Wyjeżdżasz na Boże Ciało? Uważaj na pułapkę znaku D-42

Strefa ograniczenia dopuszczalnej prędkości wyznaczona przez znak D-42 to miejsce, w którym bardzo łatwo możemy stracić prawo jazdy. Mowa oczywiście o charakterystycznej czarno-białej tablicy, informującej o wjeździe do terenu zabudowanego. Chyba nie trzeba specjalnie informować, że oznacza ono ograniczenie prędkości do 50 km/h. Warto natomiast wspomnieć o tym, że od wprowadzenia nowego taryfikatora mandatów kary za złamanie tego ograniczenia są wyjątkowo dotkliwe.

Ważną informacją jest również zniesienie przepisu, który mówił, że w godzinach nocnych dopuszczalna prędkość maksymalna w terenie zabudowanym wzrastała do 60 km/h. Obecnie ograniczenie do 50 km/h obowiązuje przez całą dobę.

Nowe przepisy są źródłem problemów dla wielu kierowców, którym zdarza się zagapić i zapomnieć, że są w terenie zabudowanym. Dwukrotne przekroczenie dopuszczalnych 50 km/h, czyli jazda z prędkością ponad 100 km/h w terenie zabudowanym oznacza bardzo dotkliwą karę - 1500 zł mandatu i 13 punktów karnych, jednak to nie wszystko. Za tak rażące przekroczenie pożegnamy się również z prawem jazdy na 3 miesiące, o czym przekonał się ostatnio lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

Prawa jazdy nie stracimy natomiast jadąc nieznacznie poniżej 100 km/h, choć nie oznacza to że unikniemy kary. Mandat w wysokości 1000 zł i 12 punktów karnych, czyli połowa tego co możemy uzbierać zanim stracimy uprawnienia to wystarczająco dotkliwa pokuta, aby pilnować prędkości i zdjąć nogę z gazu.

Warto też pamiętać o zasadzie recydywy, która również weszła w życie wraz z nowymi przepisami - jeśli w ciągu dwóch lat ponownie popełnimy wykroczenie z tej samej kategorii zapłacimy dwukrotnie więcej Punkty na szczęście pozostają w tej samej ilości.

Kilka miesięcy temu głośno zrobiło się w kwestii utraty prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości. Sprawa została poruszona przez Rzecznika Praw Obywatelskich i trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zabieranie prawa jazdy na trzy miesiące w takim trybie jaki jest obecnie (tylko na podstawie dowodu w postaci informacji przekazanych przez policję) stoi w sprzeczności z artykułem 2. Konstytucji, a kierowcy są pozbawieni możliwości ochrony swoich praw w postępowaniu administracyjnym jak i w sądzie - nie mogą zakwestionować prawidłowości i rzetelności pomiaru prędkości przeprowadzonego przez policję lub inne organy kontroli ruchu drogowego.

Prawo jednak nie uległo zmianie i przepisy o utracie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanych nadal obowiązują.

Skoro wspominamy o przepisach oznaczających utratę prawa jazdy, warto też przypomnieć zmiany w taryfikatorze mandatów, dotyczące przekroczeń prędkości. Obowiązują one nie tylko w terenie zabudowanym, ale również poza nim - z tą różnicą, że za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie niezabudowanym nie stracimy prawa jazdy. Warto wspomnieć też, że po zmianach we wrześniu 2022 roku punkty karne, które trafiały na nasze konto w CEPiK kasują się po dwóch latach. W tej kwestii rząd jednak wycofał się z w prowadzonych zmian. Choć póki co wciąż obowiązują przepisy mówiące o ważności punktów przez 2 lata, projekt ustawy przywracający roczny termin ważności został przyjęty przez sejm i czeka na podpis prezydenta.

Mandaty za prędkość w 2023 roku wynoszą:

***