Polskie drogi

Jest pierwszy rekordzista. 8200 zł mandatu, 55 punktów karnych

W sobotę zmienił się taryfikator punktów karnych. Są już pierwsi kierowcy, którzy boleśnie się o tym przekonali.

Jak przekazała w poniedziałek mł. asp. Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie w miejscowości Rudniki policjanci zauważyli jadący z dużą prędkością samochód, który w obszarze zabudowanym, na przejściu dla pieszych wyprzedzał kilka aut. Wykonany pomiar wykazał, że kierowca jechał z prędkością 121 km/h.

8200 zł mandatu. 55 punktów karnych. To na razie rekord

"Mundurowi natychmiast ruszyli za pojazdem. W miejscowości Rytwiany funkcjonariusze wyprzedzili BMW, blokując mu tym samym drogę. Gdy wysiedli z radiowozu, podbiegli do drzwi kierowcy, wydając polecenie wyłączenia silnika i opuszczenia pojazdu. Wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna gwałtownie ruszył, w efekcie czego uderzył w radiowóz" - przekazała funkcjonariuszka.

Reklama

Za kierownicą siedział 35-letni mężczyzna. "Kierowca oświadczył, że wiedział, iż poruszał się z nadmierną prędkością i wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Swoje dalsze zachowanie tłumaczył obawą utraty prawa jazdy" - powiedziała  mł. asp. Szczepaniak.

Za popełnione wykroczenia mężczyznę ukarano mandatami o łącznej wysokości 8,2 tys. zł, 55 punktami karnymi oraz zakazem prowadzenia pojazdów przez trzy miesiące. To oznacza, że policja nie uznała, że kierowca BMW próbował uciekać. Próba ucieczki przed policją to przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Oprócz tego niebezpiecznego zdarzenia w pow. staszowskim świętokrzyscy policjanci odnotowali jeszcze kilka wykroczeń drogowych, za które kierowcy zostali ukarani wysokimi mandatami na podstawie najnowszego taryfikatora.

2500 zł mandatu, 15 punktów, zatrzymanie prawa jazdy

W niedzielę w miejscowości Łysaków Drugi (pow. jędrzejowski) policjanci ruchu drogowego zatrzymali 45-letniego mężczyznę jadącego samochodem volvo, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 129 km/h.

"Za to wykroczenie policjanci ukarali kierowcę mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych oraz 15 punktami karnymi. 45-latkowi zatrzymano również prawo jazdy na trzy miesiące" - przekazał PAP asp. Paweł Mara, oficer prasowy policji w Jędrzejowie.

500 zł mandatu, 12 punktów. Bo miał w ręce telefon

Z kolei w sobotnie przedpołudnie w miejscowości Koniemłoty policjanci zatrzymali 55-letniego kierowcę, który w trakcie jazdy korzystał z telefonu. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 500 zł oraz 12 punktami karnymi.

Nowy taryfikator punktów karnych od soboty

W sobotę zaczęły obowiązywać zmiany w prawie drogowym, w tym nowy taryfikator punktów karnych i podwójne stawki mandatów dla kierowców, którzy popełnią wykroczenie z tej samej grupy w ciągu dwóch lat od popełnienia ostatniego wykroczenia.

Zmiany wynikają z nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, które weszło w życie 1 stycznia 2022 roku. Regulacja zaostrzyła wtedy kary dla sprawców wykroczeń drogowych, podwyższając maksymalną wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd - z 5 do 30 tys. zł oraz zwiększyła wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - z 500 zł do 5 tys. zł.

Po zmianie przepisów obowiązuje zmiana sposobu kasowania zgromadzonych punktów karnych. Obowiązywać one będą przez dwa lata na koncie kierowców popełniających wykroczenia, a nie jak dotychczas przez rok. Czas na usunięcia zgromadzonych punktów liczony jest od dnia uiszczenia grzywny. 

***

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy