BYD łapie zadyszkę. Klienci mają przesyt, a sprzedaż spada
BYD notuje trzeci z rzędu globalny spadek sprzedaży i po raz pierwszy tak wyraźnie widać, że europejski rynek zaczyna hamować chińską ekspansję. Mimo imponującej skali produkcji i rosnącego eksportu, koncern mierzy się z przesytem rynku, ostrzejszą konkurencją oraz rekordowymi spadkami w krajach, które jeszcze niedawno uchodziły za najbardziej chłonne dla elektryków.

W skrócie
- BYD, największy producent samochodów elektrycznych na świecie, odnotowuje trzeci miesiąc z rzędu spadek sprzedaży.
- Rynek europejski i chiński są coraz bardziej przesycone nowymi markami, a konsumenci stają się bardziej wybredni.
- Zaostrzenie konkurencji i wprowadzenie barier handlowych wpływa negatywnie na ekspansję BYD.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
BYD jest największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie, ale nawet tak dobra pozycja nie jest w stanie uchronić przed systematycznie narastającym kryzysem na Starym Kontynencie. To trzeci miesiąc z rzędu, gdy pochodzący z Chin koncern odnotowuje spadek sprzedaży - w listopadzie firma sprzedała na świecie 480 186 pojazdów, co oznacza spadek o 5,3 proc. względem analogicznego okresu w ubiegłym roku.
Kryzys na rynku. BYD odnotowuje spadek sprzedaży samochodów
Chociaż chiński koncern radzi sobie doskonale na rynkach całego świata, to w przypadku Europy kryzys staje się coraz bardziej odczuwalny. BYD po raz trzeci z rzędu odnotowuje spadek sprzedaży i chociaż nadal nie oznacza to, że firmie nie uda się osiągnąć rocznego celu sprzedaży na poziomie 4,6 mln pojazdów, to do jego przekroczenia w grudniu samochody muszą znaleźć 417 tys. nabywców.
Malejąca liczba sprzedanych pojazdów to jednak sytuacja wyjątkowo zastanawiająca, gdyż zbliżający się koniec roku to czas zwiększonego ruchu w salonach samochodowych. Co więcej, w ostatnim kwartale roku w Chinach klienci masowo ruszają do punktów sprzedaży, aby skorzystać z pełnych zwolnień podatkowych dla nowych pojazdów jeszcze przed ich wygaśnięciem, czyli przed 31 grudnia. Najróżniejsze promocje czekają także na konsumentów w Europie.
Konsumenci mają przesyt chińskich samochodów. Zainteresowaniem cieszą się debiutujące marki
Według agencji Bloomberg taki spadek sprzedaży jest odzwierciedleniem zmęczenia klientów chińską ekspansją. Na europejskim rynku co rusz debiutują kolejni producenci z Państwa Środka, co w efekcie sprawia, że kolejne firmy tracą zarówno w segmencie aut "dla ludu", jak i w bardziej luksusowym. Eksport BYD wprawdzie wzrósł do 131 935 egzemplarzy, jednak na Starym Kontynencie nie brakuje krajów, gdzie odnotowano rekordowe spadki sprzedaży. Mowa chociażby o Norwegii czy Szwecji, gdzie liczba zarejestrowanych pojazdów tej marki spadła odpowiednio o 50,3 oraz 51 proc.
Rynek samochodów jest przesycony. BYD musi szukać nowych sposobów
Chociaż w ostatnich miesiącach stale umacniająca się pozycja chińskich producentów wydawała się niezagrożona, to spadki sprzedaży potwierdzają, że na rynku panuje przesyt i klienci stają się coraz bardziej wybredni. BYD przekonywał, że podbicie Europy jest kwestią czasu, a obecnie podkreśla, że ekspansja musi nieznacznie zwolnić, czego powodem są zaostrzone bariery handlowe na Starym Kontynencie i w USA.
Co więcej, przesycony jest również rodzimy rynek - także w Chinach zadebiutowało całe grono nowych marek samochodów, a klienci nie rzucają się już w ciemno na zakup. Nauczeni doświadczeniem wiedzą, że czasami lepiej odwlec zakup auta w czasie, aby dać producentom przestrzeń do wykazania się. Na wielu światowych rynkach mamy obecnie do czynienia właśnie z taką sytuacją.










