Rozbite jajko na samochodzie. Nie daj się złapać na ten trik

Złodzieje samochodowi prześcigają się w coraz bardziej kreatywnych, a zarazem bezczelnych metodach kradzieży. Znane są już m.in. sposoby „na kartkę”, „na koło”, czy „na walizkę”. W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się jednak o nowej i jak się okazuje zaskakująco skutecznej metodzie - „na jajko”. Na czym ona polega oraz czy istnieje sposób, by się przed nią uchronić?

Nowa metoda kradzieży „na jajko”. Na czym polega i jak się obronić?
Nowa metoda kradzieży „na jajko”. Na czym polega i jak się obronić?Getty Images

Przyznać trzeba, że w opracowywaniu nowych metod kradzieży, złodzieje samochodowi nie mają sobie równych. W ostatnich latach głośno zrobiło się m.in. o sposobach "na walizkę" czy "na gameboya", które pomimo swojej wysokiej skuteczności, wymagają od przestępców dostępu do drogiego sprzętu elektronicznego. Nie dziwi zatem, że część z rabusiów wybiera inne, tańsze, chociaż wcale nie mniej oryginalne metody.

Metoda z jajkiem na szybie auta. Jak nie wpaść w pułapkę?

Wśród nich niewątpliwy prym wiodą sposoby "na butelkę" oraz "na koło". Coraz częściej słyszy się także o metodach "na kartkę" oraz "na jajko". Zwłaszcza ta ostatnia zasługuje na szczególną uwagę, ponieważ w zaskakująco perfidny sposób wykorzystuje słabości kierowców, będąc jednocześnie prostą w swoich założeniach, a przez to skuteczną.

Wspomniana metoda "na jajko" jest na tyle bezczelna, że dla wielu może okazać się po prostu absurdalna. W dużym skrócie polega na tym, że przestępcy po wytypowaniu danego pojazdu czekają aż jego właściciel wejdzie do środka, a następnie obrzucają samochód jajkami. Złodzieje celują zarówno w przednią, jak i tylną szybę, licząc na to, że zaskoczony sytuacją kierowca zareaguje włączeniem wycieraczek. Jajko, z uwagi na swoją konsystencję, szybko tworzy lepką i nieprzezroczystą warstwę, która dodatkowo zwiększa swoją powierzchnię w trakcie ścierania.

Gdy poirytowany oraz nierzadko roztargniony kierowca wyjdzie z auta, by przemyć szyby ręcznie, złodzieje wykorzystują jego nieuwagę do kradzieży torebki, plecaka, laptopa lub na przykład kluczyków od domu pozostawionych w samochodzie. W skrajnych przypadkach, gdy właściciel auta w pośpiechu zostawi w nim kluczyki, lub nie zgasi silnika, przestępcy mogą nawet wskoczyć za kierownicę i odjechać. Ogólne założenia metody są zatem podobne do wspomnianego wcześniej sposobu "na butelkę", kiedy to kierowca wysiada, by sprawdzić co tak hałasuje w okolicy tylnego koła. Również wtedy czyhający w okolicy złodziej (np. w jadącym za namierzonym autem samochodzie) wsiada do auta i odjeżdża pozostawiając zaskoczonego właściciela auta na środku ulicy.

Założenia metody "na jajko" są zaskakująco podobne do sposobu „na butelkę”. INTERIA.PL

Jak uchronić auto przed kradzieżą?

Na szczęście istnieje kilka prostych metod, które pozwolą nam zmniejszyć ryzyko utraty pojazdu lub cennych przedmiotów w tak absurdalny sposób. Przede wszystkim warto zachować czujność - nawet jeśli działamy pod wpływem impulsu, trzeba pamiętać o gaszeniu silnika i zamykaniu drzwi, szczególnie jeśli dzieje się coś niespodziewanego. W ten prosty sposób ryzyko kradzieży "na jajko" zminimalizujemy niemal do zera. Jednocześnie, gdy zauważymy, że coś wyjątkowego dzieje się z autem lub coś ogranicza widoczność, nie zjeżdżajmy na pierwsze lepsze pobocze. Czasami warto poczekać z usunięciem usterki lub wspomnianego jajka do czasu, aż podjedziemy w bezpieczne miejsce - może być to stacja benzynowa, na której zwykle jest dużo kamer. Podczas jazdy warto też spoglądać w lusterko, czy jakiś pojazd nas nie śledzi i czy nie zjeżdża za nami na stację.

„Stop drogówka”: Brak ABS-u poskutkował najechaniem na tył drugiego auta CzwórkaCzwórka
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas