List z mandatem z fotoradaru. Jeśli nie odbiorę, nie będę musiał płacić?

Liczba fotoradarów stacjonarnych oraz odcinkowych pomiarów prędkości na polskich drogach stale rośnie - praktycznie nie ma tygodnia, w którym CANARD nie informowałby o uruchomieniu nowego OPP czy fotoradaru. Część kierowców zarejestrowanych przez fotoradar lub kamerę unika jednak odebrania listu ze zdjęciem, inni, z uwagi choćby na czasem wątpliwą jakość działania poczty, nigdy przesyłki nie otrzymują. Co w sytuacji, gdy nie dostaniemy lub nie odbierzemy listu ze zdjęciem z fotoradaru?

Co jeśli nie odbierzemy lub nie dostaniemy listu ze zdjęciem z fotoradaru? / Fot. ilustracyjna
Co jeśli nie odbierzemy lub nie dostaniemy listu ze zdjęciem z fotoradaru? / Fot. ilustracyjnaWojciech Strozyk/REPORTEREast News

System automatycznej kontroli prędkości staje się coraz bardziej skuteczny, ale co dokładnie dzieje się po zarejestrowaniu wykroczenia? Gdy pojazd zostaje zarejestrowany przez urządzenie pomiarowe, uruchamiana jest określona procedura administracyjna. Właściciel pojazdu otrzymuje oficjalne powiadomienie (list z trzema formularzami, a nie mandatem!) zawierające dokumentację wykroczenia, w tym zdjęcie wykonane przez urządzenie pomiarowe. To pierwszy krok w procesie wyjaśniającym.

Po otrzymaniu dokumentacji właściciel pojazdu ma kilka możliwości: może potwierdzić, że osobiście prowadził pojazd, wskazać faktycznego kierowcę w momencie wykroczenia lub złożyć oświadczenie o braku możliwości wskazania kierującego. Każda z tych opcji niesie za sobą określone konsekwencje prawne i finansowe. Szczególnie istotne jest to, że próba uniknięcia odpowiedzialności może skutkować znacznie wyższymi karami.

Zdjęcie z fotoradaru. Jaki mandat za niewskazanie kierującego?

Obecny system przewiduje zaostrzone kary dla osób, które próbują uniknąć odpowiedzialności - kiedyś właściciel w takiej sytuacji musiał pokryć koszt mandatu, ale nie otrzymywał punktów karnych. Obecnie, w przypadku niewskazania kierującego, właściciel pojazdu musi liczyć się z karą w podwójnej wysokości standardowego mandatu, przy czym minimalna kwota wynosi 800 złotych. Punkty karne w tej sytuacji, tak jak kiedyś, nie są naliczane.

Po jakim czasie następuje przedawnienie mandatu?

Obecnie wiele spraw z kategorii “mandaty” można załatwić przez internet. CANARD, czyli organ, który trzyma pieczę nad wszystkimi urządzeniami rejestrującymi wykroczenia dotyczące przekroczeń prędkości, ma elektroniczne Biuro Obsługi Klienta. Poprzez ten system można sprawdzić status sprawy, złożyć wymagane oświadczenia oraz uzyskać dostęp do dokumentacji. Do korzystania z systemu wymagane jest posiadanie profilu zaufanego lub podpisu kwalifikowanego.

Warto pamiętać, że sprawy o wykroczenia drogowe mają określone ramy czasowe. Kluczowe znaczenie ma 180-dniowy okres przedawnienia, który rozpoczyna bieg dopiero po ustaleniu sprawcy wykroczenia. Samo wykroczenie nie jest więc czynnikiem wpływającym na bieg terminu przedawnienia. Działa tu podobna zasada, jak w przypadku terminu kasowania się punktów karnych - te znikną z konta po 12 miesiącach od daty opłacenia mandatu, a nie dnia popełnienia wykroczenia.

W przypadku braku współpracy ze strony właściciela pojazdu, sprawa może zostać skierowana do sądu. Konsekwencje takiego rozwoju wydarzeń mogą być poważniejsze niż przyjęcie mandatu, ponieważ sąd może nałożyć wyższą karę niż przewidziana w taryfikatorze, dochodzą dodatkowe koszty sądowe, a postępowanie może się znacznie wydłużyć.

Unikanie odebrania przesyłki z listem, który zawiera zdjęcie z fotoradaru raczej nie pozwolą uniknąć kary. Policja lub GITD skieruje bowiem sprawę do sądu w razie braku reakcji. Awizowany list uznaje się bowiem za doręczony z dniem upływu ważności drugiego awizo - każdą awizowaną przesyłkę można odebrać zwykle w ciągu do siedmiu dni.

Co grozi za jazdę bez uprawnień? Czy obecne przepisy są zbyt łagodne?Szczepan MroczekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas