Eksperci namawiają kierowców do łamania przepisów. Chodzi o bezpieczeństwo
Nie wszystkie obowiązujące przepisy ruchu drogowego są jasne i zrozumiałe dla wszystkich kierowców. Wiele zapisów bywa ryzykownych i niezrozumiałych, a do ich łamania - w określonych przypadkach - namawiają sami eksperci. Świadome nieprzestrzeganie przepisów w tej sytuacji ma na celu poprawę bezpieczeństwa i ograniczenie liczby niebezpiecznych zdarzeń.

W skrócie
- Niektóre przepisy dotyczące włączania się do ruchu na autostradzie są niejasne i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
- Eksperci sugerują czasami łamanie tych regulacji dla zwiększenia bezpieczeństwa ruchu.
- Za nieprawidłowe włączanie się do ruchu grożą mandaty, chociaż taryfikator nie przewiduje osobnej kategorii wykroczeń.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego nieustannie podważają i starają się modernizować wiele niejasnych regulacji. Wśród nich znajdują się zasady dotyczące płynnego wjazdu na autostradę. Już podczas kursu na prawo jazdy przyszli kierowcy dowiadują się, że na pasie rozbiegowym należy znacznie zwiększyć prędkość, a następnie płynnie zmienić pas, pamiętając o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pozostałym pojazdom. Nieustąpienie go grozi nie tylko mandatem karnym, ale przede wszystkim doprowadza do bardzo niebezpiecznych sytuacji wynikających z dużych różnic prędkości.
To ryzykowny przepis. Eksperci radzą kierowcom, aby go łamali
A co, jeśli ruch na autostradzie jest tak duży, że dojedziemy do końca pasa rozbiegowego i nie uda nam się zmienić pasa? Zgodnie z prawem należałoby się zatrzymać, nie można jechać poboczem, które jest wyznaczone linią ciągłą.
Takie zachowanie może jednak prowadzić do poważnego zagrożenia zwłaszcza, gdy na autostradzie nie ma korka, a pojazdy poruszają się z dozwoloną prędkością. Po całkowitym zatrzymaniu pojazdu włączenie się do ruchu jest znacznie trudniejsze i bardziej niebezpieczne.

Zatrzymanie się na pasie rozbiegowym jest groźniejsze niż złamanie przepisu
Dyskusja na ten temat przetoczyła się ostatnio przez niemieckie media. Zdecydowana większość ekspertów zalecała kontynuowanie jazdy nawet na końcu pasa rozbiegowego. Chociaż wjazd na pas awaryjny lub przekroczenie linii ciągłej bez uzasadnionej potrzeby jest niezgodne z prawem, w tym przypadku uznawane jest za dopuszczalne.
Wielu instruktorów jazdy radzi, aby zaakceptować ewentualny mandat i skorzystać z pasa awaryjnego, jako bezpieczniejszego rozwiązania.
Przedstawiciele niemieckiego automobilklubu ADAC wyjaśniają, że "w tym szczególnym przypadku, mimo sprzeczności z obowiązującym prawem, dopuszczalne jest wjechanie na pas awaryjny i jak najszybsze, bezpieczne włączenie się do ruchu."
Wjazd na autostradę w Polsce - o czym trzeba pamiętać?
Dla wielu kierowców wjazd na autostradę lub drogę ekspresową bywa problematyczny głównie ze względu na dużą prędkość pojazdów oraz trudności w ocenie odległości. Dlatego należy wykorzystać całą długość pasa rozbiegowego do rozpędzenia pojazdu i odpowiednio wcześnie zasygnalizować zamiar zmiany pasa za pomocą kierunkowskazu.
Wskazane jest zachowanie szczególnej ostrożności i bezwzględne ustąpienie pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na autostradzie. W sytuacjach kryzysowych lepszym rozwiązaniem może być chwilowe użycie obszaru wyłączonego z ruchu niż zatrzymanie się na końcu pasa rozbiegowego.

Jaki mandat grozi za nieprawidłowy wjazd na autostradę?
Polski taryfikator nie zna pojęcia "nieprawidłowego wjazdu na autostradę". Nie oznacza to jednak, że na kierowców łamiących przepisy nie czeka kara. Policjanci przede wszystkim mogą ukarać kierującego za jazdę powierzchnią wyłączoną z ruchu, za co ustawodawca przewidział mandat w wysokości 100 zł i 1 pkt karny.
Funkcjonariusze mogą również zakwalifikować dalszą jazdę poza pasem rozbiegowym jako przekroczenie pojedynczej linii ciągłej, za co grozi 100 zł i 1 pkt karny. W najgorszym przypadku niebezpieczny wjazd na autostradę może oznaczać wymuszenie pierwszeństwa przejazdu, za co kierowca zostanie ukarany mandatem w wysokości 250 zł i 5 pkt karnymi.