Twoje auto wydaje takie dźwięki? Przygotuj się na koszty

Pompa wody odpowiada za cyrkulację płynu chłodzącego między silnikiem a chłodnicą, utrzymując optymalną temperaturę pracy jednostki napędowej. Gdy zaczyna odmawiać posłuszeństwa, pierwszym sygnałem są charakterystyczne dźwięki - wysokie piski lub świsty wydobywające się z komory silnika, szczególnie słyszalne przy zimnym rozruchu lub podczas przyspieszania.

Piski powstają najczęściej w wyniku zużycia łożysk pompy. Z czasem, gdy problem się pogłębia, dźwięki mogą przejść w niskie dudnienie lub zgrzytanie, co oznacza, że uszkodzenie postępuje i może wpływać na inne elementy układu napędowego. Jeśli pompa napędzana jest paskiem wieloklinowym lub rozrządu, jego poluzowanie lub uszkodzenie również generuje charakterystyczne wycie, które nasila się wraz ze wzrostem obrotów silnika.

Warto pamiętać, że pompa wody nie pracuje w izolacji - jej awaria może pociągnąć za sobą uszkodzenie paska rozrządu.

Oprócz niepokojących dźwięków, uszkodzona pompa wody daje o sobie znać także w bardziej oczywisty sposób. Najczęstszym jest wyciek płynu chłodzącego, widoczny jako kolorowa (zazwyczaj zielona, niebieska lub różowa) kałuża pod samochodem. Płyn chłodzący ma charakterystyczny słodkawy zapach, który odróżnia go od oleju czy wody kondensacyjnej z klimatyzacji.

Kolejnym objawem jest przegrzewanie silnika - wskazówka temperatury wędruje w stronę czerwonego pola, a w skrajnych przypadkach spod maski może unosić się para.

Na pompie i w jej okolicach może pojawić się korozja lub nalot z wykrystalizowanego płynu chłodzącego. To znak, że uszczelnienia pompy przepuszczają, a płyn powoli ucieka z układu. W niektórych modelach aut pompa ma specjalny otwór kontrolny - jeśli z niego wycieka płyn, oznacza to konieczność natychmiastowej wymiany.

Według serwisu "Opel Rokicki" w Polsce wymiana pompy wody to wydatek od 300 do nawet 2 tysięcy złotych, w zależności od modelu samochodu i rodzaju pompy. Sama część kosztuje zazwyczaj 100-300 złotych dla popularnych modeli, ale w przypadku aut z półki premium ceny potrafią przekroczyć tysiąc złotych. Do tego dochodzi robocizna - 150-500 złotych w przeciętnym warsztacie.

Problem w tym, że rzadko kończy się na samej pompie. Mechanicy zalecają wymianę całego kompletu - pompy, paska rozrządu z rolkami napinającymi i często też termostatu. Taki zestaw dla popularnego samochodu kompaktowego to koszt 800-1500 złotych plus robocizna, która przy wymianie rozrządu może sięgnąć 600-1000 złotych. W sumie trzeba być przygotowanym na wydatek rzędu od 1,5 do 2,5 tysiąca zł.

W nowszych autach z pompami elektrycznymi sterowanymi elektronicznie koszty mogą być jeszcze wyższe. Sama pompa potrafi kosztować 2-3 tys. złotych, a jej wymiana wymaga specjalistycznej diagnostyki.

Pompa wody w większości samochodów wytrzymuje 80-120 tysięcy kilometrów, choć w niektórych modelach może pracować bezawaryjnie nawet 200 tysięcy. Kluczowa jest regularna wymiana płynu chłodzącego zgodnie z zaleceniami producenta - zazwyczaj co 2-4 lata. Stary, zanieczyszczony płyn przyspiesza korozję i zużycie uszczelnień pompy.

Warto też regularnie sprawdzać napięcie paska napędzającego pompę. Zbyt luźny pasek nie tylko generuje irytujące piski, ale też powoduje nieprawidłową pracę pompy, która nie osiąga odpowiedniej wydajności. Z kolei zbyt mocno napięty pasek przeciąża łożyska, przyspieszając ich zużycie.