Nowe Mercedesy, Toyoty i Lexusy psują się na potęgę? Druzgocący raport
Komisja Europejska opublikowała najnowszy raport dotyczący unijnego systemu wczesnego ostrzegania o produktach niebezpiecznych "Safety Gate". W dokumencie czytamy, że w ubiegłym roku państwa uczestniczące w systemie zgłosiły ponad 3,4 tys. alertów - o blisko 1,3 tys. więcej niż w roku 2022. Aż 12 proc. z nich to ostrzeżenia dotyczące "pojazdów silnikowych".
Spis treści:
Z najnowszego raportu Komisji Europejskiej wynika, że 30 uczestniczących w systemie "Safety Gate" państw zgłosiło w ubiegłym roku 3412 ostrzeżeń dotyczących niebezpiecznych dla użytkownika produktów. To aż o 1295 zgłoszeń więcej niż w 2022 roku. W raporcie czytamy ponadto, że mamy do czynienia z najwyższą liczba zgłoszeń od początku istnienia systemu, którego inauguracja miała miejsce w 2003 roku.
Strach wsiadać do nowego auta? "To skomplikowane"
Najczęściej zgłaszane w ubiegłym roku kategorie produktów niebezpiecznych w Unii Europejskiej to:
- kosmetyki (32 proc.),
- zabawki (13 proc.),
- pojazdy silnikowe (12 proc.).
Teoretycznie kierowcy nie mają się więc z czego cieszyć, ale wypada przypomnieć, że jeszcze w roku 2022 szeroko pojęte "pojazdy silnikowe" odpowiadały za 16 proc. powiadomień. Z drugiej strony, trzeba jednak pamiętać, że w roku 2022 wszystkich alertów było aż o 62 proc. mniej niż w roku 2023. Co pocieszające, w ostatnim czasie spadła liczba powiadomień o produktach niebezpiecznych w Polsce. W roku 2022 zanotowano 173 takie przypadki. W roku 2023 było ich dokładnie 150.
Nowe auta psują się na potęgę? Królowie akcji serwisowych w Polsce
Z danych UOKiK wynika, że w 2023 roku w Polsce ogłoszono akcje serwisowe dotyczące ponad 251 tys. samochodów i blisko 1,8 tys. motocykli. "Liderami" niechlubnego zestawienia okazały się marki Toyota i Lexus, które wezwały do serwisów blisko 60,5 tys. sprzedanych w Polsce samochodów. W tym przypadku trzeba jednak pamiętać o kwestii skali. Japoński producent jest dziś niekwestionowanym liderem zestawienia najczęściej sprzedawanych nowych aut w naszym kraju, więc duże liczby nie muszą wcale świadczyć o poważnych problemach z jakością. Na niechlubnym podium znalazły się też: Mercedes (48,2 tys. wezwanych do serwisu aut) i BMW (38,3 tys. wezwanych do serwisu). W pierwszej piątce są jeszcze: 4. Opel (26,8 tys. aut) i 5. Citroen (17,3 tys. aut).
Kampanie serwisowe samochodów w 2023 roku
W skali całej Europy najwięcej kampanii serwisowych - aż 41 - ogłosił w ubiegłym roku Mercedes. Zaraz za nim znalazły się: Peugeot (29 akcji serwisowych) i Opel (25 akcji serwisowych). W pierwszej piątce zestawienia uplasowały się jeszcze: 4. BMW (22 akcje serwisowe) i 5. Citroen (22 akcje serwisowe).Dla porównania Toyota ogłosiła w skali roku 17 kampanii naprawczych, Volkswagen 14, Renault - 10, a np. Kia - 9.
Wśród "zwycięzców", a więc stosunkowo popularnych marek z najmniejszą liczbą ogłoszonych w ubiegłym roku kampanii naprawczych, wymienić można m.in.: Dacię, Mazdę czy Suzuki (wszystkie zgłosiły po jednej akcji serwisowej). W kategorii koncernów o prawdziwym blamażu mówić może Stellantis. 116 ogłoszonych w ubiegłym roku kampanii serwisowych to przeszło dwukrotnie więcej, niż w przypadku drugiego w zestawieniu Volkswagena (43 kampanie) czy trzeciego w rankingu BMW (23 kampanie).
Strach jeździć nowymi samochodami? To kwestia kontroli jakości
Klientów, którzy rozważają właśnie zakup nowego samochodu spieszymy uspokoić. Stosunkowo wysoki udział wśród zgłoszeń produktów niebezpiecznych dotyczący pojazdów silnikowych wynika z m.in. z coraz surowszych regulacji unijnych i, paradoksalnie, coraz wyższych standardów kontroli jakości. Trzeba również pamiętać, że nie wszystkie ze spektakularnych zasięgowo akcji przywoławczych dotyczą samochodów nowych. Przykładowo, wielu producentów do dziś zmaga się z problemem wymiany wadliwych poduszek powietrznych Takaty, a najstarsze objęte akcją serwisową pojazdy pochodzą z roku 2009.