Toyota, Nissan i Mitsubishi zawiesiły produkcję. Powodem tsunami
Silne trzęsienie ziemi, które miało miejsce dziś na Kamczatce, doprowadziło do ogłoszenia alarmu przed tsunami w wielu rejonach Pacyfiku. Ostrzeżenia wydano nie tylko w Rosji i na terytoriach Stanów Zjednoczonych, ale również w Japonii. W związku z sytuacją większość producentów samochodów zdecydowała się tymczasowo zawiesić działalność swoich zakładów produkcyjnych.

W skrócie
- Silne trzęsienie ziemi na Kamczatce wywołało alarm przed tsunami i zakłóciło pracę japońskich fabryk samochodów.
- Japońskie koncerny motoryzacyjne, jak Toyota, Nissan czy Mitsubishi, tymczasowo zawiesiły produkcję oraz ewakuowały pracowników.
- Fale tsunami mogą zagrozić gęsto zaludnionym regionom Japonii, przypominając o tragedii w Fukushimie.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8, które dziś nawiedziło wschodnie wybrzeże Kamczatki, zostało sklasyfikowane jako szóste najsilniejsze w historii świata i jednocześnie najpotężniejsze, jakie kiedykolwiek zarejestrowano na terytorium Rosji od 1952 roku. Wstrząsy wywołały szeroko zakrojone ostrzeżenia przed tsunami w niemal całym regionie Pacyfiku - także w Japonii.
Fabryki wstrzymują działalność i przeprowadzają ewakuację
Zgodnie z ostrzeżeniem wydanym przez Japońską Agencję Meteorologiczną, fale tsunami mogą osiągać wysokość do 3 metrów wysokości, zagrażając wybrzeżom kraju od wyspy Hokkaido po południowe regiony Honsiu - w tym gęsto zaludnione obszary Tokio i Jokohamy. W reakcji na komunikat wiele zakładów przemysłowych zdecydowało się na tymczasowe zawieszenie działalności. Jak podaje Automotive News Europe - czasowo zamknięto m.in. zakłady produkcyjne Toyoty, Nissana i Mitsubishi.
Toyota zawiesiła pracę w ośmiu zakładach produkcyjnych
Największy japoński producent samochodów, Toyota, zawiesił popołudniowe zmiany w ośmiu zakładach produkcyjnych w całym kraju oraz poranne zmiany w dwóch zakładach zaplanowane na następny dzień. Firma nie odnotowała żadnych uszkodzeń infrastruktury ani urazów wśród pracowników, lecz podjęła decyzję o wstrzymaniu działalności w celu weryfikacji warunków bezpieczeństwa i utrzymania ciągłości łańcucha dostaw.
Decyzję o ponownym uruchomieniu zakładów na dotkniętych obszarach podejmiemy wcześnie rano 31 lipca
Nissan ewakuował salon i zamknął fabrykę montażową
Po ogłoszeniu ostrzeżenia Nissan, mający swoją główną siedzibę nad brzegiem w Jokohamie, szybko zarządził ewakuację salonu wystawowego mieszczącego się na pierwszym piętrze swojej głównej siedziby. Firma zdecydowała się również zawiesić prace w pobliskiej fabryce montażowej i centrum badawczym w Oppama, położonych przy wybrzeżu. Rzecznik firmy przekazał, że pracownicy zostali bezpiecznie ewakuowani. Ewakuację przeszły także fabryki silników w Jokohamie i Iwaki, gdzie prace zostały wstrzymane.
Mitsubishi i Suzuki reagują na ostrzeżenia. Mazda bez zmian
Na polecenie lokalnych władz także Mitsubishi zawiesiło pracę i ewakuowało pracowników ze swojego zakładu montażowego w Mizushimie, blisko zachodniego wybrzeża Japonii. W Shizuoce, gdzie mieści się światowa siedziba Suzuki, pracownicy zostali przeniesieni z pierwszego na drugie piętro budynku w ramach działań zapobiegawczych. Mazda, której fabryki działają w zachodniej części kraju, wzdłuż wybrzeża, poinformowała, że na razie nie odnotowała żadnych zakłóceń w swojej działalności.
Wszyscy pamiętają "Fukushimę"
Japońscy producenci samochodów są wyjątkowo wyczuleni na zagrożenia związane z tsunami, ponieważ Japonia znajduje się w strefie o wysokiej aktywności sejsmicznej. Szczególnie bolesne jest dla nich wspomnienie katastrofalnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 9,0 z 11 marca 2011 roku, które wywołało falę tsunami oraz awarię elektrowni jądrowej Fukushima. Tamtejsze wydarzenie na wiele miesięcy sparaliżowało produkcję samochodów.