jazdy - jednak szybko okazało się, że dokument ten nie figuruje w rejestrze CEPiK. Brak wpisu został potwierdzony telefonicznie przez Stanowisko Kierowania GITD.
W związku z podejrzeniem posługiwania się przez kierowcę fałszywym dokumentem uprawniającym do prowadzenia pojazdu, na miejsce wezwana została Policja z Komendy Powiatowej w Bolesławcu. Po przybyciu funkcjonariusze dokonali weryfikacji dokumentów i podjęli decyzję o zatrzymaniu kierowcy z uwagi na podejrzenie użycia podrobionego prawa jazdy. W toku dalszych czynności przeprowadzonych przez KPP w Bolesławcu, podejrzenia co do fałszerstwa zostały potwierdzone.

Fałszywe dokumenty bez zabezpieczeń i oznaczeń
Zaledwie dzień wcześniej inspektorzy z kłodzkiego oddziału WITD zatrzymali mężczyznę kierującego zespołem pojazdów. Przedstawił on dokument, który miał być prawem jazdy wydanym na Ukrainie. W trakcie kontroli wyszło jednak na jaw, że mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami - żadnej kategorii. Dokument od początku budził podejrzenia - brakowało na nim podstawowych zabezpieczeń, typowych oznaczeń, a jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Trafił do policyjnego depozytu jako dowód w sprawie o fałszerstwo.
Wylogował cudzą kartę kierowcy i zalogował swoją
Jeszcze większe zaskoczenie wywołała kolejna kontrola przeprowadzona przez inspektorów ITD. Po zatrzymaniu kierowcy ciężarówki poruszającego się w kierunku Zgorzelca, funkcjonariusze przeanalizowali dane z tachografu cyfrowego. Jak się okazało, tuż po wcześniejszym postoju na autostradzie, kierowca wylogował kartę należącą do innej osoby, z której wcześniej korzystał, a następnie zalogował swoją własną.
Szczegółowa analiza danych z tachografu pozwoliła ujawnić, że kierowca nielegalnie korzystał z cudzej karty. Ponadto prowadził pojazd mimo obowiązującego zakazu ruchu dla pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton. Został ukarany mandatami karnymi, a wobec firmy transportowej wszczęto postępowanie administracyjne.
Pęknięcie podłużnic, wyciek płynów, uszkodzenia opon
Również na autostradzie A4 inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli kilka ciężarówek, w których ujawniono szereg poważnych usterek technicznych. Najgorzej wypadł pojazd krajowego przewoźnika - miał pęknięte podłużnice przy mocowaniu skrzyni ładunkowej, niesprawne hamulce, wycieki płynów eksploatacyjnych, uszkodzoną oponę na osi kierowanej oraz niedziałające światła. Samochód natychmiast wycofano z ruchu. Kierowcę ukarano mandatem, a wobec przewoźnika i zarządzającego transportem wszczęto postępowanie administracyjne.
To jednak nie koniec nieprawidłowości. W trakcie innych kontroli inspektorzy natknęli się na kolejne ciężarówki w fatalnym stanie technicznym. Jedna miała m.in. wycieki płynów, niesprawne światła, niesprawny spryskiwacz i brak działającego sygnału dźwiękowego. W drugiej stwierdzono pękniętą obręcz koła, luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym, popękane przewody hamulcowe oraz zużyte ogumienie. Oba pojazdy utraciły dowody rejestracyjne.