Jak przygotować się do wyjazdu autem na długi weekend?

Marcin Szałaj

Oprac.: Marcin Szałaj

Ci, którzy postanowili wziąć urlop na piątek (09.06), mają przed sobą czterodniowy, długi weekend. Wszystko przez wypadające w czwartek Boże Ciało. To idealny moment na szybki wypad i podładowanie akumulatorów. Zanim odpalimy silnik i wyruszymy na trasę, warto jednak najpierw sprawdzić akumulator w naszym samochodzie. To zresztą niejedyne co warto sprawdzić. Jak przygotować samochód przed wyjazdem na długi weekend? Co przyda się w trasie? Podpowiadamy.

Przed wyjazdem na długi weekend warto sprawdzić stan techniczny auta i odpowiednio je wyposażyć.
Przed wyjazdem na długi weekend warto sprawdzić stan techniczny auta i odpowiednio je wyposażyć.123RF/PICSEL

Co sprawdzić w aucie przed wyjazdem w długą trasę?

Przed nami kolejny długi weekend w 2023 roku. Jeżeli planujesz podróż, to przed wyjazdem warto dokładnie sprawdzić stan techniczny pojazdu. Oto kilka przydatnych wskazówek, które mogą pomóc w przeprowadzeniu takiej kontroli.

Płyny

Przygotowując auto do dłuższej trasy najlepiej zacząć przegląd od sprawdzenia poziomu wszystkich płynów niezbędnych do prawidłowego działania samochodu. Kluczowy jest oczywiście poziom oleju — jeżeli miarka wskazuje minimum, koniecznie uzupełnij zbiornik. Długa trasa, duża prędkość i wysoka temperatura mogą szybko doprowadzić do dalszego ubytku oleju silnikowego.

Równie istotne jest sprawdzenie pozostałych płynów eksploatacyjnych. Braki mogą doprowadzić do awarii samochodu na trasie lub utraty panowania nad kierownicą, a w konsekwencji do wypadku. Oprócz oleju silnikowego powinniśmy też sprawdzić:

  • płyn chłodniczy;
  • płyn hamulcowy;
  • płyn do spryskiwaczy.

Jeżeli wszystkie wskaźniki pokazują odpowiednie poziomy cieczy w zbiornikach, możemy zająć się kontrolą kolejnego ważnego podzespołu — stanu opon i ciśnienia w ogumieniu.

Opony

Koła jako jedyne elementy auta mają ciągły, bezpośredni kontakt z podłożem. Z tego powodu są najbardziej narażone na ewentualne uszkodzenia. Duże prędkości, które rozwijamy na drogach ekspresowych i autostradach podczas długich podróży tylko potęgują ryzyko złapania gumy, albo – co gorsza – wybuchu opony w trakcie jazdy.

To, co możemy zrobić, żeby zminimalizować ryzyko, to upewnić się, że ciśnienie w kołach jest odpowiednie dla naszego samochodu (tabliczka znamionowa zwykle znajduje się w ościeżnicy drzwi kierowcy). Oczywiście ważna jest też ogólna kondycja opon. Przed wyjazdem sprawdź, czy bieżnik nie jest zbyt wytarty. Prawo dopuszcza minimalną głębokość na poziomie 1,6 mm, jednak lepiej unikać takiej eksploatacji ogumienia.

Dobrze też dokładnie przyjrzeć się symetrii opon, sprawdzić, czy nie są nierównomiernie wytarte. Być może przed wyjazdem trzeba będzie jeszcze ustawić zbieżność kół. 

Oświetlenie

Kolejny istotny aspekt działania samochodu, który łatwo możemy skontrolować w garażu czy na parkingu to światła. Na początku musimy przede wszystkim sprawdzić, czy wszystkie żarówki działają. Obowiązkowo muszą świecić:

  • światła mijania (krótkie);
  • światła drogowe (długie);
  • światła pozycyjne;
  • kierunkowskazy;
  • światła STOP (hamowania);
  • światła awaryjne;
  • oświetlenie tablic rejestracyjnych;
  • światło cofania.

