BYD Dolphin Surf to elektryk w cenie Dacii. Nowe auto za 43 tys. zł
BYD Dolphin Surf to chińska propozycja w gamie stosunkowo niedużych, tanich samochodów elektrycznych. Model znany już na rodzimym rynku od kilku lat teraz debiutuje w Europie. Przyciąga uwagę zasięgiem, wyposażeniem i bardzo atrakcyjną ceną.

W skrócie
- BYD Dolphin Surf to nowy, niewielki samochód elektryczny z Chin, który debiutuje na rynku europejskim.
- Liczący niespełna 4 m pojazd wyróżnia się 2,5-metrowym rozstawem osi przekładającym się na przestrzeń wewnątrz.
- Samochód dostępny jest w dwóch wariantach mocy i z dwoma wersjami pojemności akumulatora. Zasięg w cyklu miejskim sięga 507 km na jednym ładowaniu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
BYD Dolphin Surf, który oficjalnie debiutuje dziś na rynku europejskim, uzupełnia ofertę chińskiego producenta na Starym Kontynencie. Ten niewielki samochód elektryczny ma być chińską propozycją na strategię przyjętą przez europejskich producentów. Przypomnijmy, by zachęcić do kupowania samochodów na prąd oraz bronić się przed konkurencją z Państwa Środka, wprowadzają lub zapowiadają samochody w umownie przyjętej cenie do 20 tys. euro (ok. 85 tys. zł). Jak widać Chińczycy nie zamierzają odpuszczać i również w tym segmencie chcą rzucić wyzwanie firmom ze Starego Kontynentu.
Co warto podkreślić, BYD dołącza do wyścigu wcześniej niż niektórzy producenci z Europy. Przykładowo Volkswagen ID.EVERY1, który jako auto koncepcyjne został zaprezentowany na początku marca 2025 roku, pojawi się w salonach dopiero w 2027 r. Ważne jest również to, że Dolphin Surf to już ósmy elektryczny model producenta wprowadzony na rynek europejski w ciągu niespełna trzech lat. To pokazuje, jak dużą wagę chiński producent przykłada do Starego Kontynentu.
BYD Dolphin Surf. Wygląd i wymiary
Jak już wspomniałem, BYD Dolphin Surf nie jest konstrukcją stworzoną specjalnie pod rynek europejski. Auto znane na rynku chińskim już od 2023 r. - oferowane jest tam pod nazwą Seagull (z kolei w Meksyku znany jest jako Dolphin Mini). Oprócz nazwy, europejska wersja modelu delikatnie różni się stylistyką (nieco inaczej zaprojektowany przedni zderzak) oraz rozmiarami. Wariant przeznaczony na rynek europejski jest trochę większy od tego chińskiego.
- Długość: 3 990 mm (o 210 mm większy od chińskiej wersji)
- Szerokość: 1 720 mm (+ 5 mm)
- Wysokość: 1 590 mm (+ 50 mm)
- Rozstaw osi: 2 500 mm (bez zmian)
To oznacza, że samochód jest zauważalnie dłuższy i wyższy od Dacii Spring, a także dłuższy od Leapmotora T03.

Dzięki sporemu rozstawowi osi, jak na swój segment, samochód oferuje bardzo dużo miejsca w środku - pod tym kątem naprawdę możemy porównywać go z samochodami segmentu C. Cztery osoby zdecydowanie mogą podróżować w komfortowych warunkach. Oprócz imponującej przestrzeni wewnątrz można też liczyć na satysfakcjonujący, jak na auto tej klasy, bagażnik. Przy rozłożonych tylnych siedzeniach pojemność wynosi 308 litrów. Po złożeniu tylnych siedzeń można ją zwiększyć do 1 037 litrów. Co więcej wewnątrz samochodu znajdziemy dodatkowo 20 schowków.

Wnętrze BYD Dolphin Surf
Centralnym punktem wnętrza jest 10,1-calowy obrotowy (niejako znak rozpoznawczy aut BYD) wyświetlacz multimediów dostępny już w standardzie. Z jego poziomu możemy obsługiwać znaczącą większość funkcji samochodu. Obsługiwać go możemy nie tylko za pomocą skrótów i ikonek, ale również poprzez gesty - np. poruszając trzema palcami po wyświetlaczu możemy sterować ogrzewaniem. Oczywiście model oferuje łączność z telefonem za pośrednictwem Apple CarPlay i Android Auto czy system asystenta głosowego, który można aktywować komendą "Hi BYD".

Jaki napęd ma BYD Dolphin Surf?
W Chinach BYD Dolphin Surf dostępny jest w tylko jednej wersji napędowej - 75 KM. W Europie będą dwie. W podstawowej specyfikacji silnik umieszczony z przodu generuje 88 KM. Dostępny będzie on w dwóch wersjach wyposażenia - Active i Boost. Różnić się będą jednak pojemnością akumulatora - w standardzie będzie on oferował 30 kWh (wersja Active). Zapewni on 220 km zasięgu w cyklu mieszanym oraz 356 km w mieście (według norm WLTP). W takiej specyfikacji samochód rozpędza się od 0 do 100 km/h w 11,1 sekundy.
W wyższej odmianie wyposażenia, Boost, klienci mogą liczyć na baterię o pojemności 43,2 kWh. W cyklu mieszanym auto przejedzie na jednym ładowaniu do 322 km, a w mieście do 507 km. Do setki rozpędza się w 12,1 sekundy.
W topowej wersji wyposażenia, Comfort, większy akumulator będzie połączony z silnikiem o mocy 156 KM. W takiej specyfikacji auto oferuje zasięg do 310 km w cyklu mieszanym i 460 km w cyklu miejskim. Na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h auto potrzebuje 9,1 sekundy. Niezależnie od wariantu prędkość maksymalna jest ograniczona do 150 km/h.

