Nie masz jeszcze plastiku? Tymczasowe prawo jazdy może nie wystarczyć
Świeżo upieczeni kierowcy mogą korzystać z tymczasowego prawa jazdy w aplikacji mObywatel 2.0. To rozwiązanie, które miało ułatwić życie osobom czekającym na fizyczny dokument, ma jednak swoje pułapki. Najważniejsza z nich to termin ważności - dokładnie 30 dni od zdania egzaminu. Po tym czasie jazda z elektronicznym dokumentem traktowana jest jak prowadzenie pojazdu bez uprawnień, co oznacza sprawę w sądzie i grzywnę minimum 1,5 tys. złotych.

Spis treści:
System tymczasowego prawa jazdy został wprowadzony, aby wypełnić lukę między zdanym egzaminem a otrzymaniem fizycznego dokumentu. Po pozytywnym wyniku egzaminu informacja trafia z ośrodka ruchu drogowego do Centralnej Ewidencji Kierowców. Proces ten może potrwać od kilku godzin do kilku dni, w zależności od sprawności systemu. Tu czeka właśnie pierwsza pułapka. Świeżo upieczony kierowca, przed jazdą po drogach publicznych, powinien najpierw sprawdzić, czy elektroniczny dokument został faktycznie wystawiony. Jeśli nie po zatrzymaniu przez policję będzie traktowany jak ktoś, kto nie posiada uprawnień.
Gdy dane pojawią się w systemie CEK, w aplikacji mObywatel 2.0 automatycznie generuje się tymczasowe prawo jazdy. Kierowca nie musi składać żadnych wniosków ani wypełniać formularzy - dokument pojawia się samoczynnie.
Dla kogo dostępne jest elektroniczne prawo jazdy?
Tymczasowe prawo jazdy mogą otrzymać wyłącznie osoby, które zdają egzamin po raz pierwszy na daną kategorię. System obejmuje większość popularnych kategorii uprawnień. Dla kategorii B, czyli standardowego prawa jazdy na samochód osobowy, wymagane jest ukończenie 18 lat. Osoby, które zdały egzamin przed osiemnastymi urodzinami, muszą poczekać do dnia swoich urodzin, aby móc korzystać z dokumentu.
Elektroniczny dokument dostępny jest dla kategorii AM (motorowery), A1, A2 i A (motocykle), B1 i B (samochody osobowe), B+E (samochód z przyczepą) oraz T (ciągniki rolnicze). Każda z tych kategorii ma swoje wymagania wiekowe, które muszą być spełnione w dniu korzystania z dokumentu, nie tylko w dniu zdania egzaminu.
Tymczasowe prawo jazdy ma swoje ograniczenia
Najważniejszym jest okres ważności wynoszący dokładnie 30 dni od daty zdania egzaminu. To termin bezwzględny, którego nie można przedłużyć żadną procedurą administracyjną. Po upływie tego czasu elektroniczny dokument traci ważność, a kierowca musi posiadać właściwe prawo jazdy.
Drugim istotnym ograniczeniem jest zasięg terytorialny. Tymczasowe prawo jazdy jest honorowane wyłącznie na terytorium Polski. Oznacza to, że nawet krótki wyjazd za granicę, choćby do przygranicznych miejscowości w Czechach czy Niemczech, wymaga posiadania fizycznego dokumentu. Policja w innych krajach nie uznaje polskiego elektronicznego dokumentu tymczasowego.
Co grozi za jazdę z tymczasowym prawem jazdy po upływie 30 dni?
Zgodnie z kodeksem wykroczeń, osoba taka traktowana jest jak kierująca pojazdem bez uprawnień. To nie jest już zwykły mandat, który można zapłacić na miejscu lub w terminie późniejszym. Sprawa obligatoryjnie trafia do sądu.
Sąd może orzec karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywnę. Minimalna wysokość grzywny to 1,5 tys. złotych, ale w praktyce kary bywają znacznie wyższe, szczególnie gdy kierowca popełnił dodatkowo inne wykroczenia. Oprócz kary finansowej sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Uniknąć problemów można wyłącznie poprzez złożenie wniosku o wydanie fizycznego prawa jazdy. Nie należy czekać do ostatnich dni 30-dniowego okresu. Wniosek można złożyć już pierwszego dnia po zdaniu egzaminu, korzystając z profilu zaufanego lub osobiście w urzędzie.
Koszt wydania prawa jazdy wynosi 100 złotych. Do wniosku należy dołączyć aktualne zdjęcie spełniające wymogi biometryczne. Czas oczekiwania na gotowy dokument to zazwyczaj 7-14 dni roboczych, choć w okresach wzmożonego ruchu może się wydłużyć. Dlatego tak ważne jest, aby nie zwlekać ze złożeniem wniosku.
Czy można przedłużyć ważność tymczasowego dokumentu?
System nie przewiduje możliwości przedłużenia ważności tymczasowego prawa jazdy. Nawet jeśli opóźnienie w wydaniu fizycznego dokumentu wynika z przyczyn niezależnych od kierowcy, takich jak awaria systemu czy błąd urzędniczy, 30-dniowy termin pozostaje nieprzekraczalny.
W sytuacji, gdy zbliża się koniec ważności tymczasowego dokumentu, a fizyczne prawo jazdy jeszcze nie dotarło, jedynym legalnym rozwiązaniem jest zaprzestanie prowadzenia pojazdów do czasu otrzymania dokumentu. Niektóre urzędy wydają zaświadczenia o złożonym wniosku, ale nie zastępują one prawa jazdy i nie uprawniają do kierowania pojazdem.
Tymczasowe prawo jazdy w mObywatelu
Według danych udostępnionych przez twórców aplikacji, codziennie w Polsce wydawanych jest około 3 tys. tymczasowych praw jazdy. To pokazuje skalę zapotrzebowania na takie rozwiązanie, ale także liczbę osób, które muszą pamiętać o 30-dniowym ograniczeniu.
Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada dalszy rozwój aplikacji mObywatel. W planach jest wprowadzenie funkcji mStłuczka, która zdigitalizuje proces wypełniania oświadczeń powypadkowych - wożenie ze sobą druczków i oświadczeń o winie przestanie być potrzebne, bo wszystko załatwimy przez mObywatela, oczywiście pod warunkiem, że będą go mieć w swoim telefonie wszyscy uczestnicy zdarzenia.