Właściciele Tesli zapłacą więcej. Polityczny angaż Muska nikomu nie służy
W ostatnich tygodniach Tesla otrzymuje głównie negatywne wiadomości, co jest związane z politycznym zaangażowaniem Elona Muska. Kontrowersyjne działania miliardera wpływają nie tylko na samą markę, ale także na właścicieli Tesli, których czekają kolejne podwyżki.

Spis treści:
Właściciele Tesli muszą przygotować się na kolejne podwyżki. Tym razem nie chodzi o wyższe ceny w salonach sprzedaży, a składki ubezpieczeniowe, które rosną wraz z nasilającymi się atakami wandalizmu. Posiadanie elektrycznego samochodu amerykańskiego producenta z siedzibą w Austin stało się bardziej ryzykowne, niż kiedykolwiek wcześniej.
Tesle na celowniku wandali
Ataki na Tesle nie są niczym nowym. To problem, który istnieje od początku istnienia marki. Obecnie mamy do czynienia z zupełnie innym charakterem wandalizmu, który nie jest wymierzony bezpośrednio w właścicieli samochodów elektrycznych, a jest formą sprzeciwu wobec politycznego zaangażowania Elona Muska.
Spora część Amerykanów i Europejczyków nie zgadza się z działaniami właścicieli Tesli, co manifestuje m.in naklejkami na samochodach z napisem „Kupiłem, zanim Elon zwariował”. W USA szczególnie nasiliły się ataki wandalizmu, a na drogi wyjechali tzw.„łowcy Cybertrucków”, którzy za pomocą projektorów wyświetlają na nadwoziach elektrycznego pickupa memy ośmieszające Elona Muska i Donalda Trumpa.
Akty wandalizmu mają wpływ na ceny ubezpieczenia
Zniszczony samochód oznacza zazwyczaj konieczność zgłoszenia szkody do ubezpieczyciela. Gdy liczba takich zgłoszeń rośnie, firmy ubezpieczeniowe reagują podwyżkami dla całej grupy ryzyka - w tym przypadku dla wszystkich właścicieli Tesli.
Jeśli liczba aktów wandalizmu wobec Tesli będzie nadal rosła i nie wróci do poprzedniego poziomu, w przyszłości możemy zobaczyć wzrost stawek za ubezpieczenie autocasco
Z kolei Shannon Martin, analityczka ubezpieczeniowa, wyjaśniła, że choć szkody spowodowane wandalizmem są pokrywane z polisy autocasco, to zwykle nie podnoszą składek tak bardzo, jak szkody powstałe w wyniku kolizji. Niemniej jednak mają wpływ na ogólne koszty ubezpieczenia.
Tesla to najdroższa marka samochodów elektrycznych do ubezpieczenia
Wzrost stawek ubezpieczeniowych nie spodoba się właścicielom Tesli, ponieważ aktualnie są to jedne z najdroższych samochodów do ubezpieczenia. Według CarEdge, Tesla jest najdroższą marką elektryczną do ubezpieczenia i dodatkowo zajmuje czołowe miejsce pod względem wysokości składek, zaraz za Rolls-Royce’em, Lamborghini, Bentleyem, McLarenem, Maserati i Aston Martinem.
Brzmi to nieco absurdalnie, bo Tesla przez lata była reklamowana jako samochód przyszłości dla mas, pod względem ubezpieczenia dorównuje markom, które w swojej ofercie mają modele kosztujące tyle, co luksusowy dom w Warszawie.
Średni koszt pełnego ubezpieczenia Tesli Model 3 wynosi w USA obecnie 353,50 dol. miesięcznie (według danych Insurify dla Newsweeka). Koszt rocznego ubezpieczenia wzrósł aż o 30 proc. ze względu na liczne ataki wandalizmu.
Właściciele Tesli w tarapatach
Właściciele Tesli tak naprawdę mogą zrobić niewiele. Nie jest to sytuacja, na którą mają wpływ, a to nie ich wina, że ich samochody stały się celem ataków. Aktywiści sugerują jedno proste rozwiązanie - sprzedać samochód. Jednak dla tych, którzy chcą zatrzymać swoje Tesle, niestety nie ma wielu opcji.
Właściciele pojazdów elektrycznych marki z Austin muszą przygotować się na niezłe turbulencje. Dopóki protesty przeciwko Tesli i akty wandalizmu będą trwały, sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Oliwy do ognia dolewa również Elon Musk, który coraz odważniej wkracza w polityczne życie.