Przy ładowaniu prądem stałym mniejszy akumulator może przyjąć energię o mocy 65 kW. Ładowanie z 10 do 80 proc. zająć ma wówczas 30 minut. Większa bateria może być ładowana prądem stałym o mocy 85 kW. Wówczas uzupełnianie energii od 10 do 80 proc. również będzie trwać pół godziny. Co więcej Dolphin Surf w obu wariantach baterii jest wyposażony w technologię Vehicle-to-Load (V2L), która pozwala na zasilanie urządzeń z akumulatora trakcyjnego.
Jak jeździ BYD Dolphin Surf?
Do jazd testowych chiński producent oddelegował najmocniejszą, 156-konną odmianę napędową. Trzeba przyznać, że w tej specyfikacji Dolphin Surf faktycznie może dawać przyjemność z jazdy. Kierownica w trybie jazdy Sport i Normal stawia przyjemny opór. Jeśli ktoś chce, by łatwiej mu się manewrowało w ciasnych uliczkach, musi przejść w tryb Eco.
Pewnym mankamentem jest jednak fakt, że nawet w trybie Sport samochód nie reaguje na wciśnięcie gazu jakoś wyjątkowo chętnie. Nie poczujemy tutaj charakterystycznego dla samochodów elektrycznych uczucia dociskania do oparcia fotela. Wydawałoby się, że 156 KM w aucie o długości niespełna 4 metrów to już całkiem nieźle, ale wbrew nazwie wspomnianego już trybu jazdy, Dolphin Surf nie dostarczy nam sportowych wrażeń (co oczywiście wynika m.in. z ciężaru akumulatora trakcyjnego). Zaznaczmy jednak, że do codziennej jazdy na trasie praca - dom napęd ten zapewni satysfakcjonującą dynamikę podróżowania.
Innym mankamentem są trudne do wyczucia hamulce. W wielu autach już lekkie muśnięcie powoduje, że samochód momentalnie się zatrzymuje. W Dolphinie Surf musimy być przygotowani, że trzeba go wcisnąć nieco mocniej. Oczywiście to kwestia, do której można przyzwyczaić się już po kilkudziesięciu kilometrach, ale trzeba być na taką ewentualność przygotowanym.
Z plusów należy docenić świetną pracę zawieszenia. Dolphinowi Surf nie jest straszny ani bruk, ani spore dziury w jezdni. Nierówności pokonuje bardzo sprawnie. Klienci docenią również bardzo dobre, jak na auto tego segmentu, wyciszenie wnętrza. Nawet przy prędkościach typowych dla drogi ekspresowej, wewnątrz spokojnie można mówić nawet szeptem.

Producent deklaruje, że średnie zużycie prądu tej specyfikacji wynosi 16 kWh. My po przejechaniu ok. 50 km trasą obejmującą miejskie ulice i drogi ekspresowe zanotowaliśmy wynik 13,5 kWh. Oczywiście, na bardziej wiarygodne zużycie energii będziemy musieli poczekać do momentu, gdy Dolphin Surf trafi na dłuższy test do naszej redakcji.
Jakie wyposażenie oferuje BYD Dolphin Surf?
Jak już wspomniałem BYD Dolphin Surf jest dostępny w trzech wariantach wyposażenia. W standardowej odmianie, Active, oprócz wymienionego już obracanego ekranu multimediów o przekątnej 10,1 cala, klienci mogą liczyć również m.in. na czujniki parkowania z tyłu, kamerę cofania, adaptacyjny tempomat, klimatyzację funkcję V2L i 15-calowe felgi.
W odmianie Boost znajdziemy 16-calowe felgi aluminiowe, elektryczną regulację przednich foteli czy elektrycznie składane lusterka boczne. Topowa wersja wyposażenia, Comfort, oferuje m.in. kamerę 360 stopni, reflektory LED, podgrzewane przednie fotele i indukcyjną ładowarkę.
Ile kosztuje BYD Dolphin Surf?
BYD Dolphin Surf w podstawowej specyfikacji kosztuje 82 700 zł. Dzięki dopłatom z rządowego programu "NaszEauto" cenę tę można obniżyć nawet do 42 700 zł. Wyższa wersja, Boost, katalogowo to koszt 97 700 zł, ale za sprawą wspomnianych rządowych dopłat spada do 57 700 zł. Topowa odmiana, czyli Comfort, kosztuje 110 500 zł. Dzięki dopłatom jej cenę możemy obniżyć do 70 500 zł.
Dla porównania Dacia Spring w standardowej wersji to koszt 76 900 zł. Warto jednak podkreślić, że model chińskiej marki jest większy, lepiej wyposażony, oferuje większą moc i zasięg. Bez wątpienia będzie to bardzo atrakcyjna propozycja dla poszukujących stosunkowo niedrogich i niewielkich aut zasilanych prądem.
Samochód można zamawiać już na wielu rynkach europejskich, a pierwsze dostawy spodziewane są od czerwca 2025 r. Podobnie jak w przypadku innych samochodów BYD, Dolphin Surf, w każdej wersji, standardowo jest objęty sześcioletnią gwarancją i ośmioletnią gwarancją na akumulator i silnik elektryczny.