Samo świecenie poszczególnych żarówek to nie wszystko, światła muszą być jeszcze odpowiednio ustawione. Przed wyruszeniem w drogę należy ustawić je tak, żeby po zmroku nie oślepiały kierowców jadących z naprzeciwka, ale jednocześnie zapewniały nam odpowiednią widoczność.

Możemy zrobić to samemu, ale jeżeli nie mamy doświadczenia, warto udać się na najbliższą stację kontroli pojazdów, gdzie specjaliści za niewielką opłatą (a często całkiem za darmo) zrobią to z użyciem profesjonalnych narzędzi i fachowej wiedzy. Przy okazji kontroli oświetlenia sprawdź też działanie sygnałów dźwiękowych (klaksonu).

Obowiązkowe wyposażenie

Oprócz sprawnych podzespołów, w aucie powinny też znaleźć się podstawowe przedmioty, które pomogą zapewnić nam bezpieczeństwo w razie awarii. Według prawa obowiązkowo musimy mieć pod ręką:

  • trójkąt ostrzegawczy;
  • gaśnicę.

Mimo że ustawa nie nakłada na kierowców wymogu posiadania apteczki, ani koła zapasowego, to z oczywistych względów lepiej mieć je w samochodzie — nie tylko przy okazji dłuższej trasy. Przy okazji trzeba też zabrać sprzęt, który umożliwi założenie zapasu — lewarek i klucz.

Jeżeli dawno nie mieliśmy okazji mierzyć się z wymianą koła — warto poświęcić kilka minut na przypomnienie sobie całej procedury. Przede wszystkim warto sprawdzić, gdzie w naszym aucie znajdują się punkty podparcia lewarka rekomendowane przez producenta. Przed wyjazdem dobrze też odkręcić i ponownie zakręcić śruby mocujące koła — jeżeli się zapiekły, lepiej siłować się z nimi pod domem, niż na poboczu ruchliwej drogi.

Ciśnienie w kole sprawdzisz i uzupełnisz na stacji benzynowej. Zwykle w przednich kołach powinno być ono trochę wyższe niż w tylnych.East News

Drobne wypadki mogą przytrafić się wszędzie, dlatego w samochodzie zawsze powinna być także apteczka z podstawowym wyposażeniem — kilkoma plastrami, bandażami i opaskami uciskowymi, wodą utlenioną, małymi nożyczkami i kocem termicznym.

Co zabrać w podróż? Samochodowy niezbędnik

Oprócz bagaży równie ważne jest spakowanie wszystkich rzeczy, które mogą przydać się w trakcie dłuższej podróży autem po krajowych lub zagranicznych drogach. W kompletowaniu niezbędnego wyposażenia powinniśmy kierować się przede wszystkim bezpieczeństwem, a na drugim miejscu — komfortem jazdy kierowcy i pasażerów.

Na początek jednak upewnijmy się, że spełniamy wszystkie "wymogi formalne", tzn. mamy przy sobie niezbędne dokumenty. Jeżeli nie będziemy wyjeżdżać poza granice Polski — nie musimy zabierać ze sobą prawie żadnych dokumentów. Podczas ewentualnej kontroli policjanci sprawdzą nasze uprawnienia w systemach Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, kierowca musi jedynie okazać dokument potwierdzający jego tożsamość, np. dowód osobisty. 

Jeżeli planujemy wycieczkę, podczas której wyjedziemy poza terytorium naszego kraju, to w schowku powinny znaleźć się wszystkie dokumenty, które jeszcze kilka lat temu zabieraliśmy ze sobą w każdą trasę — prawo jazdy, dowód rejestracyjny pojazdu oraz polisa ubezpieczeniowa OC. 

Wracając do naszego niezbędnika — jeżeli przygotowujemy samochód na dłuższą trasę, w pierwszej kolejności najrozsądniej będzie zapakować to, co może nam pomóc w sytuacji ewentualnej awarii. Nawet jeżeli domowy przegląd opisany w poprzednim akapicie przebiegł pomyślnie, nigdy nie możemy mieć stuprocentowej pewności, że na trasie nie przytrafi się niespodziewana usterka.

