Wstrzymują produkcję na miesiąc. Poważne problemy we Fiacie
Stellantis poinformował o miesięcznym wstrzymaniu produkcji w swojej fabryce Mirafiori w Turynie. Sprawa dotyczy napędu elektrycznego w modelu, który miał być prawdziwym bestsellerem.
Stellantis od przyszłego tygodnia wstrzyma produkcję w swoim zakładzie Mirafiori w Turynie. I to na cały miesiąc - przerwa jest zaplanowana na okres od 2 grudnia do 5 stycznia - informuje Automotive News Europe powołując się na Bloomberga. Wstrzymanie produkcji dotyczy wyjeżdżających z taśm fabryki elektrycznych modeli Fiata (500e) oraz Maserati (GranTurismo Folgore i GranCabrio Folgore). Jak się nietrudno domyślić, wstrzymanie produkcji aut na prąd spowodowane jest niskim zainteresowaniem tymi pojazdami. Stellantis jako powód swojego działania wskazuje słabnącą sprzedaż elektryków w Europie oraz słaby popyt na luksusowe auta w Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Zaznaczono jednak, że część włoskiego kompleksu dalej będzie pracować - chodzi tutaj m.in. o ośrodki badawcze. W całym kompleksie Mirafiori pracuje ok. 13 tys. osób. Warto zaznaczyć, że Stellantis już kilka razy w tym roku wstrzymywał produkcję w swoim turyńskim zakładzie. Po raz pierwszy miało to miejsce w styczniu, kiedy producent zdecydował się zamrozić ok. 2,2 tys. etatów.
Stellantis podobnie jak inni producenci musi borykać się z problemami spowodowanymi niskim zainteresowaniem pojazdami elektrycznymi. W celu zmniejszenia strat koncern decyduje się nie tylko na wstrzymywanie produkcji, ale również na zamykanie zakładów. Ostatnio grupa ogłosiła plany zamknięcia fabryki dostawczaków w Luton w Anglii.
Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to jedyna firma, która w obliczu niespełniającego oczekiwań zainteresowania autami na prąd, musi ciąć koszty. Przykładem może być Volkswagen, który chce zamknąć swoje fabryki w Niemczech (byłoby to działanie bez precedensu w blisko 90-letniej historii niemieckiego producenta). Ford z kolei chce do 2027 roku zwolnić 4 tys. pracowników w Europie. Jak wskazano, redukcje zatrudnienia będą dotyczyć przede wszystkim Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Nowa technologia Stellantisa. Sześciometrowe auta elektryczne z zasięgiem 800 km
Jednym z aut, którego produkcję planuje wstrzymać Stellantis jest Fiat 500e, czyli auto, które w opinii producenta miało być bestsellerem, podobnie jak jego poprzednik z 2007 roku. Zaprezentowany w 2020 roku model debiutował jako auto na prąd i tylko w takim wariancie jest do dziś oferowany. Według wstępnych prognoz elektryczny Fiat 500 miał sprzedawać się w liczbie 100 tys. egzemplarzy. W 2023 roku natomiast z taśm zjechało tylko nieco ponad 77 tys. sztuk. Obecna decyzja o wstrzymaniu produkcji również dobrze świadczy o tym, że model nie spełnia pokładanych w nim sprzedażowych nadziei.
By poprawić wyniki koncern zdecydował się na bardzo nietypowy krok. Obecna generacja "pięćsetki" ma być oferowana również w wariancie spalinowym. Za wprawianie tego auta w ruch odpowiadać będzie litrowy silnik benzynowy znany choćby z poprzedniej generacji Fiata 500 oraz Pandy. Jednostka generuje 70 KM i jest wspomagana przez układ miękkiej hybrydy. Oliver Francois, dyrektor generalny Fiata, zapowiedział jakiś czas temu, że premiera samochodu zaplanowana jest na przełom 2025 i 2026 roku. Z kolei produkcja ma ruszyć dopiero w 2026 roku.