W wakacje policja patrzy na pole S.1 w dowodzie. Kierowcy mogą stracić prawko
Wakacje to czas rodzinnych wyjazdów, wspólnych eskapad ze znajomymi, festiwali. I właśnie wtedy kierowcy najczęściej pakują do auta "jeszcze jedną osobę". Właśnie w trakcie wakacji policja częściej niż zwykle sprawdza pole S.1 w dowodzie rejestracyjnym, gdzie widnieje liczba miejsc w aucie. Przekroczenie limitu o trzy osoby kończy się utratą prawa jazdy na trzy miesiące.

Spis treści:
Co oznacza pole S.1 w dowodzie rejestracyjnym?
Pole S.1 to jedna cyferka, która mówi ile osób można legalnie przewozić autem. Większość kierowców zakłada, że każde auto osobowe ma pięć miejsc. Tymczasem coraz więcej nowoczesnych modeli, szczególnie tych miejskich czy luksusowych limuzyn lub SUV-ów, ma homologację tylko na cztery osoby. Producenci rezygnują z piątego miejsca dla wygody pasażerów lub ze względów konstrukcyjnych.
Jaki mandat za przekroczenie liczby pasażerów?
Mandat za przewożenie zbyt dużej liczby osób w aucie wynosi 100 zł za każdą osobę ponad limit plus jeden punkt karny. Maksymalnie można dostać mandat 1 tys. zł i 10 punktów karnych, niezależnie od tego, ilu ludzi podróżuje w pojeździe. Jeśli przewozimy o trzy lub więcej osób za dużo, policjant może (i zazwyczaj to robi) zatrzymać prawo jazdy na trzy miesiące.
Czy dzieci liczą się tak samo jak dorośli?
Przepisy nie rozróżniają wieku pasażerów. Dziecko to osoba, tak jak niemowlę. Nawet jeśli maluch siedzi na kolanach rodzica, w świetle prawa to dodatkowy pasażer. Co więcej - przewożenie dziecka bez fotelika lub na kolanach to osobne wykroczenie, dodatkowy mandat i punkty.
Jak sprawdzić ile miejsc ma auto?
Najprostszy sposób to zajrzenie do dowodu rejestracyjnego, pole S.1. Ale co, jeśli chcesz na przykład sprawdzić auto przed transakcją? Możliwości jest kilka:
- Raport z bazy CEPiK (dostępny online za darmo),
- Świadectwo homologacji (powinien mieć sprzedający),
- Instrukcja obsługi (zazwyczaj podaje liczbę miejsc),
- Tabliczka znamionowa (czasem zawiera tę informację).
Przepis o utracie prawa jazdy za trzech dodatkowych pasażerów wymierzony był głównie w nieuczciwych przewoźników. Potrafili oni w 9-osobowym busie przewozić nawet 15-20 osób. Część stała, część siedziała na podłodze, niektórzy w bagażniku. Wszystko dla zysku, kosztem bezpieczeństwa. Teraz taki kierowca ryzykuje nie tylko mandatem i utratą prawa jazdy. Może stracić też licencję na przewóz osób, a jego firma może zostać zawieszona. Kontrole busów są częstsze i bardziej szczegółowe.
Mandat za przewożenie osób w bagażniku
Osobną kategorią, i to karaną zwykle jeszcze surowiej, jest przewożenie pasażerów w bagażniku, co też się zdarza. Pomijając kwestię bezpieczeństwa (można się zranić nawet w czasie hamowania, nie mówiąc o kolizji, gdy dojdzie do najechania na tył pojazdu), mandaty są tu naprawdę wysokie. Sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości od 300 do 3 tys. zł oraz przyznać od 6 do 15 punktów karnych.