Dwie sekundy na uniknięcie mandatu. Nowe lokalizacje systemów Red Light
Sieć kamer Red Light jest systematycznie rozwijana - do listy ponad 50 lokalizacji dołączyły właśnie dwie nowe. We Wrocławiu kamery, po okresie wyłączenia, znów działają na skrzyżowaniu ulic Na Ostatnim Groszu i Bystrzyckiej, w Rudzie Śląskiej urządzenia pojawiły się na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Kokota. Kierowcy muszą się mieć na baczności, bo system Red Light nie jest w żaden sposób oznakowany, ale według GITD na skrzyżowaniach objętych tym monitoringiem działa zasada 2 sekund.

Spis treści:
Gdzie zamontowano kamery Red Light?
Kamery systemu Red Light mają zwykle żółte obudowy i to jedyna wskazówka, która pozwala stwierdzić, że w ich oku znajduje się dane skrzyżowanie. 24 lutego 2025 roku CANARD poinformował, że kamery Red Light włączono w dwóch nowych lokalizacjach:
- Skrzyżowanie ulic 1 Maja i Kokota w Rudzie Śląskiej, gdzie zainstalowano 12 kamer
- Skrzyżowanie ulic Na Ostatnim Groszu i Bystrzycka we Wrocławiu, wyposażone w 16 kamer
System Red Light działał już we Wrocławiu we wspomnianej lokalizacji i zarejestrował 12 588 naruszeń w okresie od 5 kwietnia do 29 listopada 2023 roku i był najbardziej “zapracowanym” tego typu systemem w Polsce. Potem go jednak wyłączono. Przyczyną był brak zasilania - kamery były podłączone do tymczasowego przyłącza energetycznego należącego do wykonawcy pobliskich robót budowlanych. Po zakończeniu prac budowlanych przyłącze zostało zlikwidowane.
Zobacz również:
- 10 najbardziej dochodowych fotoradarów w Polsce. Mandaty sypią jak konfetti
- Jaki zasięg mają fotoradary w Polsce?
- Planujesz podróż? Ta mapa może uratować cię przed mandatem
- List z mandatem z fotoradaru. Jeśli nie odbiorę, nie będę musiał płacić?
- Nieodebrany list ze zdjęciem z fotoradaru - co zrobić w tej sytuacji?
Jak działa system Red Light?
System kamer działa na zasadzie wideodetekcji i nie jest podłączony do systemu sterowania sygnalizacją świetlną. W każdej lokalizacji funkcjonują dwa rodzaje kamer: kamera poglądowa, która rozpoznaje pozycję świateł sygnalizatora i rejestruje całe zdarzenie, śledząc pojazd w kadrze oraz kamera pomiarowa dokonująca detekcji pojazdu na linii zatrzymania oraz jego pełnej identyfikacji.
Red Light i światło żółte - czy będzie mandat?
Istotną informacją dla kierowców jest fakt, że kamery Red Light rejestrują przejazd na czerwonym świetle z dwusekundowym opóźnieniem. Jak wyjaśnił Interii Wojciech Król z GITD, podczas instalacji urządzeń operator ustawia kamery tak, by aktywowały się ze zwłoką do dwóch sekund od momentu zapalenia się czerwonego światła.
Wjeżdżając zatem na skrzyżowanie wówczas, gdy zapalone jest żółte światło (co zwykle jest zabronione), kierowcy nie muszą się obawiać tego, że otrzymają list z wezwaniem do wskazania kierowcy. System dokładnie oszacowuje bowiem czas, jaki minął od momentu wykrycia przez detektory zapalenia się czerwonego światła do chwili zrobienia fotografii.
Warto wiedzieć, że system Red Light weryfikuje nie tylko przejazd na czerwonym świetle. Kamera może również sprawdzić, czy kierowca zatrzymał się przed zieloną strzałką. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu mandat w wysokości 100 zł oraz 6 punktów karnych.
Co ciekawe, obecność systemów Red Light przeważnie nie jest w żaden sposób oznakowana. Urządzenia te nie mierzą bowiem prędkości, a skupiają się wyłącznie na rejestrowaniu przejazdów na czerwonym świetle oraz weryfikacji prawidłowego zatrzymania przed zieloną strzałką.