Samochód elektryczny w trasie. Ile przejedziesz po 10 minutach ładowania?

Niemiecka firma konsultingowa P3 - która regularnie od 2019 roku poddaje najróżniejszym testom samochody elektryczne - sprawdziła, w jaki sposób ładowanie pojazdu przez 10 i 20 minut wpływa na zwiększenie jego zasięgu. Sprawdzianowi poddano 13 modeli "elektryków", z których 10 oferowanych jest na rynkach Unii Europejskiej.

Wyniki powinny zainteresować nie tylko zwolenników elektromobilności. Pokazują bowiem, że przeciętny kierowca musi się jeszcze dużo nauczyć o prawach, jakimi rządzi się świat samochdów elektrycznyc. Które modele zapewniają największy komfort podróżowania w trasie?

Ile zasięgu po 10 minutach ładowania? W samochodach elektrycznych to nie takie proste

Producenci samochodów elektrycznych chwalą się dziś głównie pojemnościami baterii, zużyciem energii czy szybkością ładowania. Wszystkie z tych parametrów mają ogromny wpływ na zasięg pojazdu ale żaden z osobna, ani nawet wszystkie razem, nie kreślą pełnego obrazu "przydatności" danego samochodu w trasie. W tym miejscu na scenę wchodzi - pomijana często w producenckich opracowaniach - krzywa ładowania określająca, moc ładowania w funkcji czasu, czyli - mówiąc po ludzku - pokazująca, jak długo dane auto jest w stanie ładować się z maksymalną prędkością.

Reklama

Upraszczając - szybka ładowarka o mocy 150 kW powinna być w stanie naładować baterię trakcyjną o pojemności 150 kWh w godzinę. Oznacza to, że w - w idealnych warunkach - w 10 minut akumulator trakcyjny powinien przyjąć nawet 25 kWh. Tutaj jednak na scenę wkracza wspomniana krzywa ładowania. W rzeczywistości na prędkość ładowania nie jest stała - wpływa na nią przecież wiele czynników, jak chociażby temperatura otoczenia i samych baterii.

Dlatego w pierwszym (wymaga rozgrzania) i ostatnim (wymaga chłodzenia) etapie uzupełniania energii, bateria może się ładować zdecydowanie wolniej niż wynika to z mocy ładowarki czy danych producenta pojazdu. Podsumowując - naładowanie baterii o pojemności 150 kWh ładowarką o mocy 150 kW w praktyce zająć może nie godzinę, ale np. trzy godziny...

10 minut na szybkiej ładowarce. Które samochody elektryczne zajadą najdalej?

Niemiecka firma badawcza P3 postanowiła sprawdzić, jak z przyswajaniem mocy szybkich ładowarek radzi sobie trzynaście popularnych samochodów elektrycznych. Dziesięć z nich oferowanych jest klientom na rynkach Starego Kontynentru. Same testy - m.in. z uwagi na infrastrukturę i klimat - odbywały w Kalifornii. Każdy z pojazdów - w takich samych warunkach - podłączany był do szybkiej ładowarki o mocy 300 kW na 10 i 20 minut. Każdą z prób ładowania rozpoczynano gdy w bateriach było dokładnie 10 proc. energii.

Do uzyskania ostatecznych - wyrażonych w kilometrach - wyników dotyczących zasięgu posłużono się oficjalnymi danymi EPA, czyli Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska, dotyczącymi zużycia energii przez dany model. Nie zdecydowano się na testy drogowe, bo przy zróżnicowanym ruchu nie było możliwe uzyskanie identycznych warunków przejazdu dla każdego z testowanych modeli. Które z nich wykazały się największą przydatnością dla kierowców planujących dalekie podróże za kierownicą elektrycznych samochodów? 

Porsche zdeklasowało Teslę. Rewelacyjny wynik marki Kia

Wbrew pozorom zwycięzcą testów nie okazał się wcale żadne z modeli Tesli. Bazując na samej krzywej ładowania, za najlepszy z testowanych pojazdów uznać należy Porsche Taycan. W zakresie ładowania od 10 do 80 proc. pojemności baterii auto - średnio - pobierało z ładowarki o mocy 300 kW aż 223 kW. Drugie miejsce - z wynikiem 200 kW - zajęła Kia EV6 LR RWD (model z napędem na przód i baterią o pojemności 74 kWh). Dopiero na trzeciej pozycji uplasowała się Tesla, a ściślej Model S Plaid, który pobierał średnio 168 kW.

Dla porównania - bazujący na platformie Geely - Polestar 2 LR SM - w zakresie od 10 do 80 proc. naładowania baterii z ładowarki dysponującej mocą 300 kW pobierał średnio zaledwie 113 kW.

A jak poszczególne modele poradziły sobie z próbami ładowania w 10 i 20 minut? W obu przypadkach na prowadzenie wysunęły się trzy konkretne auta. Najwyższe przyrosty zasięgu po 10 minutach ładowania (ładowarka o mocy 300 kW) uzyskały: Kia EV6 LR RWD, Lucid Air Grand Touring i Tesla Model S Plaid. W przypadku ładowania przez 20 minut czołówka była taka sama - zmieniła się jedynie kolejność. Pierwszy był Lucid Air Grand Touring, przed Teslą Model S Plaid i Kią EV6 RWD.

Klasyfikacja - dystans możliwy do pokonania po 10 minutach korzystania z szybkiej ładowarki

  1. Kia EV6 LR RWD: 204 km,
  2. Lucid Air Grand Touring: 200 km,
  3. Tesla Model S Plaid: 198 km,
  4. Tesla Model 3 LR AWD: 177 km,
  5. Tesla Model Y LR AWD: 171 km,
  6. Porsche Taycan GTS: 164 km,
  7. BMW iX xDrive50: 127 km,
  8. Polestar 2 LR SM: 126 km,
  9. Volkswagen ID.4 Pro: 126 km,
  10. BMW i4 eDrive40: 124 km,
  11. Rivian R1T: 116 km,
  12. Ford Mustang Mach-E: 100 km,
  13. Ford F-150 Lightning: 95 km. 

Klasyfikacja - dystans możliwy do pokonania po 20 minutach korzystania z szybkiej ładowarki

  1. Lucid Air Grand Touring: 335 km,
  2. Tesla Model S Plaid: 311 km,
  3. Kia EV6 RWD: 307 km,
  4. Tesla Model 3 LR AWD: 272 km,
  5. Tesla Model Y LR AWD: 260 km,
  6. Porsche Taycan GTS: 246 km,
  7. BMW iX xDrive50: 219 km,
  8. Polestar 2 LR SM: 213 km,
  9. Volkswagen ID.4 Pro: 208 km,
  10. BMW i4 eDrive40: 201 km,
  11. Rivian R1T: 200 km,
  12. Ford Mustang Mach-E: 177 km,
  13. Ford F-150 Lightning: 175 km.

***     

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy