W ten sposób uniknął prawie 300 mandatów. James Bond by się nie powstydził

Do unikania kar i mandatów kierowca BMW wykorzystywał gadżet, który w Polsce cieszył się popularnością kilkanaście lat temu. Korzystając z ramek tablic rejestracyjnych wyposażonych w rolety, kierowca niemieckiego flagowca unikał opłat za autostrady i mandatów za jazdę z nadmierną prędkością. W sumie uzbierał prawie 300 mandatów na łączną kwotę blisko 80 tys. zł. Teraz za wszystko zapłaci.

Cwaniak z BMW nie płacił mandatów. Wystarczył prosty gadżet/TikTok newjersey1050
Cwaniak z BMW nie płacił mandatów. Wystarczył prosty gadżet/TikTok newjersey1050 

Kilkanaście lat temu ramki z roletą do zasłaniania tablic rejestracyjnych były w Polsce hitem. Skutecznie chroniły piratów drogowych przed mandatami z fotoradarów, jednak policjanci byli na ich punkcie mocno wyczuleni. Jak się jednak okazuje, w Stanach Zjednoczonych ten gadżet ciągle cieszy się sporym zainteresowaniem.

W prosty sposób uniknął prawie 300 mandatów

Głównie z uwagi na fakt, że są bardzo skuteczne. Dobrym tego przykładem jest kierowca BMW serii 8, który z pomocą takich ramek uniknął łącznie 292 mandatów na łączną kwotę 20 tys. dolarów (ok. 80 tys. zł). Jeżdżąc z zasłoniętymi tablicami mężczyzna unikał opłat drogowych, za które należność wyniosła ponad 5 tys. dolarów (20 tys. zł). Reszta kwoty to odsetki, które cały czas rosły.

Złapali go na gorącym uczynku. Teraz odda wszystkie pieniądze

Jak donosi New York Post, ostatecznie mężczyzna został złapany przed funkcjonariuszy drogówki, kiedy z zasłoniętymi numerami przejeżdżał przez punkt poboru opłat na moście George'a Washingtona. Kiedy policjanci zorientowali się, że zatrzymany korzysta z nielegalnego urządzenia, zatrzymali auto i aresztowali kierowcę BMW. Teraz podejrzany będzie musiał zwrócić wszystkie pieniądze.

Zasłaniasz tablice? Grozi za to kilka lat więzienia

Ingerowanie w wygląd tablic rejestracyjnych jest nielegalne. W Polsce za próbę oszustwa można trafić do więzienia nawet na 5 lat. Zgodnie z nowelizacją przepisów, która weszła w życie w październiku ubiegłego roku, za umyślne modyfikowanie i podrabianie tablic, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Kodeks karny, art. 306c:

  • § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.
Ingerowanie w tablice rejestracyjne to proszenie się o kłopoty. Można trafić na 5 lat do więzieniaJan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Tablice rejestracyjne - jakie mandaty dostaniesz w Polsce?

Mandat w Polsce można dostać również za jazdę z brudnymi tablicami - policjant może nałożyć mandat w wysokości 100 zł. Za zakrywanie numerów rejestracyjnych należy się grzywna w wysokości 500 zł. Mandat w tej samej kwocie dostanie osoba, która zamontuje tablice w niewłaściwym miejscu. Kara w wysokości 300 zł czeka osobę, która na swoje auto założy zmniejszone tablice, przeznaczone dla aut importowanych z USA lub Japonii. Największy mandat, w wysokości 1500 zł, zostanie wręczony kierowcy, który porusza się autem bez tablic rejestracyjnych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas