Ważą się losy Izery. Specustawa w Senacie
Ważą się losy fabryki Izery w okolicach Jaworzna. Rządowa specustawa, która pozwolić miała na wycinkę części lasów pod "strategiczne" inwestycje, trafiła właśnie do Senatu. O jej odrzucenie apelują różne środowiska polityczne i ekolodzy.
Przypomnijmy - proponowana przez rząd ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych ze specjalnym przeznaczeniem gruntów leśnych umożliwia - w 2 lata od wejścia w życie - pozwala na zamianę terenów Lasów Państwowych w Jaworznie i Stalowej Woli i sąsiadujących z działkami, jakie mają podlegać zamianie w Jaworznie i Stalowej Woli, na inne nieruchomości należące do Skarbu Państwa, na których będzie można prowadzić gospodarkę leśną.
W założeniu ma to ułatwić pozyskanie terenów dla inwestycji państwowych, związanych ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii, elektromobilności, poprawy jakości powietrza, obronności państwa czy transportu.
Lex Izera w ogniu krytyki
Mówiąc wprost - chodzi o zapowiadaną z wielką pompą fabrykę polskich samochodów elektrycznych marki Izera. Zgodnie z rządowym planem, w wyniku zamiany Lasy Państwowe będą otrzymywały w zarząd jedynie lasy, grunty lub nieruchomości, na których można prowadzić gospodarkę leśną. Jeśli na gruncie podlegającym zamianie nie powstanie w ciągu 10 lat inwestycja, Lasy Państwowe będą mogły wystąpić o zwrot nieruchomości. Ustawa wyłącza z zamiany tereny objęte ochroną przyrody, m.in. obszary Natura 2000.
Pomysł wycinki zalesionych obszarów pod budowę fabryki nie podoba się leśnikom. Już w marcu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach wydała negatywną opinię dotyczącą złożonych przez ElektroMobility propozycji. Ustawę zwaną już potocznie "Lex Izera" krytykują też sami senatorowie, jak chociażby Jacek Bury, przedstawiciel Polski 2050. Władze Jaworzna bronią się jednak twierdząc, że inwestycja dotyczy przecież terenów przemysłowych, które pół wieku temu były całkowicie wylesione. PR