Walizka i 30 sekund. Jak zabezpieczyć auto przed kradzieżą?
Kradzież “na walizkę” dotyczy uprowadzania aut z systemem bezkluczykowym. Zajmuje niewiele czasu i nie zwraca niczyjej uwagi. Podpowiadamy, na czym polega kradzież samochodu “Na walizkę” i jakie jeszcze sposoby stosują złodzieje, aby przejąć nasze auta.
Już od dawna złodzieje nie kradną aut, wybijając szybę czy niszcząc drzwi. Ich metody idą z duchem czasu i są coraz bardziej wyrafinowane. Oto najpopularniejsze z nich:
- "zagłuszacz pilota" - złodziej w czasie, kiedy zamykamy auto, zagłusza pilota do zamków. Oddalamy się od auta pewni, że jest ono zamknięte, a tymczasem złodziej kradnie samochód. Zagłuszacze potrafią działać na odległość nawet 60 m;
- ukradzenie kluczyków - złodziej kradnie kluczyki do samochodu pozostawione w płaszczu, wyciąga je z torebki lub włamuje się do mieszkania, by je ukraść;
- "na dobre serce" - złodzieje symulują na poboczu wypadek, zmianę koła, zasłabnięcie. Kierowca zjeżdża na pobocze i wysiada, zostawiając w pośpiechu kluczyki w stacyjce. Wtedy ktoś podchodzi do auta i nim odjeżdża;
- "na butelkę" - złodzieje wsadzają nad koło butelkę lub inny przedmiot, który przy ruszaniu robi hałas. Kiedy kierowca wysiądzie z auta, by sprawdzić, co się dzieje, złodzieje odjeżdżają jego samochodem;
- "na lawetę" - złodzieje w strojach drogowców podjeżdżają i wpychają auto na lawetę.
W przypadku nowoczesnych aut bezkluczykowych najpopularniejszą metodą kradzieży jest sposób “na walizkę".
Kradzież na walizkę trwa bardzo krótko, może zająć 30 sekund. Złodzieje kradną w ten sposób auta z systemem bezkluczykowym, nie zwracając niczyjej uwagi. Kradzieży dokonują dwie osoby, które muszą mieć ze sobą coś, co wygląda jak skrzynka lub tablet. Metoda polega na przedłużeniu sygnału kluczyka do samochodu, a następnie skierowaniu go na auto. Jedna osoba musi się znajdować w pobliżu kluczyka, by przechwycić jego sygnał, druga przy aucie, by skierować go na samochód. Po otwarciu auta obaj złodzieje wsiadają do niego i odjeżdżają.
Metoda "na walizkę" wymaga poczynienia przez złodziei pewnych obserwacji. Zbliżają się do kluczyka, siadając na przykład w kawiarni obok właściciela, który kluczyk ma w kieszeni. Mogą też chodzić nocą wokół domu, szukając sygnału wytwarzanego przez kluczyk.
Czytaj też: Patent z lat 90-tych uratuje auto przed złodziejami. Nie ukradną go nawet na walizkę
Kradzież "na walizkę" zdarza się bardzo często, to metoda prosta i skuteczne. Najłatwiej zabezpieczyć się przed nią utrudniając złodziejom dostęp do kluczyków. Wśród kierowców krążą rady o tym, by po przyjściu do domu kluczyki trzymać w metalowym garnku z pokrywką. Trudno jednak wchodzić z garnkiem do restauracji, kawiarni czy do parku, gdzie złodzieje też mogą czyhać na nasze kluczyki. Aby uniknąć kradzieży "na walizkę", warto owinąć kluczyki folią aluminiową.
Nie tylko złodzieje idą z duchem czasu, ale również producenci alarmów, systemów zabezpieczających i gadżetów samochodowych. Ci pierwsi oferują alarmy, które włączają się przy próbie uruchomienia auta przez niepowołaną osobę. Immobilizery CAN (cyfrowe) blokują auto po otwarciu przez złodzieja. Producenci gadżetów oferują też futerały blokujące sygnał, w które chowa się kluczyki.
Czytaj też:
Straż graniczna odzyskała ukradzione samochody. Wśród nich są prawdziwe perełki
Złodziej aut nie uważał na religii. Chciał się pomodlić, trafi przed sąd
Nowy sposób oszustów na okradanie kierowców. Trzeba uważać na parkomaty