Kupujesz chiński rower elektryczny? Uważaj, bo możesz potrzebować prawa jazdy
Elektryczne rowery z Chin wydają się znacznie solidniejsze za sprawą szerokich opon, grubej ramy i przede wszystkim zaskakujących osiągów. Wiele osób błędnie zakłada, że w kwestii mocy rowerów elektrycznych w Polsce panuje pełna dowolność. W rzeczywistości jednak warto dokładnie zapoznać się ze specyfikacją techniczną takiego pojazdu, aby uniknąć wysokiego mandatu za jazdę bez wymaganych uprawnień.

W skrócie
- Elektryczne rowery z Chin charakteryzują się mocnymi silnikami i dodatkowymi funkcjami, które mogą je kwalifikować jako motorowery, co rodzi problemy prawne dla użytkowników.
- Wiele osób w Polsce nie zdaje sobie sprawy, że korzystanie z takich rowerów wymaga posiadania odpowiednich uprawnień, rejestracji oraz ubezpieczenia OC.
- Policja coraz częściej interweniuje w przypadkach użytkowania e-bike'ów niezgodnych z przepisami, nakładając wysokie mandaty i zakazy prowadzenia pojazdów.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Zamysł rowerów elektrycznych jest jak najbardziej słuszny, jednak wielu producentów - szczególnie z Azji - postanowiło znacząco nagiąć obowiązujące przepisy, montując znacznie mocniejsze jednostki napędowe. Na polskich drogach pojawiła się prawdziwa plaga e-rowerów, które w rzeczywistości z rowerami mają niewiele wspólnego. Wyposażone są w manetkę gazu, silniki o zwiększonej mocy oraz systemy wspomagania, które nie wyłączają się po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Użytkownicy takich pojazdów zaczęli poruszać się po miastach z prędkościami porównywalnymi do skuterów, przez co szybko trafili na celownik funkcjonariuszy policji.
Czym jest rower elektryczny w świetle obowiązującego w Polsce prawa?
Eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego od dłuższego czasu alarmują o konieczności zaostrzenia i skuteczniejszego egzekwowania przepisów dotyczących jazdy hulajnogami oraz rowerami elektrycznymi. Największym problemem są e-rowery wyposażone w manetkę gazu, która umożliwia przyspieszanie bez konieczności pedałowania. Tego typu pojazdy są często znacznie mocniejsze niż typowe jednoślady elektryczne i powszechnie wykorzystywane przez dostawców jedzenia. W świetle obowiązujących w Polsce przepisów nie kwalifikują się one jednak jako rowery elektryczne.
Rower to pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczym napędem elektrycznym zasilanym prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V, o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h.
Rower elektryczny w rzeczywistości może być motorowerem
Niespełnienie tych warunków powoduje, że taki rower w świetle prawa staje się motorowerem. Taki pojazd musi być zarejestrowany, posiadać wykupione obowiązkowe ubezpieczenie OC, zamontowane tablice rejestracyjne oraz odpowiednie oświetlenie. Dodatkowo, nie może poruszać się po chodnikach i ścieżkach rowerowych. Mimo różnych prób zwrócenia uwagi na ten problem, przez długi czas nie podjęto żadnych realnych działań, a rowery elektryczne tego typu zdobyły ogromną popularność szczególnie w dużych miastach, stanowiąc poważne zagrożenie dla pieszych.
Jazda rowerem elektrycznym. Dostaniesz mandat za kierowanie pojazdem bez uprawnień
Rower elektryczny, który w rzeczywistości nie spełnia wymagań dla tego typu pojazdów, podlega wszystkim regulacjom dotyczącym motorowerów. Kierujący takim pojazdem musi posiadać odpowiednie uprawnienia, a pojazd musi mieć ważny przegląd techniczny oraz wykupione ubezpieczenie OC. Brak odpowiedniej kategorii prawa jazdy skutkuje odpowiedzialnością na podstawie art. 94 § 1 Kodeksu wykroczeń.
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
W takiej sytuacji obligatoryjnie orzekany jest również sądowy zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów od 6 miesięcy do nawet 3 lat.
Wykroczenia za jazdę na rowerze elektrycznym
To nie koniec problemów kierowców niezgodnych z prawem rowerów elektrycznych. Funkcjonariusze mogą nałożyć mandat karny za brak ubezpieczenia OC, przeglądu technicznego lub odpowiedniego oświetlenia pojazdu. Ponadto, mogą ukarać rowerzystę za przekroczenie dozwolonej prędkości lub jazdę po ścieżce rowerowej pojazdem, który nie spełnia wymogów, co może skutkować mandatem do 3 tys. zł.
Za jazdę po chodniku pojazdem, który nie spełnia definicji roweru, grozi mandat w wysokości 1,5 tys. zł oraz 8 punktów karnych. Natomiast kierowanie takim pojazdem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) skutkuje mandatem w wysokości 2,5 tys. zł.
Zbyt mocne rowery elektryczne na celowniku policjantów. W Krakowie posypały się mandaty
W ostatnich tygodniach policjanci zaczęli bacznie przyglądać się użytkownikom podejrzanych e-bike'ów. Pionierską akcję przeprowadzili krakowscy funkcjonariusze, którzy w dniach 15 i 16 kwietnia kontrolowali kierujących rowerami elektrycznymi. W wyniku tych działań ujawniono 11 wykroczeń związanych z kierowaniem pojazdem niedopuszczonym do ruchu, za które grozi grzywna do 1,5 tys. zł.
Na ulicy Staszewskiego w stolicy Małopolski zatrzymano rowerzystę i na miejsce policjanci wezwali biegłego sądowego ds. oceny technicznej pojazdów. Ekspert orzekł, że rower w rzeczywistości jest motorowerem, ponieważ silnik elektryczny generuje moc 1400 W, podczas gdy dopuszczalna wartość dla roweru elektrycznego wynosi 250 W. Mężczyzna nie posiadał wymaganych uprawnień. Sprawę prowadzi Komisariat Policji I w Krakowie.
Poznań podąża za Krakowem. Policjanci wystawili 18 mandatów na kwotę 12,5 tys. zł
Poznańscy policjanci 6 maja przeprowadzili specjalną akcję przeciwko nielegalnym rowerom elektrycznym.
Funkcjonariusze skontrolowali 29 rowerzystów, wylegitymowali 30 osób, zareagowali na 22 popełnione wykroczenia i nałożyli 18 mandatów karnych na łączną kwotę 12,5 tys. zł. Dodatkowo skierowali 4 wnioski o ukaranie do sądu. Policjanci z Komisariatu Policji Poznań Stare Miasto zapowiadają, że takie działania będą przeprowadzone systematycznie, ponieważ Stary Rynek jest miejscem obleganym przez rowerzystów oraz dostawców jedzenia, którzy najczęściej jeżdżą na rowerach niezgodnych z obowiązującymi przepisami.