Pułapka znaku P-10. Wpadają w nią głównie piesi

Przepisy ruchu drogowego, szczególnie te dotyczące tzw. niechronionych użytkowników dróg, jak piesi i rowerzyści, powinny być jasne i klarowne. Niestety, w Polsce jest zupełnie inaczej. Najbardziej jaskrawym przykładem tego stanu rzeczy jest niezdefiniowanie w przepisach pojęcia pieszego "wchodzącego na przejście". W efekcie niektórzy kierowcy zatrzymują się przed pieszymi znajdującymi się z kilka metrów od przejścia (co świadczy również o tym, że nie znają definicji nieustąpienia pierwszeństwa), a inni uznają, że pieszy stojący przy krawędzi jezdni nie może być pieszym wchodzącym, bo zgodnie z zasadami logiki, jak stoi - to nie wchodzi.

Co to jest przejście dla pieszych?

Co gorsza, nad tym problemem od wielu miesięcy pochylają się już sądy, które również nie mogą wydać spójnego i jasnego wyroku.

Ale takich sytuacji jest więcej. Przepisów dotyczących przejść dla pieszych należy szukać nie tylko w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, ale również rozporządzeniach. Co więcej, zdają się tym nie wiedzieć nawet organizatorzy ruchu drogowego.

Ustawa Prawo o ruchu drogowym, stanowi, że przejście dla pieszych to "powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczona do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi."

Reklama

Tylko znak P-10 i D-6 wyznaczają przejście dla pieszych

Jakie to znaki drogowe? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy dopiero w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury "w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach". Wynika z niego, że by mówić o prawidłowo oznakowanym przejściu dla pieszych, oprócz oznakowania poziomego (P-10) potrzebne jest jeszcze oznakowanie pionowe - znak D-6. 

Jednym słowem, by przejście dla pieszych było przejściem w świetle prawa, powinno być oznakowane znakiem pionowym D-6 oraz mieć wymalowaną zebrę (P-10). Dodatkowo przepisy dopuszczają sytuację, w której zebry wymalować się nie da, wówczas do ustanowienia przejścia wystarczy pionowy znak D-6.

Pułapka znaku P-10. Zebra bez znaku pionowego to nie przejście

Jednak w żadnych przepisach nie uwzględniono tego, by przejście dla pieszych było wyznaczone jedynie przez wymalowaną zebrę (P-10), bez znaku pionowego D-6. Tymczasem takie rozwiązania nagminnie są stosowane na drogach rowerowych. Wymalowana zebra wprost sugeruje, że mamy do czynienia z przejściem, wówczas rowerzyści mieliby obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym. Jednak zgodnie obowiązującym w Polsce prawem, zebra bez znaku pionowego nie jest przejściem, piesi nie mają więc pierwszeństwa i jeśli dojdzie do kolizji z rowerzystą, to właśnie pieszy zostaną uznani za sprawcę. Innymi słowy - zebra bez znaku pionowego wprowadza pieszego w mylne przeświadczenie, że ma pierwszeństwo przed rowerzystą.

Co to jest przejście sugerowane

Jakby tego było mało, w 2022 roku w przepisach pojawiło się tzw. przejście sugerowane. Niespecjalnie wiadomo, po co było tworzyć ten twór, bowiem w świetle przepisów nie jest to przejście dla pieszych, co oznacza, że pieszy nie ma na nim pierwszeństwa. Dokładny zapis znajdziemy znów w rozporządzeniu - tym razem Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. "w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych."

To znaczy, że przejście sugerowane może występować tam, gdzie np. jest obniżenie krawężnika, ale pieszy w tym miejscu nie ma żadnych praw, poza tym, że może przejść.

Podsumowując:

  • Jeśli na drodze dla rowerów mamy przejście oznakowane zebrą P-10 oraz znakami D-6, to pierwszeństwo ma pieszy
  • Jeśli na drodze dla rowerów mamy przejście sugerowane, tj. miejsce, które wygląda jak przejście, ale nie ma na nim pasów ani znaków D-6 - przez drogę można przejść, ale pierwszeństwo ma rowerzysta
  • Jeśli na drodze dla rowerów mamy namalowaną zebrę, ale nie ma znaku D-6 - to nie jest przejście dla pieszych, w tym miejscu można legalnie przejść przez drogę, o ile w odległości 100 metrów nie ma prawidłowo oznaczonego przejścia dla pieszych. W tym miejscu pierwszeństwo ma rowerzysta
  • Jeśli na drodze nie ma pasów, nie ma przejścia sugerowanego, a do najbliższego prawidłowo oznakowanego przejścia jest więcej niż 100 metrów - można przejść, ustępując pierwszeństwa rowerzystom. 
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy