Więzienie za przekroczenie prędkości? Ekspert: nowe przepisy to bubel

Nowe kary dla kierowców przewidują między innymi karę więzienia za rażące przekroczenia prędkości i stwarzanie zagrożenia dla innych uczestników ruchu
Nowe kary dla kierowców przewidują między innymi karę więzienia za rażące przekroczenia prędkości i stwarzanie zagrożenia dla innych uczestników ruchuPiotr JedzuraReporter
Żartując – ja myślę tak, że ten aktualny projekt, który trafił do Sejmu pisała sztuczna inteligencja. Nazywam to nie tyko populizmem penalnym, ale wręcz prymitywizmem penalnym
komentuje Janusz Popiel, prezes stowarzyszenia Alter Ego, które pomaga w sądach ofiarom wypadków drogowych.
Tymczasem, już za rządów ministra Ziobry, z kodeksu karnego usunięto dyrektywę wymiaru kary, jaką jest cel wychowawczy. Za to położono nacisk na represję i odpłatę. Aktualny projekt jest kontynuacją polityki penalnej poprzedniego rządu, a dodatkowo napisany został w sposób wyjątkowo nieudolny
kwituje Popiel.

Do więzienia za 150 km/h na drodze ekspresowej. Nowe przepisy surowe dla piratów

Zobacz również:

  • 1.O co najmniej połowę na autostradzie i drodze ekspresowej, a jeżeli prędkość została ograniczona znakiem drogowym - co najmniej dwukrotnie,
  • 2.Co najmniej dwukrotnie na innej drodze publicznej".

Absurdy nowych przepisów. Ekspert łapie się za głowę

Ale jeżeli na tej autostradzie prędkość regulowana jest znakiem drogowym, np. ograniczenie prędkości do 110 km/h – to przesłanka o zatrzymaniu prawa jazdy zostaje wypełniona dopiero gdy kierowca przekroczy 220 km/h (110 km/h z ograniczenia x2) – zauważa Popiel.

Wadliwa definicja nielegalnego wyścigu. Sądy będą mieć problem

rywalizacja kierujących co najmniej dwoma pojazdami w ruchu lądowym z zamiarem pokonania określonego odcinka drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Wyobraźmy sobie ze na światłach staną obok dwa samochody, panowie uśmiechną się do siebie i zaczną się ścigać. Czy takie zachowanie wypełnia definicję "nielegalnego wyścigu", skoro nie wiadomo, gdzie ten "określony odcinek" się kończy?
pyta Popiel.

Ekspert o polskich przepisach. Wielka Brytania i Francja robią to lepiej

Czy pan Frog nie stwarzał realnego zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego? W mojej ocenie – stwarzał. Tyle, że nie ja o tym decyduję. Jednoznaczne i jasne zapisy w prawie karnym, bez ograniczania niezawisłości sądów, powinny być podstawą zmian w procedurach karnych. Tyle, że te zapisy nie mogą być oparte o "sondaże społeczne", ale wymagają, dokonanych przez fachowców analiz i wskazania obszarów w których zmiany przepisów poprawią nasze bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Polityki karne są różne, ale da się do tego podchodzić w sposób rozsądny
kwituje Popiel.