GAC to nowa marka w Polsce. Na start trzy modele. Ceny? Poniżej 100 tys. zł, ale jest haczyk
GAC wjeżdża do Europy - na początek auta tej firmy trafią do Portugalii i Polski. U nas pojawią się w III kwartale tego roku. Debiutantami będą elektryczne modele Aion V, Aion Y Plus i Hyptec HT, ale w planach jest wiele kolejnych, w tym Aion UT. Ofensywa ma się opierać jednak nie tylko na samochodach elektrycznych, w planach są także tanie auta spalinowe i hybrydy.

Spis treści:
GAC - co to za marka?
GAC (Guangzhou Automobile Group) to chiński producent samochodów. Państwowy, więc na brak finansowego wsparcia od rządu narzekać nie może. Swoją siedzibę ma w mieście Guangzhou, regionie, który uważany jest za bardziej otwarty na zachodni świat.
W swoich szeregach ma wielu pracowników, którzy w swoim CV mają wiele zachodnich marek, także z segmentu premium. GAC współpracował zresztą z wieloma uznanymi koncernami motoryzacyjnymi - na przykład z Hondą i Toyotą. Swoje pierwsze auto, sedana, jeszcze w 2010 roku, skonstruował na bazie płyty podłogowej z Alfy Romeo 166. Później na tej platformie powstał też SUV.

Ze swoją europejską ofensywą GAC się nie spieszy. Podczas spotkania przedstawiciele marki na każdym kroku podkreślali, że chcą tu nie tylko sprzedawać samochody, ale też zintegrować się z Europą.
Na początek otworzyli GAC Design Studio w Mediolanie, w planach jest jeszcze oddział zajmujący się rozwojem, a między wierszami można było przeczytać, że niewykluczona jest także fabryka.
Zaczynają ostrożnie - na swój debiut wybrali rynki niezbyt duże (w kontekście sprzedaży aut elektrycznych), czyli Portugalię i Polskę, a także Izrael. Ogłoszono też nazwę importera, który zajmie się sprzedażą - będzie to Jameel Motors, firma u nas nieznana, ale obecna na wielu rynkach, głównie tych na południe i wschód od Europy.
Do 2028 roku GAC chce oferować swoje auta na większej części Starego Kontynentu, do Polski pierwsze auta przyjadą w III kwartale 2025 roku.
Każdy będzie miał napęd elektryczny, ale przedstawiciele GAC przyznają, że w przyszłości chcą sprzedawać także auta o napędzie hybrydowym i spalinowym. Na rynku polskim dostępne będą oczywiście różne formy finansowania, a także rozwiązania dla firm. W przypadku awarii działać ma sprawny assistance, również poza granicami.
A jakie modele chce oferować GAC?
Zobacz również:
- Chińczycy chcą podbić Europę tanimi autami na baterie. Jak bardzo tanimi?
- Chińskie samochody w Polsce. Mają dziwne nazwy, długą gwarancję i niskie ceny
- Chińska marka JAC wchodzi do Polski. Z całą gamą i napędami spalinowymi
- BAIC wchodzi do Polski. Gdzie i za ile kupimy chińskie samochody?
- BAIC Beijing 7 to nie bait. Ma wiele zalet i kilka nietypowych wad
Aion Y Plus to tani, rodzinny minivan
Auto ma typowo azjatycką, oryginalną stylizację. Jego nadwozie mierzy nieco ponad 4,5 m długości, litowo-jonowy zestaw akumulatorów może zgromadzić 63,2 kWh energii elektrycznej, co ma przełożyć się na zasięg do 430 km (WLTP). Silnik generuje 204 KM.

Wewnątrz znajduje się, typowo dla modeli GAC, duży, prawie 15-calowy ekran, niewielki wyświetlacz cyfrowych zegarów i zestaw rozwiązań zwiększających komfort, który od lat stanowi prawdziwą obsesję Chińczyków.
W modelu Aion Y Plus będzie można na przykład położyć przednie siedzenia na płasko, by we wnętrzu urządzić sypialnię. Spodziewana cena tego auta to około 130-140 tys. zł.

Hyptec HT, czyli chińska Tesla Model X
Samochód ten ma przede wszystkim zrobić wrażenie i, jak to się mówi, “zbudować świadomość marki”, podobnie zresztą jak prototypowy GAC CC4 (o nim za chwilę).
Hyptec HT wyróżnia się drzwiami otwieranymi w kierunku nieba, ogromnym, prawie 5-metrowym nadwoziem i owalnym kołem kierownicy. Przedni fotel można złożyć, aby pasażer siedzący z tyłu mógł swobodnie wyciągnąć nogi.
W Chinach Hyptec HT występuje w dwóch odmianach - 245- i 340-konnej z akumulatorami o “pojemności” od 70 do 92 kWh.
GAC CC4, czyli prototyp inspirowany latami 30.
Podczas Milano Design Week GAC zaprezentował też odważny model prototypowy, swoim opływowym nadwoziem nawiązujący do modeli z lat 30. Inspiracji tym okresem jest zresztą więcej - firma zaprojektowała nawet specjalną kurtkę skórzaną, która jest skrojona pod wnętrze auta. Za pomocą specjalnych zaczepów można go przyczepić do auta.

Ultra nietypowym rozwiązaniem jest też pierścień jakby żywcem wyjęty z filmu Władca Pierścieni, który służy do uruchamiania samochodu (umieszcza się go w specjalnym otworze).
GAC CC4 to oczywiście zabawa i, jak stwierdzili szefowie designu marki, ćwiczenie z kreatywności dla projektantów, trudno zatem spodziewać się, żeby jakikolwiek element pojawił się w produkcji seryjnej.