Donald Trump tupnął nogą. Producenci aut elektrycznych się wycofują
Rynek pojazdów EV na całym świecie w pierwszym półroczu 2025 r. odnotował wzrost o 28 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. Chociaż liczby te powinny być potężnym powodem do zadowolenia i napędzenia dalszego rozwoju elektromobilności to okazuje się, że producenci aut zeroemisyjnych zmuszeni są do diametralnej zmiany swoich planów.

W skrócie
- Globalna sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła o 28 proc. w pierwszym półroczu 2025 r., z Chinami jako liderem rynku.
- Pomimo rosnącej popularności EV, wielu producentów ogranicza inwestycje i rezygnuje z planowanych premier modeli elektrycznych.
- Zmiany polityczne, takie jak wycofanie wsparcia dla EV w USA przez Donalda Trumpa, wpływają na strategie producentów i kształtują przyszłość rynku.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Rho Motion, firma zajmująca się analizą rynku pojazdów elektrycznych, akumulatorów i powiązanych technologii, przedstawiła wyniki sprzedaży aut EV w okresie od stycznia do czerwca 2025 r. Na całym świecie sprzedano ponad 9,1 mln samochodów napędzanych prądem, co stanowi wzrost o 28 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2024 r. Liderem sprzedaży nadal pozostają Chiny z wynikiem 5,5 mln aut, a na drugim miejscu uplasowała się Europa ze sprzedażą na poziomie 2 mln pojazdów. Podium zamykają USA, Kanada i Meksyk, które łącznie sprzedały 900 tys. aut EV.

Wszystkie rynki odnotowują wzrost. Coraz chętniej kupujemy auta elektryczne
Ponad 50 proc. wszystkich pojazdów elektrycznych trafiło do chińskich nabywców, a dodatkowo około połowę wszystkich nowych aut zakupionych w Państwie Środka stanowią modele napędzane prądem. Rynek chiński w ciągu pierwszych sześciu miesięcy wzrósł o 32 proc. w ujęciu rok do roku.
Stale rośnie liczba sprzedanych aut elektrycznych również na Starym Kontynencie. W pierwszej połowie roku odnotowano wzrost o 26 proc., osiągając poziom 2 mln sprzedanych egzemplarzy. Sam wzrost nie jest jednak równomierny dla wszystkich krajów i w głównej mierze odpowiada za niego Hiszpania (+85 proc.), Niemcy (+40 proc.) oraz Wielka Brytania (+32 proc.). Spadek na poziomie 13 proc. odnotowała Francja z powodu ograniczenia wsparcia rządowego do zakupu aut EV.

Wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi widoczny jest również w Polsce. W pierwszym półroczu bieżącego roku do klientów trafiło 14 252 nowych aut osobowych EV. W stosunku do tego samego okresu w 2024 r. odnotowano wzrost o 60,86 proc. (wówczas sprzedano 8860 egzemplarzy).
Rośnie sprzedaż samochodów elektrycznych, a producenci aut ograniczają inwestycje w rozwój elektromobilności
Dane przedstawione przez firmę Rho Motion powinny napawać optymizmem przede wszystkim producentów pojazdów EV. Okazuje się jednak, że coraz więcej marek - w tym Honda, Stellantis, Nissan, a także Ford, Volvo czy Mercedes-Benz - rezygnuje z zaplanowanych premier modeli elektrycznych. To efekt zmian w polityce przemysłowej, gospodarczej i podatkowej, a także przede wszystkim reform w USA, które przestają wspierać rozwój elektromobilności.
Portal "WIRED" przeprowadził analizę rynku samochodów elektrycznych na świecie i zauważył, że jeszcze pięć lat temu globalne koncerny prześcigały się w zapewnieniach o pojawianiu się nowych modeli EV, chcąc w ten sposób zmniejszyć dystans do uciekającej wówczas Tesli. Dziś po tych zapowiedziach nie ma już nawet śladu, a zamiast dalszego rozwoju producenci szukają możliwości przedłużenia żywota aut spalinowych.
Donald Trump jedną decyzją wpływa na rynek aut elektrycznych. Premiery tych modeli samochodów EV nie będzie
Chociaż sprzedaż elektryków rośnie na całym świecie, to już niebawem mogą pojawić się potężne zawirowania. W USA szykują potężny armagedon, który realnie może wpłynąć na sprzedaż aut EV - Donald Trump wycofuje państwowe wsparcie dla producentów oraz nabywców aut elektrycznych i jednocześnie odbiera uprawnienia poszczególnym stanom do dalszego wspierania elektromobilności na rzecz spalinowej motoryzacji. Taka decyzja sprawiła, że najwięksi producenci wycofują się z zaprezentowania światu swoich najnowszych modeli. "Przecież uprzedzałem" - dodał wymownie prezydent USA.

Do kosza trafił m.in. projekt trzyrzędowego elektrycznego SUV-a marki Ford, z którego firma wycofała się latem 2024 r. na rzecz rozwoju aut hybrydowych. Honda z kolei zrezygnowała z serii pięcio- i siedmiomiejscowych SUV-ów, które miały pojawić się w 2026 r., a Mercedes-Benz wstrzymuje rozwój platformy MB.EA-Large, która miała być bazą dla kolejnych generacji luksusowych modeli EQS i EQE.

Nissan oficjalnie potwierdził, że wycofuje się z wprowadzenia dwóch elektrycznych sedanów (jeden miał powstać pod marką Infiniti), twierdząc, że amerykański rynek oczekuje potężnych SUV-ów, a nie klasycznych nadwozi. Volvo zrewidowało swoją deklarację sprzed trzech lat mówiącą o pełnej elektryfikacji gamy do 2030 r. i dziś władze marki mówią o "dostosowaniu ambicji do zmieniających się warunków rynkowych". Maserati rezygnuje z elektrycznej wersji sportowego modelu MC20, a Apple po ponad dekadzie prowadzenia prac nad własnym autem zamknęło projekt.
To efekt zmieniającego się rynku. Producenci aut EV dostosowują się do trendów
Chociaż liczba sprzedanych aut elektrycznych stale rośnie, już niebawem może nastąpić stagnacja, a nawet spadek. Decyzje podejmowane przez producentów i wycofywanie kolejnych projektów nie są oznaką porażki, a adaptacją do wymogów rynku i korektą strategii. To jedyny sposób, aby stale dostosowywać samochody przede wszystkim do zmieniającej się sytuacji na świecie i uniknąć tym samym porażki finansowej. Tymczasem chińscy producenci kompletnie nie zaprzątają sobie głowy nowelizacjami przepisów czy decyzjami Donalda Trumpa i co rusz zalewają nas kolejnymi modelami EV, które tworzone są w ciągu zaledwie dwóch lat. To tempo, za którym nie mogą nadążyć światowe koncerny przez dekady skupiające się na tradycyjnej, spalinowej motoryzacji.