Przed wyjazdem na długi weekend spakuj:

  • zapas oleju napędowego (na trasie kupisz go drożej, a do tego może nie być oleju o odpowiednich parametrach);
  • komplet żarówek i bezpieczników;
  • lewarek;
  • zestaw kluczy samochodowych;
  • mocniejszą taśmę klejącą;
  • kilka opasek kablowych (popularne "trytytki");
  • latarkę;
  • rękawice i szmatkę czy kawałek materiału (w razie konieczności klękania lub kładzenia się na ziemi podczas inspekcji podwozia).

Na pograniczu bezpieczeństwa i komfortu trzeba wymienić ładowarkę samochodową, która w razie potrzeby podładuje nasz telefon. Bardzo często służy on do rozrywki, jednak w razie nieprzewidzianej sytuacji zmienia się w najbardziej przydatne narzędzie, o jakim możemy w danej chwili pomyśleć. Pozwala wezwać pomoc, uzyskać poradę, zamówić lawetę (warto przed wyjazdem poświęcić chwilę i zapisać numer wybranej firmy).Bezpieczniejsi jesteśmy również, kiedy kierowca zna trasę i może skupić się na wypatrywaniu zagrożeń, a nie analizowaniu kierunkowskazów i odtwarzaniu w głowie mapy drogowej. Także w tym przypadku przyda się ładowarka (nawigacja w telefonie szybko rozładowuje baterię). Jeżeli na trasie spodziewamy się problemów z zasięgiem, dobrze zapisać sobie wybrany fragment mapy do wyświetlania offline. 

Zobacz: 10 rzeczy w Mapach Google, które ułatwiają życie. Ważny jest punkt 7Jeżeli zadbaliśmy o bezpieczeństwo, warto poświęcić też trochę czasu, aby podróż minęła w dobrej atmosferze i bez nieprzyjemnych niespodzianek. Jeżeli podróżujemy z dziećmi lub zdarza nam się odczuwać objawy choroby lokomocyjnej, bezapelacyjnie przydadzą się leki zmniejszające dolegliwości.

Nie zaszkodzi też spakować kilku plastikowych woreczków, chusteczek higienicznych i jednej czy dwóch rolek papieru toaletowego. Nudności, ani ewentualne zatrucie nie będą zważać na to, że akurat jesteśmy w środku lasu.

Zakładając, że nie dopadną nas żadne problemy zdrowotne, w dłuższej trasie na pewno prędzej czy później zaczniemy odczuwać głód i pragnienie. Butelka wody, termos z kawą i kilka wygodnych do zjedzenia w trakcie jazdy przekąsek zdecydowanie powinny znaleźć się w aucie. Dobrze jest od razu postawić je w miejscu, w które będzie nam wygodnie sięgnąć bez odrywania wzroku od kierownicy — zawsze można także poprosić o pomoc pasażerów.

Jeżeli planujesz spokojny wyjazd i nie musisz dotrzeć do celu na konkretną godzinę, dobrze też poświęcić chwilę i w pobliżu trasy poszukać zawczasu miejsc na odpoczynek i ciepły posiłek. Godzina przerwy spędzona w spokojnej restauracji na uboczu, a przede wszystkim napełnienie żołądka zdecydowanie podniesie nasz komfort. Brak uczucia głodu i kilkadziesiąt minut odpoczynku dla oczu bez wątpienia poprawi także kondycję kierowcy, a co za tym idzie - bezpieczeństwo na drodze.

W tym roku dzięki temu, że Boże Ciało wypada w czwartek (8.06.), długi weekend może potrwać nawet 4 dni. Mając tyle czasu, warto poświęcić godzinę czy dwie, na dopilnowanie stanu technicznego i wyposażenia samochodu, którym chcemy udać się na krótki wypoczynek.

Kilka prostych czynności wydatnie zminimalizuje ryzyko awarii czy wypadku. Nawet jeżeli nie zakładamy najgorszego scenariusza - ten czas to inwestycja w święty spokój, brak stresu i udany wypoczynek, który pozwoli naładować baterię na kolejne tygodnie pozostające do głównego sezonu urlopowego i wakacyjnego.

Czytaj także:

Tak wygląda kradzież samochodu „na walizkę”. INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas